Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 22 lutego 2025 23:31
Reklama Sklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama

Powiat to nie kabaret, nie ma tu miejsca na wygłupy

Powiat Tomaszowski może funkcjonować jak sprawna maszyna. Potrzebne do tego są umiejętności zarządzania i... silna wola

Rozmawialiśmy ostatnio o zmianach, jakie chciałby pan wprowadzić w funkcjonowaniu Rady Powiatu. Przyznam, że jest ich sporo i zastanawiam się, czy są one możliwe do wprowadzenia w trakcie jednej kadencji.

Mariusz Strzępek: Tak naprawdę mówiliśmy jedynie o zmianach kosmetycznych, które nie powinny stanowić problemu jedynie przy odrobinie dobrej woli. Dla pełnej transparentności powinno się w samorządach wprowadzić system na wzór sejmowych głosowań. Radni powinni mieć przyciski, za pomocą których mogliby głosować i za swoje decyzje ponosić odpowiedzialność. Dzisiaj w przypadku głupich lub niepopularnych decyzji najczęściej nie ma winnych. Nikt nie ma możliwości zapytać radnego dlaczego głosował tak a nie inaczej. Dziwi mnie, że przy wyposażaniu nowego budynku nikt o takim systemie nie pomyślał. Koszt niewielki podobnie jak zegara dokumentującego czas pracy urzędników. Nie to jest jednak najważniejsze….

 

A co takiego?

Zmiany jakościowe w funkcjonowaniu administracji powiatowej.

 

W jakim zakresie?

Dokładnie w każdym. Na początek w zakresie nadzoru nad powiatowymi drogami. Przyznam, że nie jestem w stanie wskazać inwestycji drogowej na terenie Tomaszowa, wykonywanej przez Powiat, która nie byłaby wadliwie przeprowadzona. Obserwujemy totalny „tumiwisizm”, brak nadzoru, bezmyślność i niechlujstwo. Św. Antoniego to tylko ostatni z przykładów ale można je mnożyć. Błędy występują już na poziomie projektowania, o czym oczywiście urzędnicy wiedzą od samego początku i bezczelnie się do tego publicznie przyznają. Dla mnie to jest niepojęte. Świadczy nie tylko o braku rzetelności ale przede wszystkim o braku honoru.

 

Honoru?

Oczywiście, od jakości życia mieszkańców ważniejszy jest stołek i kilka tysięcy złotych co miesiąc wpływające na konto. Jestem naprawdę zaskoczony, bo przez kilka lat słyszałem od pana Wodzińskiego jak to Zarząd Dróg Powiatowych jest źle zarządzany. Dzisiaj to on za niego odpowiada. Z jakim skutkiem widzieliśmy niedawno w telewizji. Znajomi z całej Polski dzwonili do mnie pytając, czy podobne występy kabaretowe mamy u nas na co dzień. Dla mnie sprawa jest prosta: nie radzę sobie z czymś, to honorowo odchodzę lub nie podejmuję wyzwań, którym nie jestem w stanie sprostać.

 

Inwestycje niosą za sobą zawsze jakieś problemy

Bez wątpienia. Tylko, że bieżące utrzymanie powiatowych ulic też pozostawia wiele do życzenia. Zerwane łańcuchy zabezpieczające przejścia dla pieszych w okolicach szkół na swoją naprawę czekają miesiącami, chodniki i pasy zieleni poprzerastane są chwastami. Znaki drogowe ustawiane w „cały świat”. Organizacja ruchu, kiedy trzeba wyznaczyć objazdy, robi wrażenie kompletnej przypadkowości. Jakby dziecko kredką rysowało na mapie. Widać, że nikt o to nie dba i się do pracy nie przykłada.

 

Nie przesadza pan?

Niestety nie. Najgorsze jest to, że do tej bylejakości się jako społeczeństwo przyzwyczajamy i w jakiś sposób akceptujemy. Te zaniedbania to wynik złego zarządzania ze strony starosty i zarządu powiatu. Niedawno jeden z urzędników wyjaśniał mi, że nie powinienem się dziwić, bo urzędnicy, posiadający uprawnienia budowlane kiepsko w Starostwie zarabiają, w związku z tym robią w godzinach pracy fuchy związane np. z nadzorem nad inwestycjami, których inwestorem wcale nie jest powiat. Nie mają więc czasu na wykonywanie swoich obowiązków w sposób należyty. Nie chodzi o to by wymagać cudów i rzeczy niemożliwych a jedynie gospodarskiego podejścia do naszej wspólnej własności.

Przejdźmy do tematu tzw. pieczy zastępczej i funkcjonowania Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie

Temat bardzo ważny i poważny. Jakieś pięć lat temu miałem okazję rozmawiać z obecnym i ówczesnym starostą Kagankiewiczem. Powiedział mi, że jeśli będzie pełnił funkcję kolejną kadencję dokona zmian w PCPR i dokładnie przyjrzy się np. orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności wydawanym przez Powiat. Starostą został powtórnie i nic w tym względzie nie zrobił. Utrwalił jedynie funkcjonujący układ.

 

Dlaczego tak się stało?

Tak się dzieje, kiedy jeden człowiek na własne życzenie staje się zakładnikiem układu, nie posiadając własnego zaplecza. Są też inne przyczyny, o których nie warto rozmawiać w tej chwili. Problemy związane z polityką społeczną są dużo poważniejsze niż te związane z drogami. Mamy tu kompletny brak transparentności. To, co obserwowaliśmy w przypadku skargi Pauli Susik, na funkcjonowanie jednej z jednostek budżetowych podległych powiatowi, to prawdziwy skandal. W moim przekonaniu, mimo, że Rada zamiotła sprawę pod dywan, to temat nie został wyczerpany.

 

No tak zajmuje się nią prokuratura.

Rzecz w tym, że powinna się tym zająć prokuratura spoza apelacji łódzkiej. Leży to w interesie Powiatu, ale przede wszystkim dzieci. Piecza zastępcza stała się w Polsce intratnym biznesem, stąd tyle nadużyć, o których informują media. Ludzie prowadzący placówki kompletnie się do tego nie nadają a ich działania często nastawione są na maksymalizację zysku.

 

Trudno w to uwierzyć

Ale tak jest. Nie dalej jak wczoraj dostarczono mi do biura dokumenty świadczące o poważnych nadużyciach finansowych. Z tego, co jest mi wiadomo, to są one tylko wierzchołkiem góry lodowej. Tu też nie ma żadnego nadzoru i kontroli. Będziemy te wszystkie sprawy wyjaśniać w nowej Radzie. I zapewniam, że nie będzie litości. Tym bardziej, że sprawa dotyczy bezbronnych dzieci, skrzywdzonych przez los a teraz krzywdzonych przez ludzi, którzy powinni zapewnić im opiekę na najwyższym poziomie. Pora skończyć z fikcją tzw. rodzinnych domów dziecka, z których dzieci uciekają do „Słoneczka, bo w tej placówce czują się bezpieczne.

Zmieniając temat… Chce Pan likwidować III LO?

Słyszałem już, że straszą mną dzieci i nauczycieli. Wszystko za sprawą artykułu, który wywołał sporą dyskusję na naszym portalu. Jego autor zastanawiał się nad celowością istnienia u nas trzech liceów ogólnokształcących. I słusznie, że się zastanawiał, bo dyskusja na ten temat jest potrzebna. Nie oznacza ona jednak zamykania jakichkolwiek szkół. Wystarczy, że jedną zamknął już starosta Kagankiewicz i wcale nie jestem pewien, czy zamknął właściwą. W całej tej portalowej dyskusji najbardziej przerażający był poziom agresji, jak się domyślam, ze strony nauczycieli. Smutne, bo jednak osoby te powinny trzymać emocje na wodzy i utrzymywać jakiś zrównoważony poziom.

 

Więc co z tymi szkołami?

Musimy je przygotowywać do zmian zachodzących w naszym otoczeniu. Kształcenie ponadgimnazjalne trzeba dostosować do nowych trendów w szkolnictwie wyższym. Warto też pamiętać, że duża część spośród 87 programów, zgłoszonych przez województwo do dofinansowania w ramach kontraktu, dotyczy projektów o wartości kilkudziesięciu miliardów złotych, złożonych przez łódzkie uczelnie.

 

Co robić?

W tym rzecz, że w Tomaszowie od lat nikt nie ma pomysłu na kształcenie na poziomie ponadgimnazjalnym. Licea na pewno są najtańsze i stwarzają najmniej problemów. Aktywność oświatowej administracji koncentruje się na bieżącym zarządzaniu i inwestycjach o charakterze budowlanym. Ale i one są dziwnie planowane. Dla mnie oczywistym jest, że bardziej niż nowa hala sportowa na ulicy Strefowej potrzebny jest nowy budynek dydaktyczny w „samochodówce” czy hala w II LO. Tym bardziej, że być może kolejnemu staroście przyjdzie do głowy zlikwidować kolejną szkołę. 

 

Uważa pan, że trzeba wprowadzac nowe kierunki kształcenia?

Uważam, że zmiany powinny być dostosowane do potrzeb rynku. Potrzebujemy też stałej współpracy z uczelniami wyższymi, zarówno ekonomicznymi, jak i humanistycznymi i technicznymi. Ilu spośród absolwentów gimnazjów wstępując w progi liceów ma sprecyzowaną wizję swojego dorosłego życia i planuje swoją ścieżkę zawodową? Trzeba pokazywać możliwości i alternywy. Odwiedzać uniwersytety, rozmawiać o kierunkach ksztacenia ale i o pasjach oraz marzeniach. Proponować możliwości rozwoju. 

 

Co myśli pan o zmianach w tomaszowskim szpitalu?

Gdyby nie program oddłużeniowy przygotowany przez Ewę Kopacz bylibyśmy dzisiaj w czarnej… dziurze finansowej. Dzięki zastosowaniu tego „gotowca” szpital nie ma długów. Negatywem tego rozwiązania jest skoncentrowane uwagi na cyfrach wynikających z rocznego bilansu i na zysku. Znikają gdzieś pacjenci i personel oraz jakość usług medycznych. O tym się nie dyskutuje. Nikt nie wie ilu pacjentów odsyłanych jest do Łodzi i innych placówek. Służba zdrowia stała się odpodmiotowionym narzędziem. Wciąż zgłaszają się do nas ludzie skarżący się na działanie szpitala. Niedawno rozmawiałem z pewnym panem, którego w Tomaszowie uznano za całkiem zdrowego a kiedy pojechał na konsultacje do Łodzi to tamtejsi lekarze łapali się za głowy.

 

Ale jakość usług zależy też poniekąd od kontraktów z NFZ

Zależy też od stylu i jakości zarządzania. Już w sumie nie pamiętam ilu spółka miała prezesów w swojej krótkiej historii. Co roku nowy prezes i co roku nowe problemy zarządcze. Zatrudnianie pociotków, jakichś kancelarii prawniczych za kosmiczne pieniądze i do tego maksymalnie upolityczniona rada nadzorcza. No ale przecież udało się kupić trochę sprzętu, korzystając z funduszy unijnych. Chciałbym aby po wyborach udało nam się przeprowadzić rzetelne badania satysfakcji pacjentów. Zgadzam się jednak, że uregulowania centralne są dużym problemem i potrzeba zmiany rozwiązań systemowych, by pieniądze nie ginęły na drodze redystrybucji.

 

Problemem w naszym powiecie jest wciąż duże bezrobocie

I to mimo dużej emigracji z miasta ludzi w wieku produkcyjnym oraz wydatkowania milionów złotych na aktywne formy walki z bezrobociem. Sporo i w tym zakresie jest do zrobienia. Począwszy od Powiatowej Rady Zatrudnienia, której działania jakiś czas temu opisywałem. Liczymy, że ktoś przedstawi nam realne efekty działania tego gremium. Warto przyjrzeć się też regulaminom przyznawania dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Moim zdaniem wymóg wynajmu lokalu na taką działalność jest absurdalny. Znam np. dziesiątki programistów, którzy żadnych biur nie potrzebują a pracują we własnych domach. Po co takim rozpoczynającym swój biznes osobom dodatkowe koszty związane z wynajmem pomieszczeń. Kilku takich młodych przedsiębiorców wsparłem wynajmując im biurko za symboliczną złotówkę. Inaczej musieliby płacić kilkaset złotych miesięcznie czynszu. Przez dwa lata to prawie połowa udzielonej dotacji. Przecież to bzdura. W dodatku o tyle szkodliwa, ze mordująca obywatelską aktywność.

 

Skoro o tym mowa, to może pora na wprowadzenie w Powiecie budżetu obywatelskiego?

Z całą pewnością. Wielu kandydatów na radnych taki postulat (modny w ostatnim czasie) zgłasza. Różnica między nami jest taka, że my mamy gotowy projekt takiej uchwały. Przygotowany co prawda na potrzeby samorządu miejskiego, ale za to pozytywnie zaopiniowane pod względem prawnym. Zacząłbym jednak o czegoś innego.

 

Od czego?

Od zmiany zapisów prawa lokalnego dotyczących obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej. Obowiązujący obecnie wymóg zebrania 500 podpisów pod projektem jest zaprzeczeniem idei społecznej partycypacji. 

 

Dziękuję za rozmowę

Ja również i oczywiście zachęcam do udziału w wyborach i oczywiście do głosowania na moją osobę. 

 

Rozmawiała Olga Tomczyk

 

zachęcamy do lektury pierwszej części rozmowy
 

Świata nie zmienimy, jeśli nie będziemy próbować go zmieniać

 

oraz jej drugiej odsłony

Zmusić się nie da, ale można zachęcić


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

o.t 22.11.2014 21:25
Mariusz czerwone łapy liże, jak wyliże będzie szczekać. Całe szczęście że Wodzińskiego i Boronia można poznać po stylu wypowiedzi / dużo niekładnej gadki i nie wiadomo o co chodzi/ i cóż taki Wodzinski będzie robił - gwintował kołki?

xxx 13.11.2014 12:43
a w Żelechlinku dalej stawiają na gościa, który opowie fajny dowcip, Panie zabawi albo pusci sprośny filmik na telefonie, ale jest bezwzględnie posłuszny wojtowi, co więcej noszą to samo nazwisko, ale gawiedź lubi takich kuglarzy

13.11.2014 08:37
Panie mądralo transferowanie tych tomaszowskich pieniędzy na zewnątrz jest karygodne i nie jest to na pewno 3 złote tylko tysiące razy więcej. ZUS, UM i sąd mają własne parkingi wystarczy interesantów na nie wpuszczać i po kłopocie. Na strefę tylko dookoła UM inwestor na pewno by się nie zgodził bo za mały zysk w stosunku do inwestycji ale to już nie wina mieszkańców by ich łoić z ostatnich groszy nawet w okolicach rynku czy aż pod Legionów. Szkoda że nie zrobili SPP w lesie na ul. Bema i Fabrycznej...

12.11.2014 20:08
Odnośnie zniesienia stref płatnego postoju. Jasne, wszystko da się zrobić tylko pytam się za czyje pieniądze? Bo jeśli za moje to ja nie wyrażam zgody!!! Likwidacja w tej chwili strefy płatnego postoju wiązała by się z zerwaniem umowy i wielomilionowym odszkodowaniem dla firmy zewnątrznej. Czy miasto na to stać??? Powinno się raczej zastanowić kto zawinił że strefa jest taka duża i dlaczego miasto nie pozyskało dofinansowania UE żeby samemu taką strefę stworzyć i mieć 100% zysku a nie 40% z wpływów. Swoją drogą ulice w strefie są już tak dziurawe że nikt normalny tam wkrótce nie wiedzie - no chyba że czołgiem lub traktorem.

13.11.2014 08:33
A kto mówi o zrywaniu umowy? Są na to bardziej cywilizowane sposoby. Zastanawianie się nad winnymi jest zbędne bo wszyscy co głosowali za tak rozległą i drogą strefą są jeszcze radnymi i urzędującymi prezydentami więc szukać ich specjalnie nie trzeba i rozliczyć bardzo prosto można już w niedzielę :)

12.11.2014 10:35
No i mamy konkretnego człowieka na konkretnym miejscu bez lania wody i ściemniania że np zlikwiduje strefę płatnego parkowania.

12.11.2014 11:33
Likwidacja strefy parkowania to żadne ściemnianie. Na dowody jak to zrobić zgodnie z prawem przyjdzie czas później. Kilka miast już doczekało się wyroków NSA w sprawie nieprawidłowych uchwał powołujących ten twór (u nas "potwór").

maksym 12.11.2014 19:21
To pogadamy panie madralo jak po likwidacji strefy bedziesz walczyl o miejsce do parkowania np. w okolicach sadu, zusu albo um. Pewnie ze strefe da sie zniesc wystarczy uchwala i zerwanie umowy z operatorem tylko po co- by dla oszczednosci 3 zl szukac pol godziny miejsca w centrum. Moze strefa jest za duza i obejmuje zbyt duzy obszar ale generalna negacja potrzeby jej funkcjonowania jest absurdalna. Populizm szczegolnie ten bezmyslnie powielany jest straszny. Do zobaczenia w nowej ,,darmowej" tomaszowskiej rzeczywistosci

kiki 12.11.2014 11:42
A może by tak kilka słów o onkologii

......... 12.11.2014 09:31
Pierwszy raz bez wielkiego populizmu. Dziękuje.

zbyszek 12.11.2014 09:06
Nie mogę już się doczekać, kiedy Pan redaktor obejmie władzę. Po wcześniejszej analizie Pańskich wywiadów, wynika, że jest Pan świetnie przygotowany z zakresu ekonomii, prawa. finansów publicznych i szeroko pojętej administracji samorządowej. Brawo, rzadko zdarzają się tacy specjaliści. Smutne jest jednak to, że po wyborach ta wiedza często ulata i nic z niej nie pozostaje.

11.11.2014 22:41
Tak inicjatywa obywatelska została skutecznie "zabita" tymi 500 podpisami, ale tak było chyba wygodnie... Ciekawe dlaczego radni którzy głosowali te akty prawne ubezwłasnowolnili obywateli, czyżby poczuli się jak Kim Dzong Il - wszystko wiedzącym bóstwem? Jak widać po ostatnich 8 latach wcale tak dobrze wszystko im nie wychodzi a w zasadzie nic, bo z własnej inicjatywy nie przegłosowali jednej merytorycznej uchwały (nazw rond nie liczę).

Opinie

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności

Komitet Monitorujący FERS zatwierdził projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności oraz uporządkowania systemu świadczeń - poinformowało w piątek ministerstwo rodziny. Resort dodał, że nowy system uwzględnia postulaty osób z niepełnosprawnościami, w tym orzekanie przez specjalistów z danych dziedzin.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:21
MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Czy tak powinno wyglądać Liceum

Czy tak powinno wyglądać Liceum

Od kilkunastu lat na oświatowej mapie powiatu tomaszowskiego funkcjonuje zespół szkół "katolickich". Jego integralną częścią jest też liceum. Szkoły prowadzi Katolickie Stowarzyszenie Oświatowe im. Św. Ojca Pio. Liceum nadano imię Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Zasłynęło jakiś czas temu, że żaden uczeń w nim nie zdał egzaminu maturalnego. Biorąc pod uwagę liczbę uczniów, może nie jest to nawet jakoś specjalnie problematyczne. Problemów należy szukać gdzieś indziej. Przyjrzeliśmy się dokumentom, które dotyczą funkcjonowania liceum w okresie minionych kilku lat. Wniosek nasuwa się jeden. To Liceum po prostu należy zlikwidować.
Kucharski szacuje: 2, 4 a może 10 milionów. To już prawdziwy kabaret.

Kucharski szacuje: 2, 4 a może 10 milionów. To już prawdziwy kabaret.

Internetowe szaleństwo trwa. Nagonka na prezydenta miasta i jego rodzinę, którą zainspirował (jak sam się przyznał na swoim profilu internetowym) radny Kazimierz Mordaka, rozkwita w najlepsze. Tomaszowski przedsiębiorca na swoim facebooku nie czuje zażenowania, za to przyciąga niemal wszystkich tomaszowskich hejterów. Każdego, kto ma inną opinię Pan Kazimierz Mordaka blokuje. Intencje są dosyć oczywiste. Piotr Kucharski jest w swoim żywiole. W każdym kolejnym wpisie "dokręca śrubę". W ciągu dwóch dni z domu letniskowego zrobił willę z podziemnym garażem. Jej wartość w szybkim czasie urosła już do 4 milionów złotych. Aż strach pomyśleć, co będzie dalej. Radny przysłał do nas też wniosek o sprostowanie naszego artykułu na temat wyjazdu do Wisły ludzi, których prześmiewczo określiliśmy mianem "Mordaka Patrol". Popatrzcie zresztą sami, czego domaga się Kucharski. Chciałbym też, jako redaktor naczelny portalu podkreślić, że nie mamy problemu z publikacją sprostowań. Ne mogą one jednak być oparte na czyimś widzimisię ale na udokumentowanych faktach.
Reklama
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama