Największym problemem w poprzednich latach było gromadzenie rachunków na ściśle określone artykuły szkolne. W tym roku wymagane było jedynie oświadczenie o przeznaczeniu pieniędzy na edukację. Jednak i tak w dużej mierze sposób organizacji całej akcji wzbudza kontrowersje swoją opieszałością i biurokracją.
Regionalne Centrum Polityki Społecznej w Łodzi winę zrzuca na stolicę, która zablokowała podpisywanie umów ze względu na rozdysponowanie zbyt dużej ilości pieniędzy. W najbliższym czasie zapadną odpowiednie decyzje i program stypendialny ruszy. Jest nadzieja, że w połowie lutego.
Napisz komentarz
Komentarze