[reklama2]
Wynikało to z charakteru wojennych zmagań lat 1914-1918, często polegających na przedłużających się i wyczerpujących walkach pozycyjnych. Nie tylko dla zabicia czasu, ale także w celu znalezienia duchowej ucieczki przed koszmarem wojny tworzono we frontowych warunkach – czasem niemal na polu bitwy – najróżniejsze dzieła sztuki okopowej. Niejednokrotnie łączyły one także walory estetyczne z funkcjami użytkowymi. Na ogół jedynym tworzywem dla nich były dostępne we frontowych warunkach elementy uzbrojenia i wojskowego ekwipunku.
Szczególnie okazałe przykłady tej sztuki powstawały z wykorzystaniem bardziej zaawansowanych możliwości technicznych, którymi dysponowały polowe warsztaty i rusznikarnie, towarzyszące jednostkom bojowym. Niejednokrotnie te misternie zdobione przedmioty były wykonywane według projektów profesjonalnych, bądź amatorskich artystów dzielących żołnierskie dole i niedole. Często stawały się prawdziwymi majstersztykami, będącymi dowodem wysokiego kunsztu nie tylko rzemieślniczego, ale i samorodnego talentu ich wykonawców. Dzieła te stanowiły nie tylko pamiątkę, wręczaną frontowemu koledze, albo dowódcy. Były także wyrazem przemyśleń i przeżyć ich twórców i posiadaczy.
Zaprezentowany na wystawie, otwartej 7 lutego w Skansenie Rzeki Pilicy, zbiór prawie 140 okazów sztuki okopowej obejmuje okres od końca XIX wieku do czasów niemalże współczesnych. Znalazły się w nim m.in. eksponaty związane z ciężkimi walkami, toczonymi nad Pilicą między wojskami rosyjskimi i niemieckimi od końca grudnia 1914 roku do maja 1915 roku. Pokazano także inne przykłady sztuki okopowej i żołnierskiej z pozostałych frontów I wojny światowej, z okresu międzywojennego, a także z walk toczonych podczas II wojny światowej – głównie na froncie wschodnim. Są tu także żołnierskie pamiątki ze służby po zakończeniu ostatniej wojny. Nie brakuje w tej kolekcji także akcentów polskich.
Wszystkie łączy wspólny mianownik – chęć przekucia groźnych i okrutnych narzędzi wojny w przedmioty służące zarówno pięknu, jak i pokojowemu pożytkowi. Ta bogata i urozmaicona kolekcja jest również niezwykłym świadectwem zmysłu praktycznego i plastycznej inwencji, towarzyszących tworzeniu sztuki okopowej. Fascynuje pomysłowość, z jaką przetwarzano łuski, zapalniki i pociski najrozmaitszych nabojów artyleryjskich i karabinowych, czerepy granatów, bądź zwykłe menażki na przedmioty cieszące oko i pełniące już pokojowe funkcje wazonów, lamp, świeczników, zapalniczek, popielniczek, papierośnic, obrączek, albo… kieliszków. Do rangi jakże wymownego symbolu urasta prezentowany w centralnym punkcie wystawy niezwykły „ołtarz polowy”, złożony z krucyfiksu i dwóch ozdobnych lichtarzy, a wykonany z… XIX-wiecznych bagnetów karabinowych typu tulejowego.
Obrazowe tło do wystawy – jednej z pierwszych i liczebniejszych ekspozycji o tej tematyce w kraju – stanowią unikatowe zdjęcia archiwalne, dokumentujące walki nad Pilicą i na innych frontach I wojny światowej. Część z nich została wykonana w celach wywiadowczych.
Zaprezentowane na wystawie eksponaty pochodzą ze zbiorów Skansenu Rzeki Pilicy oraz Jacka Kaczorowskiego z Milanówka, Wieńczysława Kowalskiego z Lublina i Piotra Moskwy ze Skierniewic, Lucjana Nowakowskiego z Poniatowa oraz Mariana Turlika i Dariusza Pyśki z Tomaszowa Maz. Wystawa, upamiętniająca 95-lecie walk nad Pilicą podczas I wojny światowej, będzie czynna do końca września 2009 roku.
Napisz komentarz
Komentarze