Projekt nad którym pracowali radni mocno mnie zaskoczył. Najzwyczajniej w świecie został on „zerżnięty” żywcem z uchwały ubiegłorocznej, mimo szykowanych zmian w schronisku takich jak chociażby postawienie kociarni (o której nie ma nawet wzmianki).
Nie zgadzali się i mieli wątpliwości co do w/w projektu tylko dwaj radni Tomasz Zdonek i Cezary Żegota, którym jednak nie udzielono prawidłowych odpowiedzi na stawiane pytania.
Referująca ten punkt obrad pani Barbara Misiurska nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie jak można zmieścić w schronisku dla bezdomnych zwierząt które przeznaczone jest na 134 miejsca wszystkie przywożone – przyprowadzane doń zwierzęta.
Co do samego projektu programu zacznijmy od tego, że w ustawie o ochronie zwierzą nałożono na samorząd corocznego uchwalania programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi.
Program powinien wskazywać m.in. gospodarstwo rolne, w którym zapewnione zostaną miejsca dla zwierząt gospodarskich. W uchwale przyjętej przez tomaszowskich radnych takiego gospodarstwa nie ma a być powinno.
Wspomniana wyżej ustawa mówi, że program zawiera wskazania wysokości środków finansowych przeznaczonych na jego realizacje oraz sposób wydatkowania tych środków. Koszty realizacji ponosi gmina. - Nic takiego w przedłożonym i zatwierdzonym jednogłośnie przez radnych dokumencie nie ma. Proponuję aby nasi radni poczytali programy dotyczące tej samej kwestii chociażby gm Inowłódz czy Ujazd.
Zgodnie z zapisami przyjętymi przez tomaszowskich radnych, Administrator Schroniska ma obowiązek nieodpłatnie przyjąć wszystkie bezdomne zwierzęta z terenu miasta.
Wiemy, że schronisko dla zwierząt w Tomaszowie Mazowieckim nie spełnia wielu wymagań ustawowych i powinno zostać zamknięte. Smród, szerzące się choroby, wysoka umieralność i ograniczona ilość miejsc - czego nie dostrzegają lekarze weterynarii PIW. Co więc oznacza „wszystkie bezdomne zwierzęta”? Czy schronisko ma obowiązek przyjmować szczury, myszy, króliki, koty itp.? Schronisko nie jest z gumy. Przebywają w nim obecnie już 192 psy na 134 miejsca.
Zwierzaki siedzą zamknięte w klatach. Cóż z tego, że psy są wyprowadzane z klatek 3 x dziennie, ale 21 godzin spędzają w pozycjach nie do pozazdroszczenia, czasem bytując we własnych odchodach, a to nazywałabym znęcaniem.
Zabrania się znęcania nad zwierzętami : utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania, lub niechlujstwa, bądź w pomieszczeniach lub klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji – czy leżenie psa przez 21 godzin zwiniętego w kłębek bez możliwości wstania i poruszania się, wyprostowania się załatwienie potrzeby fizjologicznej to jego naturalna pozycja? Moi skromnym zdaniem ktoś tutaj nie wie jak interpretować obowiązujące akty prawne.
Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 23 czerwca 2004 r DZ.U. Nr 158 poz.1657 – paragraf 4 ust 3 stanowi cyt.: w pomieszczeniach lub boksach zapewnia się zwierzętom swobodne poruszanie się legowisko oraz stały dostęp do wody zdatnej do picia.
Rozumiem, że doniesienie do prokuratury o łamaniu prawa powinno dotyczyć administratora schroniska bo to on prowadzi te placówkę, ale zastanawiające jest również to, iż nie brano pod uwagę opinii tegoż administratora zgłaszanych do programu.
Tu nasuwa się następne pytanie, na które odpowiedzcie sobie Państwo sami : Kto tak naprawdę prowadzi schronisko dla bezdomnych zwierząt w Tomaszowie Mazowieckim. Jeżeli nie bierze się pod uwagę opinii środowisk zainteresowanych i wyznaczonych ustawą do opiniowania takich programów – odpowiedź nasuwa się sama. Tym samym wiemy już kto wygra następny rozpisany przetarg na prowadzenie schroniska. Bycie radnym to nie tylko pobieranie diety.
Napisz komentarz
Komentarze