W poniedziałek, na prostym odcinku ulicy Mireckiego, kierujący motocyklem Kawasaki 22-letni mieszkaniec Tomaszowa, jadąc z nadmierną prędkością, uderzył w skręcającego z przeciwnego pasa Forda Fiestę. Kierowca samochodu wymusił pierwszeństwo przejazdu. Motocyklista przeleciał nad samochodem. Ze złamaniem przedramienia został przewieziony do szpitala.
Od wielu lat jeżdżę motocyklami. Kiedyś przede wszystkim zabytkowymi, teraz na zdecydowanie szybszych i cięższych jednośladach. Doskonale wiem, co się czuje, kiedy po kilku miesiącach, pierwszy raz odpala się motocykl. Dreszcz emocji, przypływ adrenaliny i chęć, by odkręcić manetkę gazu do samego końca.
Dzień później kierujący Fordem 22-letni mieszkaniec Tomaszowa nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu Berka Joselewicza i Placu Kościuszki motorowerzyście, który w wyniku zdarzenia doznał wstrząśnienia mózgu i trafił do szpitala.
Zapominamy czasami, że nie jesteśmy jedynymi użytkownikami drogi. Nie wszyscy kierowcy samochodów potrafią właściwie ocenić odległość zbliżającego się motocyklisty. Często wydaje im się, że zdążą jeszcze skręcić lub wyjechać z drogi podporządkowanej. Ułamek sekundy, chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe.
Wieloletnie doświadczenie ugruntowało we mnie zasadę ograniczonego zaufania zarówno do własnych umiejętności jak i do innych kierowców. Staram się przewidywać. Za każdym razem, gdy widzę stojący na ulicy podporządkowanej samochód zwalniam. Już nawet nie pamiętam ile razy uchroniło mnie to przed kalectwem.
Sezon dopiero się rozpoczyna. Pamiętajcie o rozwadze. Szkoda zakończyć go przed czasem.
Napisz komentarz
Komentarze