Od nowego roku zmienią się stawki podatku od nieruchomości, naliczane przez Urząd Miejski. Wzrosną opłaty za powierzchnię gruntów i budynków, wykorzystywanych na działalność gospodarczą. Obniżono natomiast podatek od lokali mieszkalnych.
Przez całe dziesięciolecia funkcjonowania PRL właściciele prywatnych nieruchomości i kamienic pozbawieni byli faktycznego prawa do swobodnego nimi dysponowania. Urzędnicy dokwaterowywali im lokatorów, nie pytając o to, czy dana osoba odpowiada właścicielowi.
Tomaszowski magistrat obniżył stawki najmu dla osób prowadzących działalność handlową na miejskim targowisku.
Ulgi i zwolnienia podatkowe budzą zawsze sporo emocji. Szczególnie kiedy mają charakter lokalny i w grę wchodzą relacje towarzyskie, koleżeńsko partyjne albo rodzinne. Kilka lat temu radny Arkadiusz Gajewski przygotował program pomocy przedsiębiorcom de minimis. Miał on regulować stosunki na linii przedsiębiorca - urząd i ograniczyć jednoosobową uznaniowość organu podatkowego, którym w przypadku podatków lokalnych jest osoba prezydenta miasta. Projekt nie został zaakceptowany przez ówczesne władze miejskie. Dzisiaj całkiem podobna uchwała została przyjęta, w dodatku rękoma ludźmi, którzy wcześniej ją krytykowali.
Tomaszowski magistrat zachęca do rozliczania podatku dochodowego w Tomaszowie Mazowieckim, wskazując adres zamieszkania w swoim rozliczeniu.
Rada Miejska w Tomaszowie Mazowieckim przyjęła w minionym tygodniu projekt uchwały w sprawie zwolnień od podatku od nieruchomości w ramach pomocy de minimis. Skierowana jest ona do podmiotów gospodarczych, które na terenie miasta tworzyć będą nowe miejsca pracy. Podobny projekt, przygotowany przez Arkadiusza Gajewskiego, został zablokowany w poprzedniej kadencji przez ówczesne władze miasta. Aktualny projekt, podobnie jak poprzedni, wyłącza ze stosowania ulg podmioty zajmujące się handlem hurtowym i detalicznym. Nie będzie więc ulg dla supermarketów.
Ministerstwo Finansów obniżyło maksymalne stawki podatku od nieruchomości na rok 2016. Tomaszowscy radni miejscy postanowili popłynąć pod podatkowy prąd i wysokość podatków podnieśli. To chyba precedensowy przypadek, kiedy maksymalny poziom podatków został nieznaczenie, ale jednak obniżony. W mieście, w którym umiera przedsiębiorczość i którego liczba mieszkańców z roku na rok się zmniejsza, podatki postanowiono jednak podnieść. Tym samym razem z podatkami wzrosną koszty prowadzenia działalności gospodarczej.
Pod koniec ubiegłego miesiąca Arkadiusz Gajewski złożył projekt uchwały o pomocy dla przedsiębiorców, którzy zdecydują się na tworzenie nowych miejsc pracy w sferze produkcji przemysłowej. Zaproponowany przez radnego Program zakłada wprowadzenie preferencji podatkowych, uzależnionych od rzeczywistego wzrostu poziomu zatrudnienia.
Kilka lat temu radni Rady Miejskiej uznali, że podatki od nieruchomości podnosić będą co roku w oparciu o wskaźnik inflacji, czyli procent o jaki wzrosły ceny dóbr i usług konsumpcyjnych w roku poprzedzającym podjęcie uchwały. Wydawać, by się mogło, że ten sposób myślenia jest dosyć pragmatyczny. Jednak wyłącza on całkowicie jakąkolwiek aktywność i możliwość dynamicznego wpływania na procesy gospodarcze. Po co więc nam radni, którzy dobrowolnie zrzekają się myślenia? Problem dotyczy przede wszystkim daniny, jaką zmuszeni są płacić właściciele i użytkownicy lokali i budynków wykorzystywanych na działalność gospodarczą.