Strona internetowa zbliżona do popularnych w Polsce stron organizatorów turystyki. Napisaliśmy więc do nich z zapytaniem. W zakładce bezpieczeństwo nie ma bowiem informacji kto jest organizatorem imprez, a także pod jaką pozycją w rejestrze organizatorów turystyki znajduje się firma. Przy okazji, znajdziemy zamiast tego dużo informacji o angielskim brzmieniu, które mogą być w ofercie mocno niezrozumiałe przez konsumentów.
Póki co językiem urzędowym w Polsce jest język polski, a nie angielski. Szybko pojawiła się odpowiedź, zgodna z jakąś "netykietą" (cóż za słowo), która jest podobno ogólnie obowiązującą normą. Czyli ni z tego ni z owego zostaliśmy bliskimi znajomymi "per Ty". Okazuje się, że sieć dyskontów "prowadzi działalność agenta turystycznego na podstawie zawartych z Organizatorami Turystyki umów agencyjnych pośredniczy w zawieraniu umów o imprezę turystyczną na rzecz organizatorów turystyki posiadających wpis do Centralnego Rejestru Organizatorów i Pośredników Turystycznych. Więcej informacji na temat organizatorów możesz uzyskać, kontaktując się bezpośrednio z osobami zajmującymi się (…), telefonicznie lub poprzez formularz na stronie”.
Co to oznacza? Otóż to, że ten "organizator turystyki" organizatorem wcale nie jest, a co najwyżej pośrednikiem, a więc w przypadku konieczności złożenia reklamacji nie do końca wiadomo do kogo się zgłosić, czyli przysłowiowy KOT W WORKU. Resztę pozostawimy bez komentarza...
Ku przestrodze należy jednak dodać, że jeden z partnerów owej firmy (przedsiębiorca świadczący usługi transportowe) sądząc po ilości skarg nie wywiązywał się należycie z umowy, co nie najlpiej świadczy także o tej firmie. Świadczą o tym wpisy niezadowolonych klientów dokonywane w mediach społecznościowych oraz ilość niedoręczonych przesyłek. Może lepiej jest kiedy kaażdy zajmuje się tym co potrafi robić najlpiej. Biuro podróży podróżami, a supermarket sprzedażą produktów żywnościowych. I pozostaje mieć nadzieję, że będą to produkty odpowiedniej jakości.
Napisz komentarz
Komentarze