Do zdarzenia doszło 25 marca 2017 roku o godzinie 20:15, dyżurny policji otrzymał informację o wypadku drogowym, w którym kierujący mazdą uderzył w przydrożne drzewo. Na miejscu policjanci zastali dwóch mężczyzn w wieku 23 ( 1,3 promila) i 24 (0,7 promila) lat, którym była udzielana pomoc medyczna. Według dokonanych ustaleń w aucie podróżowało 5 mężczyzn.
Rozpoczęły się poszukiwania pozostałej trójki. Strażacy z OSP Lubochnia, około 200 metrów od wypadku ujawnili ukrywającego się w krzakach zakrwawionego mężczyznę, którym okazał się 25 letni mieszkaniec powiatu tomaszowskiego. Mężczyzna nie żądał pomocy medycznej. Został przebadany na zawartość alkoholu, miał 2,3 promila.
Po krótkim czasie na miejsce dotarł 31 letni właściciel pojazdu, z którym był utrudniony kontakt słowny. Nie potrafił logicznie wytłumaczyć kto podróżował jego autem. Miał w organizmie ponad 3 promile. 23 i 24 latka przewieziono do szpitala. Natomiast 25 i 31 latek trafili do policyjnego aresztu.
Policjanci przez cały czas ustalali kto był kierującym pojazdem oraz kto jeszcze podróżował autem. Następnego dnia, mundurowi dotarli do dwójki mężczyzn, którzy uczestniczyli w tym wypadku drogowym. 18 i 23-letni mieszkańcy Tomaszowa, niewiele pamiętali z dnia poprzedniego.
Według zebranych informacji oraz zabezpieczonych śladów, wynikało, iż kierującym mazdą był odnaleziony w krzakach 25 latek. Podejrzany po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna miesiąc temu miał zatrzymane prawo jazdy za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. 27 marca, miejscowy sąd w stosunku do niego zastosował tymczasowy areszt.
[reklama2]
Napisz komentarz
Komentarze