Droga redakcjo!
Jestem rodowitym tomaszowianinem i muszę przyznać, że ostatnimi czasy nasze miasto się zmieniło. Remontowane są kamienice, odnawiane drogi, pojawiły się też nowe przystanki… No i właśnie owe przystanki budzą moje wątpliwości. Nie dość, że stoją na kamieniach i sprawiają wrażenie, że zaraz się przewrócą przy pierwszym podmuchu wiatru, to jeszcze są ustawione tyłem do ulicy. Przynajmniej jeden z nich.
Mieszkam obok Urzędu Skarbowego i często aby dostać się do domu korzystam z przystanku znajdującego się przed kinem Włókniarz. Nie mam pojęcia kto wymyślił, by stawiać przystanek „plecami” do ulicy… Czy moglibyście odpowiedzieć na to pytanie? Pozdrawiam i gratuluję ciekawego portalu!
imię i nazwisko do wiadomości redakcji
Szanowny Panie
My również uważamy, że przystanki wypoziomowane za pomocą kamieni lub cegieł, uroku naszemu miastu nie dodają. Tworzą raczej wrażenie braku fachowości, prowizorki i plastikowego bubla made in China.
Co do kierunku ustawienia wiaty, pyta Pan: „Kto wymyślił, by stawiać przystanek „plecami” do ulicy”. Myślimy, że właściwiej byłoby zapytać czy to ma sens.
Zrobiliśmy dzisiaj „lustrację” w terenie i szczerze mówiąc uważamy, że ustawienie ma swój sens.
Po pierwsze: przystanek jest przesunięty w stosunku do zatoczki. Gdyby był równoległy nie wystarczyłoby miejsca dla przechodniów.
Po drugie: ustawienie wiaty „plecami” do ulicy jest również naszym zdaniem uzasadnione. Chroni i przed wiatrem i przed deszczówką tryskającą spod kół przejeżdżających samochodów.
Po trzecie: tego typu usytuowanie aż doprasza się, by na tylnej ścianie umieścić estetyczny baner reklamowy.
Pozdrawiamy
Redakcja NaszTomaszow.pl
Czytaj także Ludzie listy piszą... nawet na przystanku
Napisz komentarz
Komentarze