- Jesteśmy mieszkańcami Wykna gm Będków, gdzie jest obecnie remontowana droga i brak jest dbałości ze strony starostwa o bezpieczeństwo ruchu pieszego (...). Droga nasza ma nieporównywalnie dużo większy ruch pojazdów niż w Bartoszówce i nie chcą nam zrobić ciągu pieszego, czyli chodnika zaś zafundowali nam utwardzone pobocze z kostki o szer 1 metra położone na równi z drogą - kto ma po tym chodzić bezpieczni - piszą do radnych Rady Powiatu Tomaszowskiego.
Ich zdaniem opracowano "kłamliwy i niezgodny z prawdą" projekt drogi nr 4324E, który od kilkudziesięciu lat jest terenem zabudowanym, a który nagle na potrzeby projektu stał się terenem niezabudowanym i drogą dojazdową do pól.
- Pisaliśmy odwołania do Starostwa ale nic nie pomogły a na pytanie telefoniczne czy jest wydział bezpieczeństwa publicznego, powiedziano że nie ma takiego. A teraz publikowane są zdjęcia z odbioru drogi w Bartoszówce i i jest znalazł sie taki wydział
- czytamy w piśmie.
Faktycznie takiego wydziału w starostwie nie ma. Są za to komisje. Jedna z nich to komisja bezpieczeństwa Rady Powiatu Tomaszowskiego. Druga to komisja bezpieczeństwa ruchu drogowego przy Staroście Tomasszowskim. To ona właśnie opiniuje koniczność wprowadzenia zmian w organizaji ruchu.
Mieszkańcy Wykna proszą aby przy okazji planowanego na przyszły rok remontu wjazdów na posesje, zasypać rowy odwadniające i wykonać w ich miejsce chodniki. Podkreślają też, ze droga jest bardzo niebezpieczna.
- Czy ma dojść do wypadku śmiertelnego aby dotarło do dyrekcji dróg? Starostwo twierdzi na piśmie że brak u nas jest miejsca na chodnik bo muszą być szerokie na 2 metry rowy, bo w innym wypadku nas zaleje woda , natomiast w Bartoszówce nie ma rowów i ich inie zaleje - dyrdymały i kłamstwa
- skarżą się, nie szczędząc gorzkich słów.
Napisz komentarz
Komentarze