Lechia Tomaszów Mazowiecki – Concordia Elbląg 1:3 (0:1)
Bramki: Krystian Kolasa 90 – Mariusz Pelc 13, Adam Duda 47, Mateusz Gołębiewski 83
Lechia: Dawid Kędra Cz 80 – Klaudiusz Król, Kamil Cyran (46. Adrian Gołdyn), Wiktor Żytek, Bartos Widejko – Adam Gołuński (46. Paweł Wolski), Łukasz Bocian (75. Kamil Szyczak), Marcin Gawron (75. Jardel Muniz Cruz), Krystian Kolasa – Jakub Rozwandowicz Ż, Marcin Mirecki.
Już w 3. minucie Concordia miała szansę na objęcie prowadzenia, piłka po uderzeniu Adama Dudy odbiła się od słupka. Próbował dobić Mateusz Szmydt, ale Dawid Kędra zdołał się wybronić. Kontra lechistów okazała się równie nieskuteczna.
Zawodnicy z Elbląga po raz pierwszy umieścili piłkę w naszej siatce w 13. meczu. Szybka kontra i sytuacja sam na sam Kędry z Dudą. Silny strzał, odbity przez bramkarza, ale piłkę do siatki dobija Mariusz Pelc.
W 36. minucie przed szansą na zdobycie wyrównującego gola stanął Marcin Mirecki. Niestety piłkę po strzale z ostrego kąta na rzut różny odbił bramkarz z Elbląga. Jeszcze przed przerwą szansę na podwyższenie wyniku mieli piłkarze Concordii Elbląg. Strzał Huberta Otręby Lechię zatrzymał się na słupku.
[reklama2]
Drugą część spotkania wcale nie wyglądała lepiej. Concordia w 47. minucie zdobywa drugą bramką. "Katem" okazał się Adam Duda, który posłał piłkę obok Kędry. Piłkarze Lechii nie mieli pomysłu na grę. Concordia kontrolowała przebieg meczu.
W 80. minucie bramkarz Lechii fauluje przed polem karnym wychodzącego z nim sam na sam Adama Dudę. Zostaje ukarany czerwoną kartką. W bramce stanąć musi Wiktor Żytek. Kilka sekund później pomocnik tomaszowian wyciąga piłkę z siatki, po tym jak bramkę z rzutu wolnego zdobył Mateusz Gołębiewski.
Lechia w końcówce miała dwie szanse na honorowego gola. Najpierw uderzenie z rzutu karnego Marcina Mireckiego obronił Pogorzelec, a w 90. minucie ta sztuka udaje się Krystianowi Kolasie.
Napisz komentarz
Komentarze