Andrzej Kobalczyk, dziennikarz, historyk, regionalista, publicysta, rysownik, animator kultury, pomysłodawca, współtwórca i wieloletni dyrektor Skansenu Rzeki Pilicy, nie ustaje w rozwoju swoich zainteresowań po przejściu na emeryturę.
Wśród licznych pasji, ciągle przejawia ciekawość poznawania historii naszego miasta i okolic a wybrane przez siebie wydarzenia opisuje i publikuje w stałym cyklu na łamach tygodnika "7 Dni" - dodatku do Dziennika Łódzkiego. W sumie ukazało się już ponad czterdzieści historii.
Na spotkaniu w DOK-u zaprezentował kilkanaście "historii odnalezionych" w wyniku żmudnych poszukiwań w prasie, publikacjach i dokumentach archiwalnych z przełomu XIX i XX w., jak również zasłyszanych od grona lokalnych pasjonatów historii.
Sylwestrowy "dreszczowiec" z epilogiem po 13 latach, Serum ze spalskiej rezydencji ocaliło tomaszowiankę, Załówek, Kaczka, Wąwał... zapomniane kolonie, Jak w Białobrzegach z nałogami walczono, to niektóre z opowieści przytoczonych przez autora na środowym spotkaniu. Jego "historie" relacjonują wydarzenia o tematyce obyczajowej, społecznej, sensacyjnej, kryminalnej. Tragedie miłosne, głośne romanse, skandale, konflikty to tematy, którymi w tamtych czasach żyło miasto i które były niezwykle barwnie opisywane przez ówczesną prasę. Każdą z tych opowieści A. Kobalczyk zilustrował jednym zdjęciem, związanym z miejscem lub czasem, w którym działo się opisywane zdarzenie.
Publiczność uczestnicząca w spotkaniu z zainteresowaniem słuchała informacji o przytaczanych historiach, aktywnie włączając się w rozmowę dotyczącą niektórych faktów, wspominanych osób i prezentowanych miejsc.
Kolejne spotkanie w cyklu "Historie dalekie i bliskie" już wkrótce.
[reklama2]
Napisz komentarz
Komentarze