- Jaki Tomaszów jest, każdy widzi - Jest miastem biednym, smutnym, w którym bezrobocie jest najwyższym w województwie łódzkim Szanowni Państwo, najłatwiej jest wyciągać rękę dom kieszeni podatnika. Są inne źródła finansowania budżetu, które powinniśmy stosować. Wzrost podatków, jest moim zdaniem, tą rzeczą ostatnią, bo zawsze uderza najbardziej tych najsłabszych, tych najbiedniejszych, mimo że dotyczy czasem przedsiębiorców
- mówił w roku 2011 ówczesny radny Rady Miejskiej Marcin Witko. Po czterech latach i zmianie zajmowanego na sali obrad miejsca dzisiejszy prezydent o swoim ówczesnym wystąpieniu jak widać zapomniał i podatki podniósł przy pierwszej nadarzającej się okazji. Wydaje się, że władze miasta usilnie poszukują dochodów. Szukają ich oczywiście w kieszeniach podatników, a nie w oszczędnościach budżetowych i racjonalizacji wydatków /do których wrócimy wkrótce analizując miejski budżet/.
Podwyżki podatków mają wygenerować do kasy miejskiej dodatkowe 2 miliony złotych. Wzrosną niemal wszystkie obciążenia. Wprowadzono także maksymalną stawkę dla obiektów handlowych powyżej 500 metrów kwadratowych.
Co ważne, żaden z radnych nie zaprotestował. Jednogłośnie przyjęto proponowane stawki podatków.
Ile i za co zapłacimy od nowego roku?
Zaczynając od gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej stawka wzrosła znacząco, bo blisko o 10 procent. Dotąd za każdy metr płaciliśmy 0,78 zł, teraz będzie to 0,85 zł. Z kolei budynki związane z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz budynków mieszkalnych lub ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej podatek wzrośnie z 17,88 zł na 18,90 zł za metr kwadratowy. Przyrost o około 6 procent. Podwyżka nie o mienie też obiektów mieszkalnych. Za jeden metr kwadratowy domu lub mieszkania właściciel zapłaci 0,65zł (wcześniej 0,61zł).
Nieznacznie wzrośnie podatek od budynków związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w rozumieniu przepisów o działalności leczniczej, zajętych przez podmioty udzielające tych świadczeń z 4,63 zł na 4,65 zł
Nowością jest zróżnicowanie podatku ze względu na powierzchnię użytkową budynków przeznaczonych na działalność handlową detaliczną spożywczą i spożywczoprzemysłową (łącznie z powierzchnią magazynową związaną z tą działalnością). Jeśli przekroczy ona 500 metrów kwadratowych stawka wyniesie 22,86 zł.
Wprowadzono także niższą stawkę dla budynków o powierzchni do 100 metrów kwadratowych pod działalność gospodarczą w wysokości 17,9 zł (czyli i tak 2 gr więcej niż było to rok wcześniej). Czy stawka ta wspierać będzie lokalnych przedsiębiorców, tak jak ją uzasadniano? Z całą pewnością nie wszystkich. Nawet jeśli ktoś wynajmuje powierzchnię mniejszą, to wcale nie musi to oznaczać, że nie będzie ona częścią powierzchni większej. Wniosek radnego Pawłowskiego w tej sprawie jest więc bez znaczenie i ma charakter bardziej symboliczny niż faktycznego wsparcia lokalnych podmiotów gospodarczych (do 100 zł w skali roku).
W czasie obrad porównywano stawki podatku, jakie przyjęły takie miasta jak: Łódź, Piotrków Trybunalski, Bełchatów, Pabianice, Radom, Rawa Mazowiecka i Opoczno. Jako akt prawdziwego heroizmu należy uznać wniosek Komisji Spraw Społecznych o utrzymanie podatku od garaży na poziomie z ubiegłego roku na poziomie 6,72 zł (propozycja prezydenta miasta 6,30 zł).
Napisz komentarz
Komentarze