Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 21:47
Reklama
Reklama

Źródło rockowej inspiracji

Dawno temu, gdzieś na początku lat czterdziestych ubiegłego wieku, Big Bill Broonzy namówił swojego przyjaciela do udziału w sesji nagraniowej, przygotowywanej przez Sunnylanda Slima. Ze swoją gitarą i harmonijką jako jedynym akompaniamentem McKinley Morganfield – znany lepiej jako Muddy Waters – zadziwił wszystkich.

Cyganka rzekła do mej matki,
Zanim się urodziłem,
Będziesz mieć chłopca,
Który będzie draniem,
Sprawi, że piękne kobiety,
Będą skakać i krzyczeć,
A świat zechce wiedzieć,
O co w tym chodzi.

["Hoochie Coochie Man"]

     

 

Chciał być muzykiem, kaznodzieją lub graczem baseballowym. Zdecydował poświęcić się muzyce i przeszedł do historii jako jeden z największych bluesmanów, a także ojciec nowoczesnego chicagowskiego bluesa (choć w Chicago się nie urodził, a ze względu na rozwój kariery – tam przeprowadził). Wywarł wielki wpływ na rozwój "białego bluesa", inspirując The Yardbirds, Cream, The Blues Project, Steppenwolf, Hot Tuna, The Allman Brothers Band, Dr Feelgood, Stevie'ego Ray Vaughana. Ta lista – wraz z pojawiającymi się w moim tekście nazwiskami innych tuzów – mogłaby jeszcze się rozrosnąć i posłużyć za okazję do niezliczonych dygresji.

 

 

Muddy Waters urodził się 4 kwietnia 1915 roku na plantacji bawełny i kukurydzy w Rolling Fork w stanie Mississippi. Zaczął pracować w wieku 7 lat, wtedy też nauczył się grać na harmonijce. W wieku szesnastu lat dostał swoją pierwszą gitarę akustyczną i zaczął na niej ćwiczyć styl "bottleneck", starając się naśladować technikę Sona House'a. (Skoro pojawia się już wzmianka o tym geniuszu, muszę wspomnieć o znakomitym dokumencie Martina Scorsese, "Feel Like Going Home", który przybliża twórców, w tym między innymi House'a, Delta blues).  Dziesięć lat później został zaproszony do nagrania dla Biblioteki Kongresu w Waszyngtonie dwóch utworów: "Country Blues" i "I Be's Troubled". W zamian Waters otrzymał ponoć honorarium w wysokości... dwudziestu dolarów i dwie kopie płyty.

 

 

 W 1943 roku przeprowadził się do Chicago. Dzięki pomocy swojego przyjaciela Big Billa Broonzy'ego dostał się do środowiska klubów z South Side. Zdobył swoją pierwszą gitarę elektryczną i stworzył grupę, dokooptowując Jimmy'ego Rogersa i Blue Smitty'ego.

 

Bracia Chess – dwaj imigranci z Polski – zwerbowali go do swojej wytwórni płytowej Aristocrat, a poźniej Chess Records. W 1948 roku Muddy Waters nagrywa pierwszego singla "I Can't Be Satisfied". Tworzy jedną z najbardziej uznanych grup w historii bluesa, w skład której wchodzą: Little Walter Jacobs (harmonijka), Jimmy Rogers (gitara,) Elga Edmonds (perkusja) i Otis Spann (fortepian). Przez kolejne lata zespół zbiera zasłużone uznanie, wspinając się po listach przebojów R&B –  zarówno z utworami własnego autorstwa, jak napisanymi dla niego przez Willie Dixona. Z ciągu dekady lat 50-tych listę hitów uzupełniają: "Rollin' And Tumblin'", "Rollin' Stone", "Hoochie Coochie Man", a także "I've Got My Mojo Workin'".

 

 

Rosnąca popularność doprowadziła Watersa w 1958 roku do zrealizowania pierwszego tournee po Wielkiej Brytanii. Wywarł tam ogromne wrażenie na Cyrilu Daviesie i Alexisie Kornerze, dwójce która odrywała wówczas rolę napędową brytyjskiego bluesa. Był to prawdopodobnie pierwszy pokaz elektrycznego bluesa w Anglii. Waters miał powiedzieć w tym czasie: "My czarni, jesteśmy najlepszymi wykonawcami bluesa. Biali też próbują to robić... ale na swój sposób".

 

W 1959 roku, rok po śmierci Big Billa Broonzy'ego, Waters złożył mu hołd w postaci longplaya z interpretacjami dziesięciu jego piosenek. Była to pierwsza płyta długogrająca, jaką nagrał Muddy Waters. Całe lata 60-te dawał wspaniałe koncerty i  nagrywał rewelacyjne płyty. Do historii przeszedł jego występ na Newport Jazz Festiwal w 1960 roku, który stał się inspiracją dla przyszłego pokolenia muzyków rockowych po obu stronach Atlantyku. W 1969 roku nagrał najbardziej znaczącą dla mnie płytę – "Fathers and Sons". Obok Muddy'ego Watersa i Otisa Spanna wystąpili na niej biali, młodzi bluesmani nowej generacji: Mike Bloomfield, Paul Butterfield, Buddy Miles i Donald "Duck" Dunn. Jest to jeden z najlepszych albumów w dziejach bluesa!!!

 

Niestety, następna dekada zepchnęła muzyka w niepamięć. W radiu i na parkietach królowało disco, rock and roll przybrał formę glam rocka lub punka. O Watersie nie zapomnieli jednak jego fani – na koncerty zapraszali go The Rolling Stones i The Band. W 1971 roku nagrał "The London Session". Akompaniowali mu Carey Bell, Stevie Winwood, Rory Gallagher, Georgie Fame, Rick Grech i Mitch Mitchell.

 

 

Wystąpił również w Warszawie na festiwalu "Jazz Jamboree" w 1976 roku. Koncert został uwieczniony na limitowanym wydawnictwie w ramach serii "Biały Kruk Czarnego Krążka". W tym samym roku, zaledwie miesiąc później, Muddy Waters pojawił się ponownie w San Francisco, na koncercie będącym artystycznym pożegnaniem zespołu The Band, a sfilmowanym genialnie przez Martina Scorsese. Wszystkim nieznającym jeszcze tego filmu, polecam sprawdzić tytuł "The Last Waltz".

 

Lepsze czasy wróciły, gdy pod koniec lat 70-tych został wyróżniony nagrodami Grammy za album koncertowy "Muddy 'Mississippi' Waters". W tym czasie do swojej wytwórni płytowej przygarnął go Johnny Winter.

 

W 1981 roku nagrał swoją ostatnią studyjną płytę "King Bee". W listopadzie tego samego roku występuje na estradzie z towarzyszeniem The Rolling Stones, Juniora Wellsa i Buddy'ego Guya. Występ miał miejsce w klubie bluesowym Checkerboard Lounge w Chicago. Ukazuje się jeden z najsłynniejszych bootlegów, który dopiero po 30 latach będzie dostępny na "legalu" jako CD i DVD. Podpisuję się pod stwierdzeniem: to genialny koncert po każdym względem!

 

Po raz ostatni można było zobaczyć Watersa w 1982 roku jammującego z Erikiem Claptonem podczas koncertu na Florydzie.

 

"Dziesiątki lat będą musiały upłynąć, byśmy mogli pojąć, jak wielki wpływ wywarł on na oblicze amerykańskiej kultury" – powiedział o nim B.B. King.
                                                                                                                  

                                                                                                       PW

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

rocken 18.06.2015 11:45
Moje ulubione płyty Muddy'ego to dwa albumu z pierwszego okresu w Chicago "Folk Singers" (akustyczny album z 1964 roku, na gitarze wspiera Waters'a Buddy Guy) i "Sings Big Bill Broonzy" nagrany w 1960 roku, czyli interpretacje repertuaru Broonzy'ego. Trzeba przyznać, że zdarzyły mu się też kiepskie rzeczy jak album "After the Rain" czy różnie oceniany "Electric Mud", gdzie Chess chciało, aby Muddy podążył za ówczesną modą na rocka-psychodelicznego. Zresztą płycie "Electric Mud" jest poświęcony jeden z odcinków wspomnianej w artykul serii "The Blues" Martina Scorsese.

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
bezchmurnie

Temperatura: 0°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama