Rywal trudny, jednak trzeci zespół poprzednich rozgrywek, w sezonie 2013/2014 spisuje się poniżej oczekiwań. Dobra defensywa przyjezdnych nie znajduje odzwierciedlenia w ofensywie. Stołeczni gracze w ośmiu grach strzelili zaledwie osiem bramek.
Dobra wiadomość przed meczem była taka, że po kontuzji do gry wrócił Artur Holewiński. Zła wiadomość natomiast, iż w dzisiejszym pojedynku po raz kolejny nie wystąpiła trójka naszych podstawowych graczy - Cyran, Król, Szymczak.
Majic do meczowej jedenastki oprócz Holewińskiego desygnował: Milczarka, Matysiaka, Dolota, Trepiaka, Pogorzałę, Piechnę, Mireckiego, Polita, Potakowskiego, oraz Rakowskiego.
Lechiśći mecz rozpoczęli w swoim stylu - atakiem pozycyjnym, oraz agresywnym pressingiem. Niestety rywal dobrze odrobił lekcje i w skuteczny sposób agresywną defensywą powstrzymał zapędy naszego zespołu.
W 4 minucie udało nam się jednak oddać strzał na bramkę. Dobrze wykonany rzut rożny, kończy się zamieszaniem w polu karnym rywala, a kolejno uderzeniem dobrze zamykającego "szesnasty metr" Dolota. Niestety piłka lecąca w kierunku bramki przeciwnika odbija się od nóg gracza Ursusa.
Niespełna minutę później swojego szczęścia próbuje Mirecki, ale efekt akcji jest taki sam jak w przypadku Andrzeja
Lechiści nie rezygnowali i w 13 minucie przed kolejną szansą stanął Mirecki, ale i on nie miał dzisiaj szczęścia.
Mecz walki, mecz o każdy centymetr boiska i niedokładna gra w ataku jednej i drugiej drużyny, jednak emocji nie brakowało.
W 41 minucie Lechiści powinni przegrywać 0:1. Doskonałe podanie z głębi pola i gracz Ursusa znajduje się w sytuacji "sam na sam" z Holewińskim. Artur jednak znakomicie ustawił się na 16 metrze i w perfekcyjny sposób wyłapał uderzenie swojego rywala.
Warszawiacy poczuli "krew" i w końcówce przycisnęli. W 45 minucie po zamieszaniu, ponownie od straty gola ratuje nas bramkarz. Chwilę później zawodnik Ursusa strzela z 11 metra i dość ostrego kąta. Efekt? Piłka przelatuje nad poprzeczką.
Liczyliśmy na to, iż Majic zdoła pobudzić swój zespół w przerwie i w drugiej połowie obejrzymy troszkę lepszą Lechię. Niestety było co raz gorzej, na szczęscie nie zawiodła nasza czwórka defensorów, która zdołała przerwać ofensywę rywala już w jej zalążku.
W 60 minucie ponownie do głosu doszła nasza ekipa. Mirecki decyduje się na uderzenie lobem. Bramkarz gości jest czujny i nie daje się zaskoczyć.
Trzy minuty później wyczyny swojego kolegi "kopiuje" Piechna, jednak tym razem goalkeeper z Warszawy ma spore problemy, ale udaje mu się sparować futbolówkę nad poprzeczkę.
Im bliżej końca meczu, tym mniej dokładnej gry, co zaczęło frustrować kibiców. W ostatnim kwadransie udało nam się jednak zaznaczyć przewagę.
W 78 minucie doskonały uderzeniem z dystansu popisał się Witczak, ale i on zawodzi.
Mija 90 minuta. Lechiści nie rezygnują. Zamieszanie pod polem karnym rywala, piłka mija bramkarza i ląduje pod nogami ustawionego na trzecim metrze Rakowskiego, Ten mając pustą bramkę przed sobą nie zastanawia się i uderza, ale jakimś cudem trafia w poprzeczkę!
Arbiter nie przerywa akcji, bramkarz gości podnosi się z murawy i interweniując odbija się od Rakowskiego, który po swoim fatalnym "kiksie" umieszcza piłkę w siatce, arbiter odgwizdał przewinienie i gol nie został uznany.
Lechia po przeciętnym meczu remisuje bezbramkowo z Ursusem Warszawa i spada na trzecie miejsce w tabeli, odrabiając jednak straty do lidera Warty Sieradz, która poniosła porażkę z rezerwami Legii Warszawa.
Nie jest dobrze. Brak kontuzjowanego Szymczaka sprawia, iż drużyna nie ma rozgrywającego, a środek pola kuleje. Gra wysoką piłką nie przynosi rezultatów. W czterech ostatnich grach Lechiści zdobywają zaledwie pięc punktów.
Już w najbliższą sobotę nasi piłkarze pojadą do Rzgową na mecz z tamtejszym Zawiszą. Początek spotkania o godzinie 15.
RKS Lechia - URSUS Warszawa 0:0
Wyniki 10 kolejki:
Warta Sieradz – Legia II Warszawa 2:3 (0:1)
Bramki: Michał Szumicki 46, Przemysław Różycki 61 – Kamil Anczewski 10, Peterson 64, Jakub Arak 74
Widzew II Łódź – Broń Radom 3:0 (0:0)
Bramki: Łukasz Staroń 49, 68, Maksymilian Rozwandowicz 79
MKS Kutno – Zawisza Rzgów 2:0 (1:0)
Bramki: Sylwester Płacheta 4, Michał Żółtowski 68
Sokół Aleksandrów – Pogoń Grodzisk Mazowiecki 0:0
Żyrardowianka Żyrardów – GKS II Bełchatów 2:1 (0:0)
Bramki: Paweł Jakóbiak 81, 90-karny – Szymon Stanisławski 49
Huragan Wołomin – Mechanik Radomsko 3:0 (0:0)
Bramki: Hubert Kosim 56, Mateusz Lewicki 70, Grzegorz Krystosiak 78
Pilica Białobrzegi – Omega Kleszczów 3:1 (0:1)
Bramki: Kamil Matulka 60, Kamil Ziemnicki 80, Daniel Barzyński 82 – Jakub Rozwandowicz 25
Start Otwock – WKS Wieluń 1:0 (1:0)
Bramka: Pablo Piyuka 6
GKP Targówek – Mazur Karczew 1:0 (0:0)
Bramka: Dawid Duda 90
statystyki strzeleckie: lodzkifutbol.pl
Napisz komentarz
Komentarze