- Największym sukcesem Dni Tomaszowa 2015 było to, że nikomu nic się nie stało. W tym miejscu chciałbym podziękować wszystkim tomaszowianom i wszystkim gościom, którzy po raz kolejny udowodnili, że potrafią się bawić. Nic nie zostało zniszczone, ale co najważniejsze, nikt nie został pobity. Dni Tomaszowa jeszcze nigdy nie były tak spokojne. Wynika to z danych Policji ale i naszych wewnętrznych - w ten sposób rozpoczął swoje spotkanie z dziennikarzami, Marcin Witko.
Prezydent podkreślił, że już teraz Urząd Miasta przystępował będzie do opracowania festiwalowej oferty na kolejny rok. Problem jednak w tym, że mimo przywrócenia do życia samej imprezy, wciąż brak jest pomysłu na jej formułę.
O ile rozbicie różnego rodzaju wydarzeń na dwie lokalizacje można uznać, za pomysł ciekawy i ożywiający centrum miasta, to wciąż brak czegoś, co nasze miasto wyróżniłoby spośród grona setek podobnych imprez organizowanych w Drzewicy, Żelechlinku, czy w Wolborzu. Czegoś, co jednoznacznie kojarzone byłoby z Tomaszowem.
By jednak usprawiedliwić nieco Prezydenta, trzeba przyznać, że od jesiennych wyborów nie miał zbyt wiele czasu na wymyślenie czegoś autorskiego, a poszukiwania pomysłu na ciekawe święto miasta trwają już od niemal 10 lat.
Witko chce aby Dni Tomaszowa były z jednej strony wyjściem naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, z drugiej wycieczką po kulturze, mającą walor edukacyjny. Czy to wystarczy? Ten sposób myślenia niestety ukierunkowuje dyskusję w stronę debaty o gustach i o tym czy lepsze disco polo, czy death metal.
Prezydent mówił też o kosztach tegorocznego przedsięwzięcia. Zestawiał wydatki z lat poprzednich przekonując, że w tym roku impreza była tańsza (dla budżetu miasta) niż te organizowane w latach poprzednich.
2010 |
28-29 sierpnia 2 dni imprezy |
łączny koszt imprezy 262.675,02 |
w tym z budżetu miasta 150.895,14 |
2011 |
11-12 czerwca 2 dni imprezy |
łączny koszt imprezy 272.224,96 |
w tym z budżetu miasta 170.470,75 |
2012 |
30 czerwca 1 dzień imprezy „Lato z Radiem” w ramach Festiwalu „A może byśmy tak…do Tomaszowa” |
łączny koszt imprezy 123.387,65 |
z budżetu miasta 123.387,65 |
Rzecz jednak w tym, że w tym roku po raz pierwszy wydatki straciły na swojej transparentności, ponieważ wiele z nich przeszło przez Fundację Rozwoju Powiatu. Do niej też trafiały wpłaty od sponsorów. Zestaw zaprezentowanych poniżej kosztów, jakie przedstawiły władze miasta ich charakter i rodzaj, świadczy raczej o tym, że z budżetu miasta pokryto wszystkie te wydatki, na które nie starczyło kwot wpłaconych przez sponsorów.
Marcin Witko podkreślał wysokie koszty ochrony, jakie musiało pokryć miasto. - Udało nam się Dni Tomaszowa zorganizować za bardzo niewielkie pieniądze, dzięki przychylności sponsorów - wyjaśniał prezydent.
W wykazie poniższym brakuje honorariów Juli, OSTR-a, kosztów sceny, oświetlenia i nagłośnienia. Nie wiemy też ile na Dni Tomaszowa wydały miejskie spółki. Prezydent zapewniał, że wyliczenia kosztów i wpłat od sponsorów przedstawi w najbliższym czasie Fundacja Rozwoju Powiatu, o ile jak zaznaczył, sponsorzy wyrażą zgodę na publikację.
Koncerty: The Postman Cyganie LOKA |
6.500,00 5.500,00 18.450,00 |
Pokaz ogni sztucznych |
7.626,00 |
Ochrona |
41.003,28 |
Przyłącza, obsługa energetyczna |
3.690,00 |
Opłata przyłączeniowa |
856,82 |
Łączność |
1.500,00 |
Kabiny sanitarne |
4.860,00 |
Zakupy (art. techniczne do obsługi artystów) |
1.960,63 |
Informator „Kocham Tomaszów” |
2.829,00 |
ZAiKS |
3.321,00 |
|
98.096,73 |
Napisz komentarz
Komentarze