Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 23 lutego 2025 10:22
Reklama
Reklama

„Drogi do Polski…”. Spotkanie z żołnierzem ZWZ- AK

16 marca odbędzie się kolejne spotkanie w ramach projektu edukacyjnego „Drogi do Polski…” realizowanego z inicjatywy Starostwa Powiatowego przez II Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Żeromskiego oraz Młodzieżowy Dom Kultury im. rtm Witolda Pileckiego.

Projekt ma charakter cykliczny i dzięki niemu uczniowie z tomaszowskich szkół ponadgimnazjalnych będą mogli zapoznać się z świadkami historii, osobami które uczestniczyły w ważnych wydarzeniach związanych z najnowszą historią Polski. Przypomnijmy, że gościem pierwszego spotkanie, które odbyło się w II LO, był płk. Józef Suchodolski, obecnie przewodniczący Rady Kombatantów przy Staroście Tomaszowskim, który opowiedział młodzieży o walkach na froncie wschodnim, między innymi o bitwie pod Stalingradem i na Łuku Kurskim.

             

Bohaterem kolejnego spotkania będzie, goszcząca, na zaproszenie „emdeku”,  już wiele razy w Tomaszowie, piotrkowianka żołnierz ZWZ- AK ppłk dr Halina Kępińska- Bazylewicz „Kora”, więziona w czasie wojny przez Gestapo, po wojnie przez UB. Uczniowie oraz osoby zainteresowane historią i biografią „Kory” będą mogli zadać  szereg pytań, na temat Jej bogatych przeżyć i doświadczeń.

               

Celem projektu jest pokazanie młodzieży, że różne były drogi do Polski i każdy z uczestników projektu będzie mógł odpowiedzieć sobie na pytanie, które z tych dróg są mu najbliższe.

               

Wszyscy uczestnicy projektu 21 kwietnia pojadą na wycieczkę do Warszawy i przejdą szlakiem powstańczej Warszawy przez Starówkę, złożą kwiaty na grobach powstańców na warszawskich Powązkach oraz zwiedzą Muzeum Wojska Polskiego. Wycieczka sfinansowana zostanie przez Starostwo Powiatowe. Inicjatorem projektu jest Barbara Robak, osoba odpowiedzialna za oświatę w Zarządzie Powiatu, a koordynatorami nauczyciele historii: Maciej Błaszczyk z II LO oraz Radosław Pająk z MDK. W projekcie udział biorą wszystkie szkoły ponadgimnazjalne z powiatu tomaszowskiego pod kierunkiem nauczycieli historii.

               

Spotkanie z ppłk dr Haliną Kępińską- Bazylewicz „Korą” odbędzie się 16 marca o godzinie 13.00. w sali widowiskowej MDK, przy ulicy Mościckiego 3. Zapraszamy. 

 

 

Halina Kępińska-Bazylewicz, urodzona 2 stycznia 1923 roku w Grudziądzu. Pseudonim ,,Kora" przybrała w 1941 roku, po zaprzysiężeniu w Związku Walki Zbrojnej. Przewoziła do oddziałów partyzanckich rozkazy i broń. Jej rodzinny dom przy ul. Słowackiego w Piotrkowie był wówczas jednym z najważniejszych punktów konspiracyjnych w mieście. Dziś Halina Kępińska-Bazylewicz jest honorową obywatelką Piotrkowa i wcale nie uważa, że jej misja już się zakończyła. Stworzenie Muzeum Legionów Polskich to tylko jedno z jej marzeń.

- To jest mi potrzebne do życia jak powietrze - mówi o swojej działalności społecznej. - Chcę coś zostawić po sobie, bo jeżeli teraz nie przedstawimy prawdy historycznej na łamach "KurieRa", to nikt za nas tego nie zrobi. A jeżeli wkrótce nie stworzymy Muzeum Legionów Polskich, to później już będzie to niemożliwe - stwierdza.



Urodziła się w Grudziądzu i jako mała dziewczynka często przebywała wśród żołnierzy. Jej ojciec, Lucjan Kępiński, był zawodowym oficerem Wojska Polskiego. To było ciekawsze niż zabawa lalkami.



- Bardzo lubiłam buszować w koszarach - wspomina. - Najbardziej interesowały mnie stajnie, gdzie były konie i dział łączności. Ze wszystkimi rozmawiałam, o wszystko się pytałam. Zaglądałam także do kuchni, bo żadne jedzenie mi tak nie smakowało, jak z żołnierskiego kotła.




Ojciec w latach 1930-35 był dowódcą baonu Korpusu Ochrony Pogranicza w Łużkach Wileńskich. Wtedy napisała wiersz patriotyczny, który wysłała do marszałka Piłsudskiego. Otrzymane podziękowania były wielkim zaskoczeniem dla całej rodziny.



Pierwszą szkołą życia był wrzesień 1939 roku. Jako ochotniczka-sanitariuszka służyła wówczas w szpitalu jenieckim w Skierniewicach. Pierwsze dni nie były łatwe.



- Dostałam przydział do sali zabiegowej - opowiada Halina Kępińska-Bazylewicz. - Byłam przerażona, bo przecież ja nic nie umiałam. Miałam jedynie sprawność harcerki samarytanki. W sali operacyjnej pracował wytrawny chirurg. Był przemęczony i zdenerwowany, gdyż rannych z bitwy nad Bzurą wciąż przybywało. Gdy zdejmowałam bandaże pierwszemu rannemu z jego ran zaczęły wypełzać białe robaki. Byłam przerażona, a chirurg zaczął do mnie krzyczeć jakieś łacińskie nazwy. Chciał narzędzia, ale ja nie wiedziałam, o które mu chodzi.

 

W końcu 1939 roku, gdy przyszła wiadomość, że ojciec jest ranny i dostał się do niewoli, w obawie przed aresztowaniem rodzina Kępińskich przeniosła się do Piotrkowa. Halina chodziła na tajne komplety, nawiązała kontakty z patriotyczną młodzieżą. W lutym 1941 r. została zaprzysiężona w Związku Walki Zbrojnej i przybrała pseudonim "Kora". Początkowo zajmowała się kolportażem podziemnej prasy i nasłuchem radiowym. Przeszła przeszkolenie sanitarne i łącznościowe. Od początku 1943 roku, jako łączniczka Kedywu, przewoziła do oddziałów partyzanckich rozkazy, broń, prasę konspiracyjną, pilotowała ochotników na partyzantów.



W domu rodziny Kępińskich, jednym z najważniejszych punktów konspiracyjnych w mieście, odbywały się narady dowódców, kursy minerskie i sanitarne, tu nocowali oficerowie oraz kwaterowali przysłani do miasta dywersanci. Mocno zaangażowanym w konspirację był również starszy brat Haliny - Jerzy Kępiński ps. "Kurzawa". 



Luty 1944 r. przyniósł kolejne wyzwanie. ,,Kora" udając folksdojczkę przeprowadziła ryzykowne, samodzielne rozpoznanie strażnicy żandarmerii niemieckiej w Bujnach koło Piotrkowa. Dzięki temu kilka dni później połączone oddziały partyzanckie "Burza" i "Grom" przeprowadziły udaną akcję zdobycia broni i wyposażenia wojskowego.



W maju 1944 roku młoda łączniczka została aresztowana przez gestapo i przewieziona do więzienia w Radomiu.



- Na biurku leżały jakieś bykowce, obcęgi, kleszcze, batogi. Krzyki, jęki i nieludzkie wycia dochodziły zza ścian - opowiada. - Na początek zaczęli mnie straszyć i grozić. Potem wciąż zadawali te same pytania o piotrkowską konspirację. Milczałam. Kazano mi robić przysiady i skakać żabką. Dalej zadawano pytania. Później odsyłano do piwnicy. Lecz tam zjawiał się inny gestapowiec, który brał mnie do pokoju przesłuchań. Tam znów to samo - pytania, żabki, przysiady. Gdy nie mogłam już skakać, przewracałam się, to bili szpicrutą w nogi. I dalej pytania, bicie, do piwnicy, a tam zabierał mnie kolejny gestapowiec. Nie miałam już siły, trzęsły się obolałe nogi, kręciło się w głowie, czułam ból w piersiach. Gdy za którymś razem nie mogłam utrzymać się na nogach, pomyślałam, że skoczę z okna, niech mnie zastrzelą. I wtedy ostatkiem sił ośmieliłam się zapytać: "Jak długo będzie trwała ta zabawa?" Zamiast odpowiedzi dostałam potężny cios w głowę. Straciłam przytomność i zapadłam w zbawczą ciemność...



,,Kora" nikogo nie wydała. W końcu lipca została wykupiona z rąk gestapo. Po dwóch miesiącach leczenia przydzielona została do 25. pułku piechoty AK jako sanitariuszka i łączniczka w kompanii por. "Bończy" Kazimierza Załęskie-go, gdzie żołnierzem był jej brat.



W lutym 1945 r. została po raz pierwszy aresztowana przez UB. W domu kilkakrotnie przeprowadzano rewizje. Prześladowano ją w pracy. Z Kliniki Chirurgii Szczękowej w Łodzi po dwóch miesiącach, jako "element niepewny politycznie", została zwolniona na żądanie UB. W 1958 roku wraz z mężem, lekarzem Tadeuszem Bazylewiczem powróciła do Piotrkowa. Pracowała jako stomatolog. Odnowiła kontakty z przyjaciółmi z konspiracji. Zbierała informacje i opowiadała o historii AK w szkołach. Pierwsze spotkanie z młodzieżą miała już jesienią 1958 r. Od tego czasu takich spotkań były setki. 



Prześladowania SB się nie zakończyły. W 1972 r. bezpieka nie dopuściła do obrony jej pracy doktorskiej. Dopiero trzy lata później uzyskała tytuł. W 1981 r. zakładała "Solidarność" w Szpitala Wojewódzkiego w Piotrkowie. W czasie stanu wojennego kilkakrotnie była przesłuchiwana przez SB. 
Swoje wspomnienia z okresu okupacji spisała już na emeryturze. Dostała podziękowania od Jana Pawła II.



- Wtedy przypomniałam sobie to wyjątkowe uczucie, gdy jako mała dziewczynka otrzymałam podziękowania od Józefa Piłsudskiego - mówi.

 

10 listopada mjr dr Halina Kępińska-Bazylewicz odebrała tytuł Honorowego Obywatela Piotrkowa Tryb., który radni przyznali na wniosek Stowarzyszenia Kulturalnego - Klub "Pod Hale".
Od 1990 roku jest członkiem, a od 1994 roku wiceprezesem Zarządu Okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Piotrkowie Tryb. Jako przewodnicząca Komisji Historycznej doprowadziła do wydawania "Zeszytów Historycznych Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Piotrkowie Trybunalskim".
 

W roku 1994 ukazała się w Warszawie jej autobiograficzna opowieść "Łączniczka Kora". Drugie wydanie pt. "Byłam łączniczką Armii Krajowej" ukazało się w 2004 r. Jest współautorką (wraz z gen. Aleksandrem Arku-szyńskim i kpt. Mirosławem Kopą) monografii pt. "Dzieje 25. pułku piechoty Armii Krajowej" (2000 r.).



Odznaczona została Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami oraz Krzyżem Walecznych. W 2008 roku z rąk prezydenta Lecha Kaczyńskiego odebrała Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski.
Jest współzałożycielką piotrkowskiego Klubu Historycznego im. gen. Stefana Roweckiego "Grota".



Uczestniczy w działaniach Społecznego Komitetu Utworzenia Muzeum Legionów Polskich. Należy też do zespołu redakcyjnego piotrkowskiego miesięcznika "KurieR - Kultura i Rzeczywistość".


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

gość 07.03.2016 13:39
Uczniowie oraz osoby - będą mogły, a nie mogli

do gościa 07.03.2016 16:56
uczył Marcin Marcina - Uczniowie będą MOGLI ,a nie MOGŁY !

Opinie

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności

Komitet Monitorujący FERS zatwierdził projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności oraz uporządkowania systemu świadczeń - poinformowało w piątek ministerstwo rodziny. Resort dodał, że nowy system uwzględnia postulaty osób z niepełnosprawnościami, w tym orzekanie przez specjalistów z danych dziedzin.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:21
MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 2°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Czy tak powinno wyglądać Liceum

Czy tak powinno wyglądać Liceum

Od kilkunastu lat na oświatowej mapie powiatu tomaszowskiego funkcjonuje zespół szkół "katolickich". Jego integralną częścią jest też liceum. Szkoły prowadzi Katolickie Stowarzyszenie Oświatowe im. Św. Ojca Pio. Liceum nadano imię Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Zasłynęło jakiś czas temu, że żaden uczeń w nim nie zdał egzaminu maturalnego. Biorąc pod uwagę liczbę uczniów, może nie jest to nawet jakoś specjalnie problematyczne. Problemów należy szukać gdzieś indziej. Przyjrzeliśmy się dokumentom, które dotyczą funkcjonowania liceum w okresie minionych kilku lat. Wniosek nasuwa się jeden. To Liceum po prostu należy zlikwidować.
Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Od kilku miesięcy piszemy o tym, że nasz szpital, będzie przechowalnią pisowskich działaczy tracących intratne synekury. O tym, że w tomaszowskim szpitalu zatrudniono kolejnego spadochroniarza PiS dowiedzieliśmy się... z reportażu TVN. Tym razem jest to Radosław Marzec, związany z Janiną Goss (znaną z pożyczek udzielanych J. Kaczyńskiemu). Będzie on pełnił funkcję rzecznika spółki, ale jak zapewnia, wicestarosta Włodzimierz Justyna, nie będzie to jego jedyne zadanie. Marzec to radny Rady Miejskiej w Łodzi. Zajmował też szereg stanowisk bez wątpienia z politycznego nadania. O karierze zawodowej niewiele z Internetu się dowiemy. Poza tym, że był szoferem wspomnianej wcześniej łódzkiej skarbniczki PiS orz po Prezesa Skry Bełchatów. Do grudnia był też przewodniczącym Klubu Radnych. Złożył rezygnację, kiedy porządki w łódzkim PiS zaczęła robić Agnieszka Wojciechowa Van van Hekelom.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: TomaszowiankaTreść komentarza: Wszystko ładnie i pęknie, ale szkoda, że tak mało ludzi korzysta. Czemu ? Bo minister infrastruktury Dariusz Klimczak odpowiedzialny za transport nawala z robotą, za którą bierze niemałe pieniądze. Multum przejazdów, jednak 80% z przesiadką w Koluszkach bądź Łodzi. Nawet do stolicy oddalonej o zaledwie ponad 100 km jest przesiadka. Przecież to komiczne, ale co takiego "szanownego" ministra może obchodzić ?! On w porównaniu do 'szarego obywatela" śmiga sobie samochodem ładowanym/tankowanym za nasze podatki. Jedynie kiedy korzysta z transportu publicznego to czas przed wyborami, kiedy to trzeba się pokazać jak Pan Trzaskowski poruszający się tramwajem jeden przystanek pod publiczkę i moment, w którym dziennikarze mogą cyknąć fotkę na okładkę swojego żałosnego szmatławca. A zwykli ludzie niech sobie radzą, oczywiście tuż po wyborach. Ta sytuacja miała miejsce właśnie po objęciu stanowiska przez Pana Klimczaka. Jeszcze w roku 2023 mieliśmy kilka połączeń bezpośrednich, lecz to się wówczas zmieniło, a Koalicja wpiera nam same dobre zmiany, choć już dobrze wiemy, że ich nie ma pod każdym względem. Mam nadzieję jednak, że rodacy któregoś pięknego dnia, wezmą sprawy w swoje ręce i przestaną wspierać oszustów i złodziei. Prace nad projektem jak zwykle zaczynają się w III kwartale, kiedy to przebudowa będzie stała od IV kw. 2025 r. do końca I kwartału 2026 r. z powodu warunków atmosferycznych, przez co również będzie trwała zapewne do końca 2027 r. o ile i w tym terminie się wyrobią. Kończąc, niech nasz dworzec rośnie w siłę, bezpieczeństwo oraz piękno i wygodę dla podróżujących ludzi.Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: tTreść komentarza: Może mieszkańcy miasta ocenią czy takie dodatkowe skrzydła mieszkalne komponują się z wciśniętą kamienicą zabytkową. Czy modernizacja - remont zabytkowej kamienicy nie wpłynie na charakter elewacji i całego budynku (czy konserwator będzie nadzorował wszystkie działania na każdym etapie).Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: obywatel TMTreść komentarza: Co się spodziewać po wyborcach skoro większość to przybysze z wiosek. Starych tomaszowian coraz mniej, wieś rządzi miastem, wybierając tzw. swoich.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałamiAutor komentarza: Tomaszowianka.Treść komentarza: A slyszales Stachu, ze zawsze swoj ciagnie do swojego. Dlatego jacy wyborcy, tacy ich wybrancy.Pan M to zeykly prymityw, ktory zs kase znalazl sie w tej radzie i zachlysnal sie swoja pozycja. Do tego ma ciekawych doradcow i bryluje. Za to za grosz pojecia i wiedzy.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałamiAutor komentarza: ,......Treść komentarza: 20lat pracy =5lat do emerytury pracując u tego "celebryty z wąwału "uczciwego i prawego przedsiębiorcyŹródło komentarza: Mordaka Patrol wjechał do WisłyAutor komentarza: Prezes JadosławTreść komentarza: Bezmózgi spod hasła BHO i można co się chceŹródło komentarza: Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama