Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 26 listopada 2024 03:23
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Odbył się okrągły stół na temat zmian w prawie autorskim

Powstanie grupa rządowa, która wypracuje rozwiązania nowelizacji ustawy o prawie autorskim spełniające postulaty mediów i wydawców - to efekt środowego spotkania premiera Donalda Tuska z przedstawicielami mediów ws. zmian w prawie autorskim.

Premier zorganizował w Warszawie okrągły stół z przedstawicielami mediów dotyczący zmian w prawie autorskim, na który zaproszeni zostali redaktorzy naczelni i szefowie organizacji reprezentujących wydawców - sygnatariuszy listu otwartego w sprawie zmian w prawie autorskim, skierowanego do szefa rządu w marcu tego roku. Zaproszenie premiera to reakcja na ubiegłotygodniowy apel wydawców i dziennikarzy polskich mediów do polityków, by zmienili uchwalone w Sejmie niekorzystne dla mediów przepisy prawa autorskiego i praw pokrewnych.

Przed spotkaniem pierwszy zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Roman Imielski podkreślił, że jako dziennikarze, redaktorzy i wydawcy oczekują, że premier uwzględni ich postulaty dotyczące implementacji dyrektywy unijnej.

"Dlatego, że tu nie chodzi o to czy ja jako Roman Imielski, +Gazeta Wyborcza+, czy my jako media będziemy mieli więcej pieniędzy, tu chodzi o jakość demokracji, która dzisiaj, jeśli chodzi o dostęp do informacji publicznej jest zmonopolizowana przez gigantów technologicznych, którzy zarabiają też na naszej pracy, wykorzystują nasze teksty. To są ogromne pieniądze, dziesiątki miliardów złotych, a nie chcą się tymi pieniędzmi z mediami podzielić" - powiedział Imielski.

Na spotkaniu premier przekonywał, że między wydawcami a rządem nie ma "konfliktów interesów" ani "zasadniczych konfliktów opinii". "Być może są wątpliwości dotyczące drogi dojścia, ale raczej do wspólnego celu" – wskazał. "Ja nie mam wątpliwości, że w interesie zarówno mediów, dziennikarzy, twórców, ale też w interesie każdej przyzwoitej władzy publicznej jest utrzymanie maksymalnego poziomu niezależności mediów i to nie tylko niezależności politycznej" – dodał Tusk podkreślając, że chodzi również o niezależność wobec big techów.

Jak dodał, fakt dysproporcji między finansowymi, logistycznymi i organizacyjnymi możliwościami mediów a "największych światowych firm" nie jest tylko "polskim problemem" i "wymaga bardzo nowatorskich regulacji".

Odnosząc się do unijnej dyrektywy DSM, której poświęcono środowe spotkanie, premier podkreślił, że trudno w europejskich krajach znaleźć taki model jej implementacji, który byłby "optymalny" i który "łatwo byłoby naśladować". "Ale być może (…) to jest ten moment, kiedy będziemy musieli umieć wypracować taki pozytywny ewenement" – powiedział.

Przypominając, iż nad Polską "wiszą kary" w związku z nieimplementowaniem dyrektywy na czas, premier zapewniał też, że "timing" w tej sprawie "nie jest niebezpieczny". "Mamy czas jeszcze w Senacie, przełożyliśmy posiedzenie komisji" - wskazywał.

"Jeśli dzisiaj dojdziemy do takiego wniosku, że potrzebujemy jeszcze kilku czy kilkunastu tygodni, żeby wypracować ten mechanizm, o który wam chodzi, to naprawdę (...) możemy zagwarantować publicznie taki cykl postępowania, który - tak czy inaczej, możliwie szybko - dałby nam wszystkim satysfakcję, że jest okej, że znaleźliśmy odpowiednie rozwiązanie" - powiedział Tusk.

Uczestnicząca w spotkaniu marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska przypomniała, że polskie przepisy chroniące twórców powstały przed wojną. "Wtedy były prawem bardzo nowoczesnym, tylko że świat wokół nas się bardzo zmienił i nie zauważyliśmy, że trzeba to rozpatrywać w zupełnie inny sposób" - mówiła. Według marszałkini, unijna dyrektywa DSM (Digital Single Market), którą ma wdrażać do polskiego porządku prawnego przygotowywana nowela ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, "to krok w dobrą stronę".

"Ale ona także nie rozwiązuje wszystkich problemów – ani państwa, ani różnych innych środowisk. To jest próba uporządkowania tego, co się dzieje, bo świat się zmienił. Internet brutalnie wszedł w nasze życie z dobrymi i złymi rzeczami i musimy się w tym wszystkim odnaleźć. Zadaniem państwa jest stworzenie takiego systemu, prawa, które będzie chroniło tych, którzy wytwarzają wartości intelektualne – od artystów po dziennikarzy, wydawców, którzy nie mogą przegrywać w konkurencji z gigantami" - podkreśliła zwracając się do gości spotkania.

Po spotkaniu redaktor naczelny Onetu i przewodniczący Rady Polskich Mediów Bartosz Węglarczyk ocenił je jako bardzo owocne. "Powstanie grupa rządowa złożona z przedstawicieli wydawców, która będzie pracować bardzo szybko nad rozwiązaniami, które usatysfakcjonują obie strony. Dostaliśmy obietnice od pana premiera i od pani marszałek Senatu, że jutro komisja senacka rozważy poprawki do ustawy o prawie autorskim, a następnie zawiesi obrady" - powiedział.

"Zawiesi obrady do czasu, kiedy ta grupa wydawców i rządowa ustali, jakie mają być zapisy ustawy. W momencie kiedy ustalenia zapadną, bardzo szybko, jeszcze w tym miesiącu zbierze się Senat i w takiej postaci, w jakiej ta grupa ustali, przyjmie poprawki do ustawy" - przekazał Węglarczyk. Dodał, że premier zobowiązał się również, że porozmawia z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią, żeby Sejm jeszcze podczas ostatniej sesji lipcowej poprawki senackie rozważył i do ustawy przyjął.

"Takie są główne ustalenia. Mam bardzo dobre wrażenie po tym spotkaniu. Mam nadzieję, że ustawa zostanie zmieniona w taki sposób, że wydawcy i dziennikarze, bo to jest super ważne, żeby podkreślić, nie chodzi tylko o wydawców, ale również o autorów treści, że będziemy na równej stopie mogli prowadzić rozmowy z big techami i że dziennikarstwo w Polsce przeżyje" - podkreślił redaktor naczelny Onetu.

Jak mówił, premier i wydawcy zgadzają się "w sprawie pryncypiów, czyli w sprawie tego, że nie ma niezależności dziennikarskiej bez niezależności finansowej i że wydawcy w Polsce, wszystko jedno czy mali czy duzi, muszą po prostu mieć prawo na równej stopie rozmawiać z big techami".

Dopytywany, kiedy odbędzie się pierwsze spotkanie grupy, odpowiedział: "Grupa ma się spotkać od razu, w najbliższym czasie. Padło stwierdzenie, że od jutra grupa zacznie pracę. Dlatego, że mamy 24 lipca posiedzenie Senatu i do tego czasu ta grupa musi zakończyć pracę". Poinformował, że "grupa ma być bardzo mała, żeby po prostu szybko pracować".

Po spotkaniu marszałkini Senatu powiedziała dziennikarzom, że rozmowy były merytoryczne i w większości punktów wydawcy i polskie władze zgadzali się. "Wiemy, że w Polsce media, artyści, twórcy muszą być chronieni i muszą czuć wsparcie państwa. Szukamy dobrego zapisu, który zapewni polskim mediom bezpieczeństwo w starciu z gigantami. Jutro mamy pierwszą komisję kultury w Senacie, potem następną i mam nadzieję, że w najbliższych dniach przygotujemy wspólnie rozwiązanie, jeden zapis, który te gwarancje polskiego państwa da" - podkreśliła.

Pytana czy prace nad nowelą prawa autorskiego mogą zakończyć się jeszcze w tym miesiącu odparła, że "muszą zakończyć się" podczas ostatniego, lipcowego posiedzenia Senatu. "Ta dyrektywa jest bardzo ważna i nie możemy czekać z jej przyjęciem. Sprawa musi być zamknięta w lipcu" - stwierdziła Kidawa-Błońska.

Także uczestniczący w spotkaniu wiceminister kultury Andrzej Wyrobiec zwrócił uwagę, że resort od początku prac nad nowelą prawa autorskiego miał świadomość, że "nadzorowanie, kontrola, pomoc w prawidłowym wykonywaniu zobowiązań nie tylko big techów, ale wszystkich uprawnionych za eksploatację utworów w internecie, będzie wymagało szczególnego nadzoru ze strony państwa".

"Przygotowując tę ustawę nie wprowadzaliśmy dodatkowych rozwiązań poza rozwiązaniami, do których zmuszały nas zapisy dyrektyw UE, ale z tyłu głowy mieliśmy przekonanie, że prawdopodobnie będzie potrzebna interwencja państwa w nadzorze i prawidłowej realizacji tych zobowiązań, które stoją dzisiaj przed wszystkimi, którzy eksploatują utwory polskich twórców w internecie" - powiedział.

Dopytywany o skład grupy rządowej, która będzie pracować nad zmianami w prawie autorskim Wyrobiec poinformował, że znajdą się w niej prawnicy oraz dyrektor Departamentu Prawa Autorskiego i Filmu MKiDN Maciej Dydo, a także przedstawiciele wskazani przez Izbę Wydawców Prasy oraz Stowarzyszenie Dziennikarzy i Wydawców Repropol. "Chodzi nam o to, byśmy rozmawiali z grupą jak najszerzej reprezentującą wydawców" - wyjaśnił.

Redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" i wiceprezes Izby Wydawców Prasy Bogusław Chrabota ocenił spotkanie jako "niezwykle otwarte i konstruktywne" zwracając uwagę, że zarówno dla polityków, jak i wydawców "problemem są fake newsy".

"Zgadzamy się, że i nam i światu polskiej polityki grożą nieodpowiedzialne treści dystrybuowane w internecie. Ci, którzy gwarantują profesjonalny obrót informacją chronią nas wszystkich przed triumfem fake newsów, które nieustannie powstają w czasie wojny hybrydowej i dotyczą całej Polski" - podkreślił. "Wszyscy chcemy informacji pewnej i profesjonalnie zredagowanej, a nie nieodpowiedzialnych treści opartych na nieprawdzie" - dodał Chrabota.

Również zdaniem prezesa Stowarzyszania Gazet Lokalnych, wydawcy "Gazety Radomszczańskiej" Andrzeja Andrysiaka spotkanie było "bardzo owocne". Jak zaznaczył, sytuacja lokalnych wydawców jest "tak trudna, że potrzeba to wszystko załatwić w szybkim terminie". Dodał także, że jeżeli implementacja nowelizacji prawa autorskiego zostałaby wprowadzona w taki sposób jak zakładano, "bez planowanych ingerencji, to negocjacje z Big Techami mogłyby trwać kilka lat, co oznaczałoby, że część wydawców po prostu tego nie przetrwa".

Nowelizację ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych wraz poprawkami Sejm uchwalił pod koniec czerwca.

Nowela wdraża do polskiego porządku prawnego dwie dyrektywy PE. Jedna z poprawek przyjętych do noweli zakłada zwiększenie z 3 proc. do 25 proc. objętości utworu, który może być wykorzystany na potrzeby zilustrowania treści w celach dydaktycznych lub związanych z prowadzeniem działalności naukowej. Druga poprawka zastępuje sformułowanie "artyści i wykonawcy" słowami "twórcy i wykonawcy" oraz zakłada, że także twórcy opracowania "utworu literackiego, publicystycznego, naukowego, muzycznego lub słowno-muzycznego" są uprawnieni do stosownego wynagrodzenia.

Sejm nie poparł jednak poprawek Lewicy, które miały zabezpieczać interesy dziennikarzy i wydawców prasy wobec gigantów cyfrowych. Lewica domaga się m.in. doprecyzowania przepisów dotyczących tego, kiedy wydawcy przysługuje wynagrodzenie oraz przepis nakazujący Big Techom udostępnianie wydawcom danych ważnych dla określenia wysokości wynagrodzenia. Lewica zapowiedziała złożenie tożsamych poprawek w Senacie.

Polska jest ostatnim krajem Unii Europejskiej, który nie wdrożył dwóch unijnych dyrektyw dotyczących prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym. Aktualne przepisy są przestarzałe, nie nadążają za rozwojem technologicznym i nie obejmują internetu oraz platform streamingowych.

Dwie dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE, które mają zostać wdrożone do prawa krajowego, zostały przyjęte 17 kwietnia 2019 r. Pierwsza z nich, zwana dyrektywą SATCAB II, ma stworzyć warunki umożliwiające szersze rozpowszechnianie w państwach członkowskich programów telewizyjnych i radiowych pochodzących z innych państw członkowskich.

Druga zaś, zwana dyrektywą DSM, była unijną odpowiedzią na wyzwania związane z rozwojem technologii cyfrowych w obszarze prawa autorskiego. Przepisy wprowadzają m.in. nowe formy dozwolonego użytku utworów, przedmiotów praw pokrewnych i baz danych (eksploracja tekstów i danych, zwielokrotnianie dla zachowania zbiorów dziedzictwa kulturowego) oraz istotnie modyfikują formy już istniejące w unijnym prawie (korzystanie z utworów na potrzeby edukacji zdalnej). "Dyrektywa ta wprowadza także nowe zasady dotyczące wynagradzania twórców i wykonawców, mające zapewnić, aby należne im wynagrodzenie było godziwe" - zapisano w projekcie. (PAP)

 

akr/ sno/ dap/ ksi/ mr/ maku/ akn/


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
„Miłość jak miód” „Miłość jak miód” „Miłość jak miód”seans w ramach cyklu Kultura Dostępna!W czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Majkę (Agnieszka Suchora) i Agatę (Edyta Olszówka) równie dużo łączy, co dzieli. Obie są po pięćdziesiątce, przechodzą menopauzę i nie wierzą, że w ich życiu cokolwiek zmieni się na lepsze. Jedna mieszka nad Bałtykiem, druga w Tatrach. Jedna prowadzi cukiernię, druga jest wziętą architektką wnętrz. Jedna jest wdową, drugą partner właśnie zostawił dla młodszej. Jedna poświęca się dzieciom i wnukom, kompletnie zapominając o sobie, druga nie ma rodziny i dba o swój duchowy rozwój. Pewnego dnia przyjaciółki spotykają się na pogrzebie koleżanki z liceum. Agata namawia Majkę do spontanicznego wyjazdu w góry, sama zaś zajmuje jej miejsce. Nieoczekiwana zamiana ról przynosi szereg komplikacji, zabawnych zwrotów akcji i wyzwań, którym kobiety będą musiały stawić czoła. Czy uda im się przezwyciężyć przyzwyczajenia, uprzedzenia i lęki? Czy zdobędą się na odwagę, żeby otworzyć się na miłość i rozpocząć nowy rozdział w życiu? Czy naprawdę nigdy na nic nie jest za późno?Kultura Dostępna w Kinach jest częścią programu realizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, którego operatorem jest Narodowe Centrum Kultury. Projekt dofinansowano ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Szczegółowe informacje i repertuar najnowszej edycji cyklu w kinach Helios w całej Polsce dostępne są pod adresem: www.helios.pl/kultura_dostepna oraz www.nck.pl/projekty-kulturalne/projekty/kultura-dostepna. Data rozpoczęcia wydarzenia: 28.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Poszukiwanie Świętego Mikołaja Poszukiwanie Świętego Mikołaja Bezpłatnym autobusem komunikacji miejskiej na poszukiwanie Świętego Mikołaja w SpaleWybieracie się na Poszukiwanie Świętego Mikołaja w Spale? Zachęcamy tomaszowskich poszukiwaczy przygód od skorzystania z bezpłatnego transportu publicznego. W niedzielę 1 grudnia, będzie można dojechać i wrócić ze Spały specjalną linią komunikacji miejskiej.V edycja rodzinnej gry terenowej Poszukiwanie  Świętego Mikołaja odbędzie się ona na terenie Spalskiego Parku im. Prezydentów II Rzeczpospolitej. Impreza rozpocznie się już 1 grudnia, o godzinie 12:00 w Spalskiej Sołtysówce. Organizatorzy zapraszają dzieci wraz z opiekunami do wzięcia udziału we wspólnej zabawie i odnalezieniu drogi do świętego Mikołaja.Na szlaku przygody czekają liczne atrakcje w tym m.in. stanowisko Miejskiego Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim, na którym za wykonanie zadania otrzymacie na mapie wyzwań stosowny stempel.Napiszcie list do świętego Mikołaja i wyruszajcie linią specjalną Miejskiego Zakładu Komunikacji w Tomaszowie Mazowieckim w drogę.Rozkład jazdy bezpłatnych autobusów miejskich linii nr 54 na Spalskie Mikołajki z pl. Kościuszki do Spały (i z powrotem) w niedzielę 1 grudnia br.:- odjazdy z Tomaszowa Mazowieckiego z przystanku pl. Kościuszki – centrum godz.:11:00, 12:00, 13:00, 14:30, 15:30, - odjazdy ze Spały (przystanek przy stacji paliw) godz.:11:35, 12:35, 14:05, 15:05, 17:00.Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
bezchmurnie

Temperatura: 5°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: tTreść komentarza: Kto powiedział, że hotel musi prowadzić miasto. Baza hotelowa jest wokół tm - tylko miasto nic z tego niema (nie zarabia). Opracowywana strategia jest tylko na papierze, a jak się ma do realizacji. Powstał wspólny projekt miasta i gminy, są wycieczki itd. (chyba chodzi o wycieczkę do Padwy).Źródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnikaAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Jestem - ZA, a nawet - PRZECIW... A tak na poważnie: przecież doskonale wiesz, że te moje, różne wpisy w żaden sposób nie świadczą o moim pragnieniu, aby dorwać się do "wadzy", ale, najzwyczajniej odzwierciedlają moje poglądy. Nieraz są trochę przesadne. Czy, wobec tego uważasz, że moje poglądy muszą odpowiadać poglądom innych ?! Mam prawo, tak, jak i Ty, pisać o tym, co w mojej główce siedzi. I nie zamierzam się z tego nikomu tłumaczyć. Zwłaszcza tej ogromnej większości, która ma w główkach czerwone... Trzeba wielu lat, aby czerwone pająki przestały dominować w Polsce. Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Mariusz Węgrzynowski sam powinien złożyć rezygnacjęAutor komentarza: SpecjalistaTreść komentarza: Co za bełkot - od Sasa do lasa. Baza hotelowa jest wokół tm - ile masz ze Smardzewic czy spały do miasta? Raz ze miasto nie może zgodnie z ustawą prowadzić hotelu - dwa - mamy szanse jedynie opierać się o turystykę weekendową. Trzeba myśleć racjonalnie. Mówią to wszystkie strategie opracowane przez ostatnie lata - ale autor tam chyba nie zajrzal. Powstał wspólny projekt miasta i gminy, są wycieczki itd. Teraz czas na rozwój tego pomysłu i sieciowanie atrakcji. Tak się robi współcześnie turystykę - a nie znaczki na lodówkę (chociaż te też w informacji turystycznej widziałem). We wszystkich dostępnych publicznie opracowaniach wychodzą dwie dominanty: arena i niebieskie źródła. Miasto chciało dołożyć kolejną pozycję na listę: termy - no ale wyszło wszyscy wiemy jak. Skansen, groty co rok publikują ilu turystów ich odwiedza - bardzo łatwo znaleźć te liczby w raportach o stanie miasta - więc jest nieźle, a teraz trzeba to wszystko rozwijać. Tylko na to potrzebna jest kasa i z tym zawsze największy problem. Ps. Inne miasta wielkości TM likwidują rowery - bo prawie nikt nie korzysta a to wielomilionowe obciążenie dla budżetu.Źródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnikaAutor komentarza: czerwonyTreść komentarza: Niesamowita liczba widzów. I to darmo...Źródło komentarza: Wiosenne spotkanie późną jesienią na plusAutor komentarza: chewezTreść komentarza: A kto Promował P.G. na prezesa MZKŹródło komentarza: Mariusz Węgrzynowski sam powinien złożyć rezygnacjęAutor komentarza: mTreść komentarza: Ciekawe co w temacie ma do powiedzenia Ajdejano. Człowiek obeznany we wszystkich tematach.Źródło komentarza: Kilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnika
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 636 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 636 Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 636 w kolorze dąb sonoma z dzielonymi barierkami po jednej stronie łóżka. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa. Szczególną cechą modelu łóżka PB 636 jest możliwość opuszczenia leża do poziomu 29 cm. Niska pozycja pozwala na większy komfort użytkowania osobom o niższym wzroście oraz redukuje w znacznym stopniu możliwość odniesienia urazu w sytuacjiprzypadkowego wypadnięcia. Zakres regulacji wysokości, pozwala na pracę opiekunów w optymalnych warunkach. Możliwość stosowania dzielonych barierek powoduje, że użytkownik nie musi być na stałe ograniczony barierami w przestrzeni łóżkaKolory standardowe: Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 29 cm od podłogi4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Dekoracyjna osłona leża5. Podwójne koło z hamulcem3. Nowoczesny napęd podnoszenia leża6. Dzielona barierka (opcja)OPCJE:zmiana długości i wypełnienia leża • zmiana kolorystyki • dzielone barierkiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 29 do 72 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:207 × 106 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:118,6 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-636 [PDF]
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama