Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 01:22
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Dni Polskich Miast

Jedno z piękniejszych przedsięwzięć, nie tylko w mieście Tomaszów Mazowiecki, są organizowane corocznie przez włodarzy miasta, powiatu spotkania dla swoich mieszkańców, nazwane Świętem Miasta czy inaczej, Dniami.

Nie pamiętam dokładnie od ilu lat, od którego roku w moim mieście, tradycyjnie odbywają się Dni Tomaszowa. Ale zawsze rozpoczynają się w ostatni, czerwcowy weekend, tuż po rozdaniu w tomaszowskich szkołach świadectw promujących uczniów do następnej klasy czy ukończeniu szkoły. Zapewne, wg moich wyliczeń, odbywają się od około 25 lat a może mniej, może więcej ale nie jest istotne, od kiedy?

 

Istotnym jest to, że ta forma spotkań mieszkańców, dzieci i młodzieży, dorosłych, emerytów i starców w jednym, stałym obiekcie miasta jest czymś wielce humanitarnym, towarzyskim, a nawet sąsiedzkim, wspaniałym „wynalazkiem”. A wszystko odbywa sie przy muzycznym akompaniamencie, tańcach i piosenkach będących na topie zespołach, indywidualnych wykonawcach tak krajowych, regionalnych, lokalnych czy estradowych satyryków. Złośliwi, miejscy czy powiatowi malkontenci, zawsze zarzucają organizatorom, że są to kosztowne, zbędne „igrzyska” a występy krajowych artystów to zwyczajna „wyborcza kiełbasa”.

 

Pamiętam, że jednego roku wystąpiła, będąca na topowym szczycie, bardzo popularna w Polsce, brytyjska grupa rock’n’rollowa „Smokie”, to i tak znaleźli się osobnicy co głośno, publicznie, nawet podczas trwania koncertu, wyrażali swoją dezaprobatę, - „ciekawe ile miasto zapłaciło tym zapchlonym anglikom?”.

 

Nie zawsze w rozpowszechnianiu masowej popkultury muszą liczyć się pieniądze. Po skasowaniu pierwszomajowych świąt, przeróżnych ludowych, peerelowskich festynów, również kosztownych wielce, zachodziła potrzeba stworzyć coś podobnego swoim mieszkańcom, raz do roku rozrywkowy spęd mieszkańców jaki miał miejsce w PRL. W mieście Tomaszów Maz. wszystko zaczęło się w samym centrum, to jest na Placu Kościuszki, zakłócając spokój, burząc mieszkańcom miasta, ład i porządek.

 

Przeniesiono wszystkie imprezy związane z Dniami miasta na błonia przy zbiegu ulic Strzelecka/PCK i częściowo na istniejącą wówczas Muszlę Koncertową w Parku „Solidarność”. Po rewitalizacji Placu Kościuszki powrócono z obchodami ponownie do centrum miasta a finał imprezy kończy się fajerwerkami na nadpilicznych błoniach na wysokości przystani. Wymyślono - by zadowolić mieszkańców miasta, powiatu, gminy – na ostatni weekend czerwca, pięknie brzmiącą nazwę, DNI TOMASZOWA. Czy aby czerwcowa impreza daje mieszkańcom wystarczająco dużo rozrywki, przyjemności w społecznej pop kulturze?

 

 

Tak się złożyło w moim prywatnym życiu, że od roku 2013, organizowane przez cztery kolejne lata, brałem udział w podobnych imprezach, spotkaniach z mieszkańcami miasta, gminy, powiatu Pułtusk pt „PUŁTUSK FESTIWAL im. Krzysztofa KLENCZONA”. Festiwal niniejszy organizują włodarze jako gospodarze: Gminy Pułtusk, Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” a druga strona Stowarzyszenie Muzyczne CHRISTOPHER z Gdyni (reprezentowane przez wiceprezesa Wiesława Wilczkowiaka), Stowarzyszenie Polski Rock’n’Roll (reprezentowane prezesa Maćka Cybulskiego) oraz żona świętej pamięci Krzysztofa, Alicja Lidia Klenczon. Cała, trzydniowa impreza (piątek, sobota, niedziela) poświęcona była liderowi „Czerwonych Gitar” i „Trzech Koron”, Krzysztofowi Klenczonowi tzn tematyczna wystawa, filmy (np. „Zagubiona dusza” w reżyserii Kazimierza Bihuna), osobiste gadżety (m.in. ostatnia gitara elektryczna, Krzysztofa). Na festiwal w Pułtusku zapraszany byłem, jako VIP, przez przyjaciół, Wiesława Wilczkowiaka i Alicję Klenczon. Dlaczego festiwal pułtuski nosi imię Krzysztofa Klenczona? Otóż Krzysztof urodził się w 1942 roku właśnie w Pułtusku, choć wychował się w Szczytnie i to miasto było pierwszym organizatorem corocznych, festiwali Jego imieniem, dla mnie z niewiadomych przyczyn miasto Szczytno zrezygnowało z tej imprezy. Wykorzystali skrzętnie powstałą sytuację przedstawiciele Stowarzyszenie CHRISTOPHER i wraz żoną Alicją dotarli z festiwalowym, muzycznym tematem do Pułtuska i …. stało się.

 

Festiwal jest trzydniowym spotkaniem. Jego cechą charakterystyczną jest to, że koncerty finalne poprzedzone są wcześniej warsztatami muzycznymi, na które (dotyczące twórczości Klenczona) zapraszani są młodzi piosenkarze, zespoły nie tylko z Polski ale także z Ukrainy, Białorusi, Litwy, Estonii, Czech, Niemiec a nawet, co miało miejsce na III i IV festiwalu, z USA, Kandy czy Szwecji. W festiwalowym jury zasiadali  Paweł Sztompke (TVP), Janusz Kondratowicz (poeta, tekściarz), Alicja Klenczon, Wiesław Wilczkowiak, Maciej Cybulski i lokalni notable. Przyznać muszę, że koncert konkursowy (12 wyłonionych przez jury wykonawców) stał na, jak na amatorów przystało, bardzo wysokim poziomie 

 

Warsztaty zawsze kończyły się na scenie głównej w Rynku w trzecim, finalnym dniu festiwalu przy ogromnej frekwencji. Tych najbardziej zapamiętanych wykonawców to grupa „Katedra” z Wrocławia, zespół „Old Young” z Gdyni czy bezkonkurencyjny zespół z Chicago „Profusion” z 14 letnią liderką Caroline Baran. W koncercie głównym festiwalu występowali: „Żuki”, „Czerwone Gitary”, Marek Piekarczyk w widowisku „Klenczon – Poemat Rockowy” czy grupa „Klenczon Projekt”. Za każdym, kolejnym pobytem na pułtuskim festiwalu zauważyłem jak do Pułtuska docierały kolejni, młodzi wielbiciele, nie tylko krajowi ale co szczególnie ważne,  zza granicy a nawet zza oceanu Atlantyckiego, wielbiciele twórczości Klenczona. To właśnie ci młodzi artyści rozsławiają na cały świat miasto Pułtusk, filmowego („Alternatywy 4”) Stanisława Anioła. Za każdym  pobytem w festiwalowym mieście przed oczami moimi, do mojej głowy powracały wspomnienia z mojego miasta z Dni Tomaszowa,  imprezy podobnej do pułtuskiej, oraz nasz zmarły niedawno piosenkarz, polski Nat King Cole, Bogusław Mec.

 

 

W moich artykułach, felietonach zamieszczanych od 2012 roku na portalu „nasz Tomaszów”, cyklu „Subiektywna Historia Rock’n’Rolla w Tomaszowie Mazowieckim” opisywałem z wewnętrzną zazdrością, porównując tomaszowskie imprezy, z pobytami na tematycznie, imiennie zorganizowane festiwale pułtuskie. Za każdym pobytem w mieście nad Narwią, wracałem do w/w, wspomnianego piosenkarza wywodzącego się z naszego miasta, Bogusława Meca. Boguś ma swoją ulicę w mieście, to bardzo dobrze, choć niewystarczające by rozsławić nasze miasto na podobną skalę jak uczyniło dla Pułtusku imię muzycznego idola, Krzysztofa Klenczona. Mec jest również wielkiego formatu gwiazdą, piosenkarzem dla różnych wiekowo, pokoleń, jego przepiękne utwory są nie mniej ambitne muzycznie niż Klenczona. Przetrwają całe dekady jak ulubione songi ukochanego przez Bogusia, amerykańskiego piosenkarza Nat King Cola. Jestem w bardzo dobrych, przyjacielskich relacjach z Kazimierzem Bihunem  reżyserem, twórcą filmu dokumentalnego „Zagubiona dusza”. Kazimierz Bihun ma „stałą przepustkę” do magazynów Wytwórni Filmów Dokumentalnych, z których może korzystać z materiałów dotyczących muzycznej twórczości Meca. Żyje siostra Danusia, żona i córka (w Łodzi) Bogusława, żyją koledzy muzycy z „Szarych Kotów” koledzy, koleżanki ze szkolnej ławki i przyjaciele, znajomi. Zaistniała idealna, personalna sytuacja do stworzenia filmu dokumentalnego, z wywiadami włącznie o naszym wybitnym piosenkarzu, NAJWIEKSZYM w historii Tomaszowa. Wiesław Wilczkowiak i Alicja Lidia Klenczona pomogli by przy personalnym (B. Mec) tworzeniu ewentualnych warsztatów muzycznych twórczości Meca, sposób powiadamiania chętnych do udziału w konkursie, przy powołaniu jury i innych drobnych a ważkich szczegółów bo „przyjaciele po to są”. Wielokrotnie, za każdym spotkaniem się z wymienionymi, rozmawiam o … a oni wręcz mi perswadują, - Antek czemu w twoim mieście nie zrobicie podobnych konkursowych spotkań jak w Pułtusku? Na dziś nie ma lepszego ambasadora do rozsławiania Tomaszowa Mazowieckiego jak postać Bogusława Meca? Jeśli to uczynicie to jak pięknie zabrzmi wasze tuwimowskie, rozpowszechnione hasło przez Ewę Demarczyk „A może byśmy tak …. do Tomaszowa?”

 

Gdy piszę ten felieton (niedziela) trwają aktualnie Dni Tomaszowa na nadpilicznych błoniach, które pobudziły mnie do refleksji nad tą konieczną, coroczną dla mieszkańców miasta imprezą a przedstawioną powyżej, moją przygodę z pułtuskim festiwalem, który mógłby rozsławić nasze miasto gdybyśmy zaryzykowali tytularnie zmienić czerwcowe spotkania. Przyznam, że w swoim środowisku od co najmniej dwóch lat rozmawiamy, z pobudek lokalnie patriotycznych, by bardziej wyeksponować nasze miasto na zewnątrz kraju a może i Europy. Warto o tym rozmawiać gdy w mieście powstaje nowoczesny na światową skalę, europejski obiekt (Hala Lodowa), istnieją prezydenckie dożynki w Spale, nie mówiąc o istniejącym OPO tej miejscowości w Puszczy Spalskiej czy sportowym awansie siatkarzy LECHII do I Ligii. Jakże pięknie i wspaniale zabrzmiało by hasło dla chcących, kochających Meca „TOMASZÓW FESTIWAL imieniem BOGUSŁAWA MECA”. Mam w tym szlachetnym temacie sporą wiedzę i doświadczenie, z którym mógłbym podzielić się przy ewentualnej potrzebie. Miasto nasze stało by się patriotycznie wierne, wspierając pamięć o swoich, sławnych – czy to w sporcie, kulturze – mieszkańcach, którzy swoją pracą, działaniem wcześniej, zasłużenie rozsławiali Tomaszów Mazowiecki. Myślę, że nasz pan Prezydent Miasta MARCIN WITKO, z racji swojego wykształcenia i miłości do muzyki (o czym może świadczyć osobiste wspieranie w mieście niejednej muzycznej imprezy), rozpatrzy w swoich możliwościach i kompetencjach przedstawiony pomysł. Proszę o ewentualne wpisy, komentarze do przedstawionego, nowatorskiego pomysłu, z poważaniem


Dni Polskich Miast

Dni Polskich Miast

Dni Polskich Miast

Dni Polskich Miast

Dni Polskich Miast

Dni Polskich Miast

Dni Polskich Miast

Dni Polskich Miast


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Antek Malewski 27.06.2017 10:27
Uzyskanie wolności słowa po komunistycznej epoce PRL-u cechującym się społecznym "zamordyzmem" w postaci stosowanej cenzury stworzyło nam, Polakom, mieszkańcom miasta coś w rodzaju londyńskiego HYDE PARK. Takim stał się między innymi portal "nasz tomaszów". Chwała za to administratorowi portalu. Ale ... ale również to .... że NIEKTÓRZY wpisujący tak zwane "wolne" komentarze wykorzystują tę formę wpisów do uprawiania zwykłych "świństw", obelg, personalnych ataków, słownych pastiszy czy innych niemerytorycznych, wulgarnych słów. używając przy tym anonimowych "ksyw", pseudonimów nie podpisując się imieniem i nazwiskiem. W/g, nie tylko moich spostrzeżeń, są to zwykli tchórze, nieucy i nieudacznicy. Stosują swoje ataki, pseudonimy, by nie byli publicznie "rozszyfrowani" -who is who - choć większość wpisujących pod pseudonimem są kompetentni, kulturalni i uczciwi.

mati 26.06.2017 14:30
Wg mnie ulica nazwana imieniem B.Meca to już wystarczy.

xmen 26.06.2017 12:02
Na Dniach Tomaszowa sa Ci co potrafią się bawić ale i gro osób dla których jest to okazja by niestety upodlić się. Dużo osób podpitych, wulgarnych. Zauważyłem to podczas wystepu tego zespołu disco polo. Łopocno się zjechało i robiło wiochę. Bednarek OK. Jest normalny wykonawca to są i normalni ludzie. A co zastanawia więcej ludu niestety było na tym disco polo niż na bednarku, no ale łopocno i inne okolice lubią chyba takie brzędolenie. pozdrawiam

K2222 26.06.2017 11:07
Racja, zgadzam się z wpisami nr 7 i 8.

Antek Malewski 26.06.2017 11:06
Do wpisów nr.7 i nr.8 - Nie wiem do jakiej wypowiedzi Bogusława Meca się odnosicie. To że skończył studia i ożenił się z dziewczyną z Łodzi i że mieszkał w Łodzi to jest fakt niezaprzeczalny. Pamietam Jego jeden z pierwszych wywiadów w TV, w którym prowadzący spotkanie zadał pytanie, skąd pochodzi Mec nie wymieniał "Tomaszów" a odpowiedział fragmentem poezji Tuwima w ten sposób - "A może byśmy tak najmilszy w padli na dzień do ....". Bogusław w Tomaszowie chodził do przedszkola, ukończył szkołę podstawową nr.1 przy ul. Żwirki i Wigury i Liceum Pedagogiczne przy dzisiejszej ul. Piłsudskiego. W tym czasie (lata 1964/67 grał na perkusji i śpiewał w zespole "Szare Koty". Ukończył w Zgierzu SN następnie studia na Uniwersytecie Łódzkim, czyli do ożenku wychował się i działął w Tomaszowie Maz.

26.06.2017 11:41
Zgadza się, że Bogusław Mec uczęszczał do Szkoły Podstawowej nr 1. Szkoła ta, zresztą nieistniejąca już, mieściła się wtedy przy ul.Stolarskiej, a nie przy ul.F.Żwirki i S.Wigury.

klug 26.06.2017 17:35
Fajny i sympatyczny z Ciebie Człowiek z Pasją (choć wielokrotnie się z Twoją interpretacją faktów nie zgadzałem) lecz, niestety, jesteś bardzo naiwny. W dzisiejszych, pisiorskich, czasach już nawet nie trzeba wtykać kija w mrowisko. Wystarcz, że przejdziesz metr obok mrowiska i się zacznie... . Dziwię się, że jeszcze nikt z Twoich adwersarzy nie wytkną, że Mec był ewangelikiem. Wypadki radomskie (24 VI 2017r.) i sprzed nastu lat z dni dziury, gdy katolicy pobili Hare Krisznowców (sprawców nie ujęto) proszą, byś zastanowił się nad Swą propozycją. Może np. antoś macierewicz (dobrodziej TM), coś artystycznie spłodził?

Szukasz guza, chłopcze 26.06.2017 21:56
Temat przewodni traktuje m.in. o Bogusławie Mecu, a ty z iście KODziarskim wdziękiem robisz jakieś wrzuty o pisiorskich czasach i wyznaniu Meca. Mnie nie interesuje fakt, że spłodził cię jakiś Mazguła...

tomaszowianin bez kompleksów 26.06.2017 09:53
Trudno B. Meca uznać za tomaszowianina, skoro urodził się w Brzustowie, a w czasach, gdy stał się osobą popularną w całej Polsce, twierdził, że jest łodzianinem, a nie tomaszowianinem. "dziękuję" za takich ziomków, którzy tomaszowianami stają się wtedy, gdy kostucha blisko i trzeba zbierać pieniądze na ratowanie zdrowia i życia.

Meca? 26.06.2017 08:23
Przecież on się wstydził TM. Sam mówił że jest z Łodzi a nie z TM. Wypierał się go!

K2222 26.06.2017 07:33
Zdjęcie nr 1 to prawdopodobnie pierwsze dni, jakie odbyły się w naszym mieście. Widać z lewej strony logo sponsora, nieistniejącej już greckiej spółki "STAR FOODS" (potocznie nazywanej u nas w mieście "chrupki"). Pogoda była wtedy nieciekawa, w sobotę lało jak z cebra.

Antek Malewski 26.06.2017 02:22
1. FOTO-1 inauguracja DT na Placu Kościuszki 2. FOTO-2 okolicznościowy plakat 3. FOTO-3 Carolina Baran z Chicagi z zespołem PROFUSION w Amfiteatrze w Pułtusku 4. FOTO-4 scena główna na pułtuskim Rynku 5. FOTO-5 konkursowe Jury.Od lewej Maciej Cybulski,Wiesław Wilczkowiak,Alicja Klenczon oraz dwie osoby z Urzędu Gminy PUŁTUSK

smok wawelski 25.06.2017 23:37
I jeszcze jedna korekta do artukułu p. Malewskiego: w czasie, gdy rzekomo zespół Smokie miał wystąpić na Dniach Tomaszowa, z pewnościa nie był już on na "topowym szczycie". Szczyt popularności zespół Smokie osiągnął wkrótce po założeniu, czyli w latach 70. ub. wieku. W czasie, gdy zainicjowano Dni Tomaszowa, w zespole Smokie nie było juź choćby legendarnego współzałożyciela tej grupy Chrisa Normana. Tak więc, ten teges, Panie Antoni!

maniek 25.06.2017 20:47
Smokie to podobno sprowadził sobie i im zapłacił właściciel Star Foods bo był ich fanem. Z tego co pamiętam to w zespole był jeden osobnik z oryginalnego składu.

25.06.2017 19:32
Jako małą korektę dodam, że w Tomaszowie nie występowała gruma Smokie, ale Sound of Smokie, czyli tzw. cover band. Jakoś tak dziwnie się składa, że wszyscy twierdzą, że to był orginalny zespół ale to nie prawda. Jeszcze raz: Sound of Smokie.

do MS 25.06.2017 20:03
ale i tak było fajnie. Od lat nie było takich DT

Reklama
Polecane
Podsumowanie XXVII Kwesty pn. „Ratujmy groby zasłużonych Tomaszowian”Przemysłowcy oskarżeni o niesłychane przestępstwoSkonsultuj komunikację miejskąSpotkanie z prof. Jerzym Bralczykiem w MBPUtrudnienia w ruchu 11 listopadaNisze w kolumbarium dostępne do rezerwacjiŁódzkie/ W okresie Wszystkich Świętych 14 wypadków; nie było ofiar śmiertelnychPolicja: od czwartku doszło do 161 wypadków drogowych; zginęło 11 osóbListopadowe atrakcje w Tomaszowie MazowieckimJak wybrać odpowiednie łóżko do sypialni? Oto podpowiedźW gabinetach stomatologicznych jest coraz drożejKlasyk dla Legii
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich Powiatowe Centrum Animacji Społecznej po raz kolejny organizuje Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich.  Będzie to już 8. edycja tego wydarzenia. Turniej skierowany jest do kół gospodyń z terenu województwa łódzkiego. Zmierzą się one w 6 konkurencjach: edukacyjnej, kulinarnej, artystycznej, sprawnościowej, modowej i teście wiedzy dotyczącym bezpieczeństwa na wsi.Tematem tegorocznej edycji jest PRL. Przedmiotem współzawodnictwa kulinarnego będzie deser. Scenka w konkurencji artystycznej będzie nawiązywała do Wszechobecnych w tamtych czasach kolejek, natomiast w edukacyjnej należy przygotować prezentację o latach 80-tych, ukrytych we wspomnieniach. Konkurencja sprawnościowa do końca pozostaje tajemnicą, natomiast pytania z wiedzy o bezpieczeństwie na wsi przygotuje KRUS. Bardzo widowiskowo natomiast zapowiada się konkurencja modowa, do której uczestnicy mają przygotować strój inspirowany modą z okresu PRL. Będą one prezentowane na wybiegu.Ponadto zapraszamy do obejrzenia wystawy, nawiązującej do PRL-u. Będzie można zobaczyć stare sprzęty elektroniczne, odzież, artykuły gospodarstwa domowego, prasę i inne eksponaty, związane z tym okresem. Nad całością imprezy czuwać będzie jury złożone z ekspertów z danych dziedzin.Na zwycięzców poszczególnych konkurencji, a także Grand Prix turnieju, czekają wspaniałe nagrody.Gwiazdą wieczoru będzie Paweł Stasiak w repertuarze Papa Dance, a na zakończenie odbędzie się zabawa taneczna z MR. SEBII. Turniej odbędzie się 9 listopada o godz. 15.00 w PCAS-ie przy ul. Farbiarskiej 20/24.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.11.2024
XIX Tomaszowski Bieg Niepodległości XIX Tomaszowski Bieg Niepodległości Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza dzieci, młodzież i dorosłych do udziału w 19. edycji Tomaszowskiego Biegu Niepodległości, który odbędzie się 11 listopada. Mieszkańcy naszego miasta i powiatu będą mogli w ten niestandardowy sposób uczcić rocznicę odzyskania przez Polskę suwerenności. Start uczestników biegu planowany jest na godz. 13 z pl. T. Kościuszki, po zakończeniu oficjalnych uroczystości patriotyczno-religijnych z okazji 106. rocznicy odzyskania przez nasz kraj niepodległości. Wydarzenie przeznaczone jest zarówno dla grup zorganizowanych (ze szkół podstawowych i ponadpodstawowych, stowarzyszeń, organizacji, firm itd.), jak również dla uczestników indywidualnych. Osoby, które nie ukończyły 13 lat, mogą uczestniczyć w biegu wyłącznie pod opieką osoby pełnoletniej. Niepełnoletni mogą zostać zgłoszeni do biegu przez rodzica lub opiekuna prawnego.ZgłoszeniaBieg ma charakter rekreacyjny, do pokonania będzie trasa o długości ok. 1500 m. Zbiórka i weryfikacja zgłoszonych biegaczy odbędzie się w godz. 12-12.45 (domki na płycie pl. Kościuszki). Zgłoszenia na formularzach, których wzór znajduje się pod tekstem w załącznikach (tam też dostępny jest szczegółowy regulamin XIX Tomaszowskiego Biegu Niepodległości), w przypadku grup zorganizowanych przyjmowane będą do 6 listopada br. Uczestnicy indywidualni mogą zgłaszać się również w dniu biegu. Wypełniony formularz wraz z dołączonym do niego oświadczeniem należy dostarczyć do Biura Biegu mieszczącego się w Miejskim Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18. Rejestracji można także dokonać poprzez wypełnienie formularza zgłoszeniowego online, dostępnego pod linkiem: https://cutt.ly/TeDo09HZAby podkreślić uroczysty i patriotyczny charakter biegu, organizatorzy proszą uczestników o założenie białych lub czerwonych koszulek, czapek lub innych elementów wierzchniej garderoby w tych barwach. W związku z organizacją XIX Tomaszowskiego Biegu Niepodległości oraz koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa jego uczestnikom 11 listopada między godz. 12.45 a 14 wystąpią utrudnienia w ruchu kołowym w obrębie pl. T. Kościuszki oraz w al. Piłsudskiego na odcinku od pl. Kościuszki do ul. Legionów (w obu kierunkach). Prosimy kierowców o wyrozumiałość i przyłączenie się do wspólnych obchodów Narodowego Święta Niepodległości.  Data rozpoczęcia wydarzenia: 11.11.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama