To, co pod koniec ubiegłego wieku wydawało nam się jedynie czymś, co nas nigdy nie spotka, stało się faktem. Bezdomność spotykamy na każdym kroku. Wystarczy spacer do któregoś z supermarketów, by natknąć się na osobę bezdomną. Latem i w ciepłe dni koczują na ławkach w parkach i przy głównych ulicach miasta. Noce spędzają w pustostanach albo w altankach na działkach letniskowych. Nierzadko nocują na klatkach schodowych lub piwnicach bloków, w których niegdyś mieszkali.
- Każdego dnia zjawia się na naszej klatce schodowej pan, który miał tu kiedyś mieszkanie. Czasem przyprowadza kolegów. Piją alkohol. Często głośno się zachowują,. Telefonujmy na policję i straż miejską. Niby ich zabierają, ale po pół godzinie są już z powrotem - opowiada lokatorka jednego z bloków przy ulicy Niskiej.
Według informacji posiadanych przez tomaszowską Policję, osoby bezdomne przebywają często m.in. w budynku po byłej łaźni przy ul. Tkackiej, na działkach przy ul. Fabrycznej – Legionów, parku Bulwary oraz na terenach po byłym zakładzie Mazovia, mleczarni i Wistomu, w przejściu między ul. Polną Św. Antoniego. Lista miejsc jest bardzo długa.
Tomaszowska Straż Miejska w ubiegłym roku podejmowała blisko 800 interwencji związanych z osobami bezdomnymi. 22 z nich zakończono wezwaniem Pogotowia Ratunkowego. W 72 przypadkach bezdomnych przewieziono do ogrzewalni. 15 interwencji przekazano do Komendy Powiatowej Policji. Najczęściej jednak osoby bezdomne po rozbudzeniu i przeprowadzeniu rozmowy z patrolem, odmawiały wszelkiej pomocy po czym o własnych siłach oddalały się z miejsca interwencji.
Na terenie miasta działa od kilkunastu lat schronisko dla bezdomnych mężczyzn prowadzone przez Towarzystwo Pomocy im. Św. Brata Alberta Koło w Tomaszowie Mazowieckim. Zlokalizowane jest przy ul. Luboszewskiej 71. Schronisko finansowane jest m.in. z dotacji pochodzących z budżetu miasta. Placówka dysponuje 30 miejscami. W roku 2016 z jej pomocy skorzystały 62 osoby w tym 2 kobiety.
[reklama2]
Każdy bezdomny przebywający w Schronisku otrzymuje 3 posiłki dziennie, łóżko z pościelą i szafkę na rzeczy osobiste. Bezdomni korzystają z kąpieli i prania rzeczy osobistych. Podopieczni mogli także liczyć na pomoc rzeczową w formie odzieży, bielizny czy butów, a także na pomoc w odtwarzaniu dokumentów osobistych.
Obok schroniska funkcjonuje też w okresie zimowym czynna całą dobę ogrzewalnia. Prowadzona jest również przez Towarzystwo Pomocy im. Św. Brata Alberta Koło. W ubiegłym roku korzystać z niej można było od stycznia do marca i ponownie od listopada do grudnia. Ze wsparcia ogrzewalni korzystało do 84 osób w przedziale wiekowym 20-69 lat (w tym 6 kobiet), wszystkie z problemem alkoholowym. Koszt utrzymania obiektu w 2016 roku to kwota 50 460,00 zł.
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej zapewnia też pomoc w uzyskaniu orzeczenia o niepełnosprawności, odtworzenia dokumentów osobistych, finansowej, informacyjnej w sprawach lokalowych oraz w uzyskaniu prawa do świadczeń zdrowotnych lub miejsca w zakładzie opiekuńczo - pielęgnacyjnym i domach pomocy społecznej.
Sporym problemem jest integracja społeczna. Z pomocy psychologa skorzystały w ciągu roku tylko 2 osoby. Z trzema zostały podpisane kontrakty socjalne na prace społeczno- użyteczne. W szkoleniach zawodowych i warsztatach uczestniczyły 2 osoby, a 3 bezdomnych podniosło kwalifikacje w ramach ofert PUP. 1 osoba była objęta indywidualnym Programem Wychodzenia z Bezdomności i korzystała z Mieszkania Readaptacyjnego
Napisz komentarz
Komentarze