Dwie takie "delikatne istotki" postanowiły zasilić zasobność własnych portmonetek w typowy raczej dla ulicznych zbirów sposób. Zdarzenie miało miejsce 10 stycznia br.
Około godziny 16.15 na ul. Św. Antoniego w Tomaszowie Mazowieckim do kwestującej na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 15-letniej wolontariuszki podeszły dwie młode kobiety. Jedna z nich udając, że chce wrzucić pieniądze do puszki, wyszarpnęła ją z rąk kilkunastoletniej dziewczyny.
Kiedy druga z kwestujących próbowała odebrać puszkę, została uderzona w twarz. W wyniku szarpaniny papierowy pojemnik z datkami rozerwał się. Łup rozsypał się na chodnik.
Agresywne złodziejki zaczęły zbierać pieniądze. Uciekły, gdy usłyszały, że wzywana jest policja.
Na miejscu zdarzenia szybko pojawili się dzielni stróże prawa. Zebrali ślady pozostawione na miejscu zdarzenia, przesłuchali świadków. Od razu też rozpoczęli typowanie osób mogących mieć związek z kradzieżą.
Minęło zaledwie kilka dni, a policjantom udało się ustalić kim były rozbójniczki w spódnicach. Do miejsca zamieszkania 19 – letniej kobiety i jej 20 letniej wspólniczki zapukali 19 stycznia w godzinach porannych. Obie gwiazdy tomaszowskiego półświatka zostały zatrzymane praktycznie w tym samym czasie.
Mimo, że dowody zebrane przez policjantów nie dawały cienia wątpliwości, że to właśnie one są sprawczyniami rozboju i usłyszały zarzuty kradzieży rozbójniczej, jako środek zapobiegawczy zastosowano wobec nich dozór policyjny. Być może zabrakło żeńskich cel w piotrkowskim śledczaku.
Napisz komentarz
Komentarze