Szkolenie rozpoczęło się od rozpoznania rejonu stanowiska dowodzenia batalionu. Po zmianie rejonu SD żołnierze z plutonu rozpoznawczego wzmocnionego drużyną rakiet przeciwlotniczych z wykorzystaniem śmigłowców Mi-17 z 1 dywizjonu lotniczego przemieścili się w miejsce rozwinięcia stanowiska dowodzenia batalionu i wykonali desant z wykorzystaniem liny metodą „FAST ROPE”. Po przyziemieniu kawalerzyści z kompanii rozpoznawczej rozwinięci w ugrupowanie bojowe wykonali szturm na obiekt, a drużyna plot zapewniła im osłonę plot rejonu działania. Następie do miejsca działań śmigłowcami dostali się także żołnierze plutonu artylerii, którzy w ramach powszechnej obrony przeciwlotniczej ustawili zapory z broni etatowej, aby wzmocnić pododdziały będące w rejonie.
W czasie tego typu zajęć kawalerzyści 25 batalionu dowodzenia doskonalili swoją technikę naprowadzania śmigłowców, ubezpieczenie rejonu lądowiska, desantowanie się z pokładu śmigłowca z wykorzystaniem grubej liny oraz działanie po przyziemieniu.
Podsumowując zajęcia dowódca załogi porucznik pilot Karol Krywanis omówił zauważone błędy i sposoby ich wyeliminowania, a instruktor ratownictwa z powietrza kapitan Zbigniew Kowalski wskazał najczęściej popełniane błędy w trakcie zjazdu na linie, jak i zachowanie się taktyczne po przyziemieniu oraz podczas naprowadzania śmigłowca.
Zakończone zajęcia były specyficznym elementem szkolenia aeromobilnego realizowanego przez pododdziały 25 batalionu dowodzenia.
kpr. Kamil Borkowski
Napisz komentarz
Komentarze