Rząd w grudniu ubiegłego roku zaprezentował założenia nowej formy pomocy. Program ma być odpowiedzią na niekorzystne dla kredytobiorców współwystępowanie dwóch czynników: z jednej strony ciągle bardzo wysokich cen mieszkań, z drugiej - bardzo drogich kredytów mieszkaniowych. Te dwa elementy w praktyce wypychają obecnie z rynku setki tysięcy ludzi, którzy nie tylko nie dysponują wystarczającym wkładem własnym, by starać się o kredyt, ale też nie mają odpowiedniej zdolności kredytowej, by uzyskać finansowanie. Po ubiegłorocznej serii podwyżek stóp procentowych NBP, zdolność kredytowa przeciętnego Polaka “zjechała” nawet o ponad 60 proc. W najgorszej sytuacji są osoby młode, które nie mają jeszcze żadnego dorobku finansowego, a z racji początków na rynku pracy, nie mogą też liczyć na wysokie pensje. To do nich ma być skierowana nowa forma pomocy.
Bezpieczny Kredyt 2 proc.
Z programu będą mogły skorzystać osoby do 45 roku życia, które wcześniej nie miały żadnego własnego mieszkania - czy to kupionego, czy uzyskanego w wyniku darowizny. Jeśli o wsparcie stara się małżeństwo, lub rodzice co najmniej jednego dziecka, powyższy warunek musi spełniać przynajmniej jeden z nich.
Pierwszą formą wsparcia przewidzianego w nowym programie jest Bezpieczny Kredyt 2 proc. Jak sama nazwa wskazuje właśnie 2 proc., a więc bardzo mało, ma wynieść oprocentowanie takiego zobowiązania przez okres 10 lat spłaty. Przez ten czas państwo będzie dopłacać do odsetek równowartość różnicy między aktualnym średnim oprocentowaniem kredytów o stałej stopie procentowej, a wysokością 2 procentowych odsetek.
Wkład własny takiego kredytu nie będzie wymagany. Ustawodawca przewidział jednak limity jego wysokości. I tak:
- Singiel będzie mógł zadłużyć się na kwotę maksymalnie do 500 tys. zł
- Małżeństwo, lub rodzice przynajmniej jednego dziecka - na kwotę do 600 tys. zł.
Co ważne - program nie zakłada limitów cen 1 mkw. mieszkania, które ma być kupione ze środków takiego kredytu.
Preferencyjny kredyt będzie mógł być przeznaczony na zakup mieszkania/domu (zarówno z rynku pierwotnego, jak i wtórnego) lub też budowę. Przez 10 lat beneficjent programu będzie spłacał raty malejące z oprocentowaniem 2 proc. Po 10 latach spłacania obniżonych odsetek oprocentowanie wzrośnie do standardowego wg aktualnej sytuacji rynkowej, a kredytobiorca będzie spłacał je w ratach równych.
Należy tu zaznaczyć, że państwowa forma pomocy nie obejmuje dopłat do marży, którą naliczy sobie bank, ani też do prowizji. Te koszty będzie ponosił kredytobiorca, tak więc do oprocentowania 2 proc. na okres 10 lat, należy doliczyć także bankową marżę (obecnie wynoszą one od około 1,5 do 2,5 proc.).
Nie będzie to więc kredyt “darmowy”, jednak biorąc pod uwagę, że aktualnie WIBOR wynosi ponad 7 proc. i do tego dolicza się marżę, będzie on zdecydowanie tańszy od obecnej oferty rynkowej. Różnica w wysokości raty wyniesie nawet połowę.
Rząd, w materiałach informacyjnych dotyczących programu, podaje konkretne przykłady. Zakładając, że kwota kredytu na 20 lat wyniosłaby 400 tys. zł, to przy oprocentowaniu ponad 8,6 proc. (wraz z marżą) rata takiego zobowiązania “normalnie” wyniosłaby blisko 4500 zł. Z dopłatą będzie to 2600 zł.
Zakładając, że ktoś zadłużyłby się na kwotę 300 tys. zł na 25 lat, obecnie rata wyniosłaby go ponad 3100 zł. Z dopłatą będzie to 1700 zł.
Oszczędzanie - Konto Mieszkaniowe
Drugim filarem nowego programu będzie specjalne Konto Mieszkaniowe, na którym beneficjent będzie odkładał środki. Takie konta będą prowadziły banki komercyjne. Oferta - tak samo, jak w przypadku kredytu - będzie skierowana do osób, które nie miały wcześniej własnego mieszkania. Ustawodawca daje jednak możliwość preferencyjnego oszczędzania także osobom, które mieszkają z dwójką dzieci na maksymalnie 50 mkw., z trójką na 75 mkw., czwórką - 90 mkw., piątką - bez limitu metrażu.
Wysokość wpłat na konto ma się mieścić w widełkach od 500 zł miesięcznie do 2000 zł. Regularne oszczędzanie (minimum 11 wpłat w roku) zagwarantuje beneficjentowi państwową premię w wysokości równej rocznemu wskaźnikowi inflacji lub też wskaźnikowi zmiany wartości ceny 1 mkw. powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego. Premia będzie wypłacana jednorazowo.
Okres oszczędzania na specjalnym koncie ma wynieść od 3 do 10 lat. Po tym czasie beneficjent będzie miał 5 lat na wydanie środków na cele mieszkaniowe (kupno, budowa, wkład własny, spółdzielcze prawo własnościowe, kooperatywa mieszkaniowa, partycypacja TBS). Co istotne - odsetki z tytułu oszczędzania będą zwolnione z podatku Belki.
Wg materiałów rządowych, przy inflacji w wysokości niecałych 10 proc. po trzech latach oszczędzania co miesiąc 1000 zł, premia mieszkaniowa mogłaby wynieść ponad 5300 zł. Do tego oczywiście dochodzą odsetki od oszczędności wg oferty banków komercyjnych.
Kiedy Pierwsze Mieszkanie?
Na razie strona rządowa przedstawiła jedynie założenia nowego programu. Ustawa musi jeszcze przejść drogę legislacyjną przez parlament i trafić do podpisu prezydenta. Wstępny termin wejścia w życie nowego programu wyznaczono na 1 lipca 2023.
Marcin Moneta, ekspert portalu GetHome.pl
Napisz komentarz
Komentarze