Również Marcin Witko w swojej kampanii wyborczej przywoływał konieczność przebudowy stadionu OSiR. Najwyraźniej swoją obietnicę traktuje dosyć poważnie. Świadczyć o tym może spotkanie, jakie zorganizowano w Urzędzie Miasta.
Zaproszono na nie tylko urzędników i radnych ale również przedstawicieli KP RKS Lechia, głównego sponsora firmy Las Vegas Power Energy Drink (od blisko roku sponsora narodowej reprezentacji Polski), a także Hubar Zastępca Dyrektora Departamentu Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi . W tomaszowskim Urzędzie Miasta odbyło się spotkanie, na którym omawiano pierwsze koncepcje zagospodarowania stadionu OSiR.
Przedstawiono koncepcję nowego boiska i możliwe warianty trybun, przygotowane przez projektanta Andrzeja Owczarka. .
Pierwsza koncepcja zakłada budowę dwóch trybun, o pojemności 3 tys. kibiców każda, umiejscowionych przy liniach bocznych boiska. Druga, budowę jednej trybuny. Umiejscowiona byłaby ona od strony ulicy Nowowiejskiej i mogłaby pomieścić 4 tys. widzów. Koncepcja zakłada także zagospodarowanie miejsca pod trybuną na cele handlowo – usługowe oraz zaplecze sportowe.
W przypadku drugiego wariantu, po przeciwnej stronie powstałaby również mniejsza trybuna, o pojemności około tysiąca widzów. Oba projekty zakładają powstanie przy obecnym bocznym boisku treningowym bieżni o długości 200m oraz wyznaczenie stref do trenowania lekkoatletyki. Przewiduje się również miejsca parkingowe na około 70 samochodów.
- Pracujemy nad ostateczną koncepcją - mówi prezydent Marcin Witko. - Wiemy już mniej więcej, jak ma wyglądać nasz kompleks sportowy, bo stadion to jest za mało powiedziane. To będzie reprezentacyjne miejsce, spełniające funkcje sportowo - rekreacyjne. Będzie to obiekt funkcjonalny, nie tylko piłkarski czy lekkoatletyczny. Będzie mógł również być pewnego rodzaju areną dla wydarzeń artystycznych. Ostateczną koncepcję poznamy za kilka tygodni.
Problemem może być finansowanie całej inwestycji. Dlatego prezydent zabiega o jej wsparcie zarówno w samorządzie wojewódzkim, jak i ministerstwie sportu. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że miasto nie jest w stanie samodzielnie udźwignąć ciężaru tak dużego przedsięwzięcia. Szansą na jego realizację mogłoby być partnerstwo publiczno prywatne.
- Będziemy sięgać po różne środki - wyjaśnia prezydent. - Stąd obecność przedstawiciela Urzędu Marszałkowskiego. Podczas spotkania mówił on, na jakie środki możemy liczyć oraz na kiedy powinniśmy przygotowywać konkretny wniosek (z konkretnym projektem inwestycji). Możemy liczyć na środki z Totalizatora Sportowego, czyli środki z Ministerstwa Sportu i Turystyki. W przypadku Tomaszowa, gdzie współczynnik G dochodu na jednego mieszkańca jest stosunkowo niski, możemy liczyć na dofinansowanie w wysokości 50% . Chcemy by ten obiekt był bardzo nowoczesny, wyposażony w elementy innowacyjne oraz takie, na które będziemy mogli pozyskać dofinansowanie z WFOŚ.
Budowa nowego stadionu ma swoich zwolenników i przeciwników. Wiele osób twierdzi, że mamy w mieście mnóstwo bardziej naglących potrzeb. Dlatego niezwykle istotnym wydaje się być uniwersalizm podejmowanych działań. Czy z obiektu będzie na co dzień mogła korzystać wąska grupa mieszkańców, czy oferta adresowana będzie dla wszystkich. Na ile można połączyć funkcje parku miejskiego, z funkcjami sportu wyczynowego. Przed władzami miasta stoi duże wyzwanie ale i szansa na stworzenie miejsca przyjaznego i ma się rozumieć zrewitalizowanego.
****
Ilustracje pochodzą z wizualizacji przygotowanych przez poprzedniego prezydenta miasta.
Napisz komentarz
Komentarze