Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 22 lutego 2025 23:01
Reklama
Reklama

Bad boys of rock

Legendarna grupa Canned Heat została utworzona przez dwóch muzyków: Boba Hite'a i Alana Wilsona w Los Angeles w 1965 roku. Obaj byli fanami bluesa: znali doskonale jego historię i posiadali gigantyczne kolekcje płyt. W 1965 roku przyjaciele postanowili założyć zespół. Pierwsza nagrana przez nich płyta nie doczekała się jednak wydania. Dopiero po latach krążek ukazał się jako "Vintage Heat".

Bob Hite był wokalistą i przed sukcesem Canned Heat utrzymywał się z pracy w sklepie płytowym. Jego dom w Topanga Canyon był miejscem spotkań muzycznych entuzjastów, zwłaszcza tych mających "odjazd" na punkcie bluesa. Do Hite'a przylgnęła ksywka "Niedźwiedź", mówiono bowiem, że jego masywna budowa ciała jest równie imponująca co ogromna wiedza na temat muzyki bluesowej. Drugi z kumpli, Alan Wilson, znany był z oryginalnej i mistrzowskiej gry na harmonijce ustnej na płycie "Father of the Delta Blues" legendarnego Son Housa – gitarzysty i śpiewaka z Delty Mississipi. Z powodu swojego krótkiego wzroku zyskał pseudonim "Ślepa Sowa".

 

Na początku 1967 roku Hite i Wilson nagrywają swój pierwszy oficjalny album. Na singiel wybierają utwór Muddy Watersa, "Rollin' and Tumblin'".  W tym czasie krystalizuje się kultowy dzisiaj skład zespołu. Bob "The Bear" Hite, Alan "Blind Owl" Wilson, Henry "The Sunflower" Vestine, Larry "The Mole" Taylor, Adolfo "Fito" de la Parra i – last but not least – Harvey Mandel, gitarzysta, który trafił do zespołu w 1969 roku, grają wspólnie unikalną mieszankę elektrycznego bluesa, rocka i boogie.

        

Pierwszym dużym występem grupy jest koncert na Monterey Pop Festival 17. czerwca 1967 r. Muzyka i sposób życia Canned Heat przyczynia się do tego, że stają się jednym z najpopularniejszych zespołów muzycznych ruchu hippisowskiego. Grupa zyskuje reputację "the bad boys of rock". Tę łatkę zawdzięczają zadzierzgnięciu przelotnej znajomości z przedstawicielami amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. Po trafieniu do mamra chłopaki byli zmuszeni sprzedać swoje prawa wydawnicze, by zapłacić kaucję na wyjście z aresztu, w którym znaleźli się za posiadanie narkotyków.

 

 

W styczniu 1968 roku ukazuje się ich druga płyta "Boogie with Canned Heat". Znajduje się na niej jeden z najbardziej znanych ich utworów, "On the Road Again", który inspirowany jest nagraniem Tommy'ego Johnsona z końca lat 20-tych. I właśnie ten utwór osiąga szczyty list przebojów nie tylko w Stanach, ale też w Europie. Warto dodać, że utwór Boba Hite'a z tejże płyty, "Amphetamine Annie", stał się jednym z hymnów "antynarkotykowych" dekady.

        

W całej muzycznej Ameryce Canned Heat uważani są za "królów boogie". Tego samego roku występują na pierwszym Newport Pop Festival i wyjeżdżają na europejską trasę koncertową. W listopadzie 1968 roku na rynek trafia ich podwójny album, "Living the Blues". Do studia zapraszają Johna Mayalla i Dra Johna. Są to nagrania studyjne i koncertowe, które udowadniają, że Canned Heat są w tym czasie najlepszą grupą bluesową. Dają temu dowód podczas występu na festiwalu w Woodstock w 1969 roku. Utwór "Going up the Country" staje się wiodącym motywem filmu "Woodstock".

 

 

W 1970 roku spełniają się muzyczne marzenia Boba Hite'a i Alana Wilsona. Canned Heat wchodzi do studia nagraniowego ze swoim artystycznym guru, Johnem Lee Hookerem. "Hooker N' Heat" to płyta, dzięki której nazwisko ich mistrza pojawia się po raz pierwszy na listach najlepiej sprzedających się płyt. Jest to album – oczywiście obok "Fathers and Sons" Muddy Watersa i Paul Butterfield Blues Band – na którym biali i czarni bluesmani grając razem, wznoszą się na wyżyny bluesa. Album daje szansę wsłuchać się w niepowtarzalny miks: perfekcyjnego panowania nad instrumentarium i zarazem hołdu złożonego korzeniom bluesa. Trzeba niestety dodać, że płyta ukazała się już po śmierci Alana Wilsona, który dołączył do "Klubu 27"...

     

Dla mnie osobiście był to koniec grupy Canned Heat. Po śmierci Alana Wilsona nastąpiło wiele zmian personalnych – m.in. z zespołem wystąpiło wielu wspaniałych muzyków – lecz wiadomo było, że to już nie ten sam zespół. Po śmierci Boba Hite'a w 1981 roku, Adolfo de la Parra jako jedyny z oryginalnego składu zespołu, kontynuował występy i nagrywanie płyt pod szyldem Canned Heat. Próbował wskrzesić dawną magię. W tym roku, z okazji 50. rocznicy powstania, grupa ma jeszcze raz wystąpić przed publicznością...

 

 

P.S. Nazwa grupy pochodzi od utworu "Canned Heat Blues", nagranego w  1928 roku przez Tommy'ego Johnsona, muzyka z Delty Missisipi.  Utwór opisuje osobę, która w chwili desperacji zaczyna pić Sterno, alkohol przypominający denaturat, potocznie nazywane canned heat (dosłownie: puszkowane na gorąco). Sterno było konsumowane przez bluesmanów w czasie prohibicji w Stanach Zjednoczonych. Uff...

                                                                                                                

     PW

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności

Komitet Monitorujący FERS zatwierdził projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności oraz uporządkowania systemu świadczeń - poinformowało w piątek ministerstwo rodziny. Resort dodał, że nowy system uwzględnia postulaty osób z niepełnosprawnościami, w tym orzekanie przez specjalistów z danych dziedzin.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:21
MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Czy tak powinno wyglądać Liceum

Czy tak powinno wyglądać Liceum

Od kilkunastu lat na oświatowej mapie powiatu tomaszowskiego funkcjonuje zespół szkół "katolickich". Jego integralną częścią jest też liceum. Szkoły prowadzi Katolickie Stowarzyszenie Oświatowe im. Św. Ojca Pio. Liceum nadano imię Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Zasłynęło jakiś czas temu, że żaden uczeń w nim nie zdał egzaminu maturalnego. Biorąc pod uwagę liczbę uczniów, może nie jest to nawet jakoś specjalnie problematyczne. Problemów należy szukać gdzieś indziej. Przyjrzeliśmy się dokumentom, które dotyczą funkcjonowania liceum w okresie minionych kilku lat. Wniosek nasuwa się jeden. To Liceum po prostu należy zlikwidować.
Kucharski szacuje: 2, 4 a może 10 milionów. To już prawdziwy kabaret.

Kucharski szacuje: 2, 4 a może 10 milionów. To już prawdziwy kabaret.

Internetowe szaleństwo trwa. Nagonka na prezydenta miasta i jego rodzinę, którą zainspirował (jak sam się przyznał na swoim profilu internetowym) radny Kazimierz Mordaka, rozkwita w najlepsze. Tomaszowski przedsiębiorca na swoim facebooku nie czuje zażenowania, za to przyciąga niemal wszystkich tomaszowskich hejterów. Każdego, kto ma inną opinię Pan Kazimierz Mordaka blokuje. Intencje są dosyć oczywiste. Piotr Kucharski jest w swoim żywiole. W każdym kolejnym wpisie "dokręca śrubę". W ciągu dwóch dni z domu letniskowego zrobił willę z podziemnym garażem. Jej wartość w szybkim czasie urosła już do 4 milionów złotych. Aż strach pomyśleć, co będzie dalej. Radny przysłał do nas też wniosek o sprostowanie naszego artykułu na temat wyjazdu do Wisły ludzi, których prześmiewczo określiliśmy mianem "Mordaka Patrol". Popatrzcie zresztą sami, czego domaga się Kucharski. Chciałbym też, jako redaktor naczelny portalu podkreślić, że nie mamy problemu z publikacją sprostowań. Ne mogą one jednak być oparte na czyimś widzimisię ale na udokumentowanych faktach.
Reklama
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama