Widok starego rozlatującego się autobusu zatrzymującego się na przystanku? To tylko możliwe z Tomaszowie. Jak wynika z opinii wielu podróżujących liniami MZK podróż jest długa i niekomfortowa. Najbardziej doskwiera pasżerom linia nr 3 naszego MZK. Autobusy notorycznie się spóźniają, bardzo rzadko zdarza się żeby przyjechały na czas.
Spóźnienia typu 3-6 min to normalność dnia codziennego. Tylko czyja to wina? W tym wypadku niestety wydaje się, że kierowców. Jazda 35km/h to lekka przesada, używanie tzw."luzu", który powinien przynieść oszczędności na pasażerów działa jak płachta na byka. Używany z głową mógłby przynosić oczekiwany rezultat, lecz użycie go 30 m przed przystaniem???
Oczywiście jazda autobusem to wielka odpowiedzialność za wielu przewożonych pasażerów jak i za siebie, lecz stosowanie się do panujących przepisów to już zachowanie ostrożności. KIEROWCO nie wprowadzaj swoich własnych ograniczeń prędkości.
Wracając do wyżej wymienionej linii nr 3 naprawdę jest z nią coś nie tak. Pasażerowie dziwią się, że porą wiosenna i letnią mogą jeździć pięknymi nowoczesnymi niskopodłogowymi autobusami,a gdy przychodzi zima zasiadają w zimne stare nie posiadające ogrzewania rupiecie. Średnia podróż z centrum miasta do Białobrzeg trwa 22 min. Są to 22m zimna i hałasu. Lecz w tym czasie pasażerowie krótszych linii swą podróż przebywają w lepszych warunkach. Jeśli ktoś z pracowników MZK czyta ten tekst niech przez chwile się zastanowi bo nie po to ludzie kupują bilety żeby ich podróż wyglądała jak katorga!
Napisz komentarz
Komentarze