Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 22 lutego 2025 22:57
Reklama
Reklama

Zajęcia teatralne w Bibliotece

Bycie dzieckiem ma wiele zalet, jedną z nich jest to, że ma się w sobie więcej odwagi do wyrażania swoich uczuć i myśli.

[reklama2]

W dorosłym już życiu częściej zastanawiamy się: co powiedzą inni. Śmiałego występowania przed publicznością najlepiej uczyć się od najmłodszych lat.

 

Zajęcia teatralne adresowaliśmy dla uczniów szkół podstawowych. Spotkania odbywały się przez trzy dni 21-23 listopada w Oddziale dla Dzieci i Młodzieży Miejskiej Biblioteki Publicznej.

 

Pierwszego dnia odwiedzili nas czwartoklasiści ze Szkoły Podstawowej nr 6, drugiego dnia zawitała klasa piąta ze Szkoły Podstawowej nr 8, natomiast trzeciego dnia gościliśmy najmłodszych z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 3 (klasę zerową oraz uczniów z II klasy). Starszym dzieciom przybliżyliśmy historię teatru, czytając książkę pt. „Zabawa w teatr. Przedszkolne i szkolne inscenizacje”, natomiast młodsi usłyszeli historię o tym, jak to Bolek i Lolek próbowali swoich sił aktorskich w książce Macieja Wojtyszki pt. „Teatr”.

 

Odbyła się też dyskusja nad zawodem,jakim jest aktorstwo. Dzieci stwierdziły, że osoba występująca na scenie powinna być odważna, mieć dobrą pamięć i dykcję. Wymieniliśmy znanych aktorów, którzy pochodzą z naszego miasta, jak: bracia Cezary i Radosław Pazura, Izabela Kuna czy Joanna Trzepiecińska. Następnie przyszła kolej na pracę z rekwizytem. Szary papier okazał się niezwykle twórczym materiałem. Dzieci też znakomicie odegrały scenkę zatytułowaną „W bibliotece”. Pomogły nam w tym sympatyczne łyżki-pacynki: bibliotekarz Bibliotynek oraz dwóch czytelników, którzy przyszli do placówki wypożyczyć baśnie braci Grimm oraz Hansa Christiana Andersena.Nie zabrakło też miejsca na wspólna bajkę.

 

Uczestnicy zajęć mogli wybrać sobie jednego bohatera swojej historii: słonia, rybkę czy wiewiórkę. I jeden z trzech przedmiotów: orzech, wiklinowy kosz lub morską roślinność. I o tym dzieci układały swoje historie. Powstawały oryginalne opowieści. Później uczniowie szkół podstawowych wymyślili historię o czarnym psie i białym kocie, zwierzęta zamieniły się pewnego dnia kolorami oraz małej biedronce, co zgubiła kropki. Sprawdziliśmy również, czy dzieci czytają książki. Niektórym założyliśmy na głowy przepaski z rysunkiem danej postaci literackiej, dzieci naprowadzały swoich kolegów i koleżanki na właściwą odpowiedź.

 

W drugiej części zajęć najmłodsi wykonali z pudełek, rolek po papierze toaletowym, kolorowego papieru i bibuły: bohaterów ze znanych lektur, pomogły w tym zadaniu książki z naszego księgozbioru (odpowiednie dla każdej grupy wiekowej), które służyły za znakomitą ściągawkę w tworzeniu minispektaklów. Trzy dni teatralnych zajęć szybko minęły. Kto wie: może teatr zagości w naszej bibliotece na dobre.

 

 

W czasie zajęć wykorzystaliśmy jako dekorację makiety wykonane rok temu przez dzieci podczas „Ferii w Bibliotece”, najmłodsi pracowali wówczas pod okiem Pani Małgorzaty Skiby-Skibińskiej z Piotrkowa Trybunalskiego, współautorki książki dla najmłodszych o legendach Piotrkowa pt. „Diabły, czarty i czarownice. Legendy o Piotrkowie”.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności

Komitet Monitorujący FERS zatwierdził projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności oraz uporządkowania systemu świadczeń - poinformowało w piątek ministerstwo rodziny. Resort dodał, że nowy system uwzględnia postulaty osób z niepełnosprawnościami, w tym orzekanie przez specjalistów z danych dziedzin.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:21
MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Czy tak powinno wyglądać Liceum

Czy tak powinno wyglądać Liceum

Od kilkunastu lat na oświatowej mapie powiatu tomaszowskiego funkcjonuje zespół szkół "katolickich". Jego integralną częścią jest też liceum. Szkoły prowadzi Katolickie Stowarzyszenie Oświatowe im. Św. Ojca Pio. Liceum nadano imię Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Zasłynęło jakiś czas temu, że żaden uczeń w nim nie zdał egzaminu maturalnego. Biorąc pod uwagę liczbę uczniów, może nie jest to nawet jakoś specjalnie problematyczne. Problemów należy szukać gdzieś indziej. Przyjrzeliśmy się dokumentom, które dotyczą funkcjonowania liceum w okresie minionych kilku lat. Wniosek nasuwa się jeden. To Liceum po prostu należy zlikwidować.
Kucharski szacuje: 2, 4 a może 10 milionów. To już prawdziwy kabaret.

Kucharski szacuje: 2, 4 a może 10 milionów. To już prawdziwy kabaret.

Internetowe szaleństwo trwa. Nagonka na prezydenta miasta i jego rodzinę, którą zainspirował (jak sam się przyznał na swoim profilu internetowym) radny Kazimierz Mordaka, rozkwita w najlepsze. Tomaszowski przedsiębiorca na swoim facebooku nie czuje zażenowania, za to przyciąga niemal wszystkich tomaszowskich hejterów. Każdego, kto ma inną opinię Pan Kazimierz Mordaka blokuje. Intencje są dosyć oczywiste. Piotr Kucharski jest w swoim żywiole. W każdym kolejnym wpisie "dokręca śrubę". W ciągu dwóch dni z domu letniskowego zrobił willę z podziemnym garażem. Jej wartość w szybkim czasie urosła już do 4 milionów złotych. Aż strach pomyśleć, co będzie dalej. Radny przysłał do nas też wniosek o sprostowanie naszego artykułu na temat wyjazdu do Wisły ludzi, których prześmiewczo określiliśmy mianem "Mordaka Patrol". Popatrzcie zresztą sami, czego domaga się Kucharski. Chciałbym też, jako redaktor naczelny portalu podkreślić, że nie mamy problemu z publikacją sprostowań. Ne mogą one jednak być oparte na czyimś widzimisię ale na udokumentowanych faktach.
Reklama
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama