Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 14:14
Reklama
Reklama

Subiektywna historia rock'n'rolla w Tomaszowie Mazowieckim cz. 18 Liliput/Klubowa

W wcześniejszym odcinku Historii R&R opowiedziałem o Parku XX-lecia i mieszczącej się w tym kompleksie przyrody, kawiarni Zacisze, która po Literackiej (już po inicjacji fajfów) w ZDK Włókniarz, również stała się dla tomaszowskiej młodzieży miejscem kultowym. Dużo, dużo wcześniej a było to lato roku 1961, w Parku Rodego powstała pierwsza w mieście letnia kawiarenka (choć czynna była również jesienią i zimą), o nazwie dość dziwnej,Liliput (stojąca na skraju parku, plecami do ulicy Żwirki i Wigury), w której mieszkańcy miasta, matki spacerujące ze swymi pociechami po parku, szkolna młodzież odkryli tu dla siebie swoją przystań.

 

Zawijali do tego portu codziennie, od rana do wieczora (od 9.00 do 21.00. Kawiarnia Literacka zawsze czynna była dopiero od godziny 17.00. W mieście, owszem istniały inne lokale ale były to wyszynki (Jagódka, Tomaszowianka, Mazowianka, knajpa na Brzustówce), do których młodzież ucząca się, by nie stwarzać sobie szkolnych problemów, nie przychodziła. Choć bywały grupy bardziej odważnych uczniów, którzy z narażeniem swojej reputacji, łamiąc uczniowską dyscyplinę i regulaminy szkolne tam bywali 

 

Przypomnę i jednocześnie zapoznam pokolenia, które na dziwny ten świat przyszły później nieco, z krótką historią tego lokalu. Dzięki jego powstaniu wydłużył się miejski deptak co najmniej o 300/400 metrów w kierunku (Niebieskie Źródła) południowym miasta. Oddany był do użytku mieszkańców, jak wcześniej wspomniałem, latem 1961 roku jako pawilon handlowy ze słodyczami, napojami, lodami, (wówczas kawiarnia Liliput to połowa długości obecnego budynku, w którym mieści się dzisiaj konsultacyjny punkt oraz świetlica terapeutyczna dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej). Spożywcze artykuły można było konsumować w wewnątrz jak i na zewnętrz pawilonu.

 

Liliput to bardzo skromny lokal, jego ogromną zaletą było to, że na zewnątrz budynek główny odgrodzony był od parku, niskim płotkiem z metalowych prętów (tralki z poręczą), tworząc ogródek (taras) na którym znajdowało się kilkanaście stolików z krzesełkami. Taras był lekko podniesiony wybetonowaną powierzchnią ca 15/20 cm, w górę. Właśnie ogródek był główną atrakcją i bazą, na którym w okresie letnim na jego tarasie codziennie przebywali ludzie, między innymi, również tomaszowska młodzież. Stąd rozprzestrzeniał się widok na cudowny, wówczas bardzo dziewiczy zieleniec (między starymi drzewami było sporo różnych odmian krzewów, kwiatów maskujących wąskie alejki a na nich ustawione ławki). Obok ogródka przechodziła główna aleja Parku Rodego (skrót od widocznej z tarasu ulicy Św. Antoniego do ulicy Szkolna/Polna). Siedzący na tarasie miał wgląd na wszystko co działo się wokół Liliputa i kto przemieszczał się przez tą część parku.

 

Liliput okupowany był przez chłopaków z tej części miasta, którzy stanowili grupę moich kolegów i przyjaciół. Kiedy chodziłem do podstawówki w starzyckiej jedenastolatce, również do niej chodził syn dyrektora tej szkoły, Janek Ceglarz o którym opowiedziałem w jednym z odcinków niniejszej Historii R&R. Janek (dziś już nie żyje) w tamtych latach był moim najbliższym kolegą. Ceglarzowie mieszkali wówczas w pałacyku Oskara Lange, mieścił się w podwórzu przy ulicy Św. Antoniego 59 (dziś nie istnieje ten budynek, został rozebrany, a na jego miejscu wybudowano część Technikum Gastronomicznego), który architektonicznie, choć nieco mniejszy, do znudzenia przypominał Pałac Ślubów przy Św. Antoniego 42, w willi Jana Rodego, tuż przy parku jego imieniem.

 

Często przebywałem w domu Janka poznając i zaprzyjaźniając się z chłopakami z dzielnicy, którzy później stanowili gospodarzy Liliputa. Byli to Romek Makary Mękarski, Janek Olszta, Jurek Owsiak, Jurek Kapota Dąbrowski, Aleksander Olek Kaściński, Romek Zwierzu Jędrychowski, Zbyszek Kacperek, Bogdan Godlewski, Gienek Pycia Dulewicz czy Edek Ogłuszko. Dzisiaj, o zgrozo, z wymienionych, oprócz Romka Jędrychowskiego, nikt nie żyje. Był to krótki okres po mojej, rock’n’rollowej inicjacji w domu Wojtka Szymona. Wystarczyło to, bym wśród wymienionych chłopaków dzielił się wiedzą i rozpowszechniał ten styl muzyczny.

 

Stało się tak, że znalazłem się (w 1961 roku) w posiadaniu pierwszego, rock’n’rollowego singla, jaki wydała wytwórnia płyt Pronit. Na tej płycie Marek Tarnowski śpiewał Elewator Rock, The Saints Rock’n’Roll, a Janusz Godlewski Apron Strings, Sweet Little Sixteen. Kupiłem ją na stoisku muzycznym w PDT, dziś DT Tomasz, udając się natychmiast z zakupem do Parku Rodego. Dosiadłem się do siedzących na tarasie grupy znajomych chłopaków, chwaląc się zakupionym krążkiem. Siedzący z nami Romek Makary Mękarski  po obejrzeniu płyty, tytułów utworów oraz wykonawców powiedział, - Chłopaki moich starych nie ma w domu więc zapraszam was na chatę. Posłuchamy płyty. Mieszkał bardzo blisko, tuż za parkiem w stronę rzeki Pilica, przy ulicy Św. Antoniego 58.

 

Pięcioosobową grupą (Romek Jędrychowski, Olek Kaściński, Jurek Kapota, ja i Makary) w ciągu 2/3 minut znaleźliśmy pod domem, vis a vis Technikum Ekonomicznego (dzisiaj Gastronomik), Makarego. Romek wszedł do mieszkania, otworzył na ościerz okno (parter) i puścił płytę na cały gwizdek, a my stojąc na zewnątrz, uderzeni mocą pierwszego utworu, Sweet Little Sixteen, staliśmy jak wryci, zaskoczeni interpretacją, wspaniałym wykonaniem utworu przez Janusza Godlewskiego.

 

Wkrótce dołączył do nas (mieszkał w pobliżu), usłyszawszy szalone rytmy, Janek Olszta. Ponieważ nie słyszałem jeszcze oryginalnej wersji tego przeboju, jego wykonawcy i kompozytora, Chucka Berryego, nie wyobrażałem sobie lepszego wykonania jak to Janusza Godlewskiego. Do dzisiaj uważam tego singla za jedną z najlepszych wydanych płyt w historii polskich nagrań.

 

Osobiście zaszufladkowałem się tym utworem do tego stopnia, że stałem się głuchy na inne utwory znajdujące się na tej płycie, a były znakomite. Zresztą uważam tych dwóch wykonawców, Marka Tarnowskiego i Janusza Godlewskiego, za najlepszych wykonawców rock’n’rolla i rhythm’n’bluesa w Polsce. Przez długi czas przychodziłem z tym singlem do Liliputa, po czym szliśmy do Makarego a otwarte okno jego mieszkania wielokrotnie służyło nam za rozgłośnię muzyczną. Zajechaliśmy ten krążek, poprzez częste bisowanie, na śmierć. Przyznam, że w swoim życiu już żadna płyta tak nie ucierpiała jak moja pierwsza, rock’n’rollowa czwórka wydana przez Pronit.  

 

 

 

 

Nie pamiętam, w którym roku (mógł być 1963 a może 1964) Liliput po remoncie przerodził się w przytulną kawiarnię o nazwie Klubowa. Lokal o pięknym, nowoczesnym wystroju wzięło w ajencje małżeństwo, pani Mieczysława i Antonii Nowaków. Wymieniono, na bardziej eleganckie, stoliki i miejsca do siedzenia tak w wewnątrz jak i na zewnątrz lokalu. Kiedy odwiedzali mnie znajomi z innych miast zapraszałem ich do Klubowej wiedząc, że nie powstydzę się za ten lokal.

 

Sprowadzono do kawiarni pianino, teraz często jakiś zawodowy muzyk, zapraszany przez Nowaków, umilał klientom czas fortepianowymi, mini recitalami. Początkowo zaczęła do Klubowej przychodzić bardziej wyrobiona młodzież, high live, złośliwie nazywana przez niektórych śmietanką, elitą miasta. Lokal został dobrze nagłośniony a z adapteru o wysokiej jakości odtwarzania z przyjemnością słuchało się wszelkiej  muzyki. Przynosiliśmy z sobą nowości płytowe, i nie tylko, gdzie przy niezbyt głośnym jej odtwarzaniu bardzo miło spędzało się czas. Przeważnie z głośników dochodziła muzyka zespołu The Shadows (Midnight, Cosy czy Wonderful Land), który w tym czasie był na topie albo Brendy Lee (I Wander, As Usual czy If You Love Me).

 

Często Jacek Michalski z Wąwału przyjeżdżał ze swoją, ciężką Melodią do Wojtka Szymona by z taśmy na taśmę przegrywać nowości muzyczne. Po nagraniowych sesjach, w powrotnej drodze do domu, zmęczony dźwiganiem Melodii, zatrzymywał się na tarasie Klubowej. Wówczas Romek Makary przynosił z domu przedłużacz elektryczny, podłączaliśmy Jacka magnetofon pod prąd, potencjometr na maksa a po Parku Rodego rozchodziły się dźwięki cudownych, szalonych melodii w wykonaniu, Jerry Lee Lewisa, Fatsa Domino, Wandy Jackson czy Elvisa Presleya. Rock’n’roll, jak przysłowiowe ćmy do płomienia świeczki, przyciągał przebywające w parku na ławkach, pary zakochanych czy inne osoby będące  w tym czasie na terenie miejskiego zieleńca. Pan Nowak, ponieważ działo się to na tarasie, nie interweniował gdyż w lokalu przybywało więcej ludzi zwiększając mu obroty w kawiarnianej kasie.

 

Pod koniec lat 70-tych lokal ekonomicznie podupadł, zakończył swoją działalność i długi czas stał bezużyteczny. Przejęła cały obiekt, z tarasem włącznie, Milicja Obywatelska (Komenda znajdowała się tuż, tuż naprzeciw Parku Rodego w narożniku ulic Św. Antoniego/Szkolna), odrestaurowała i rozbudowała budynek (wydłużony jeszcze raz o długość starego Liliputa). Przez długi czas znajdowała się tu milicyjna stołówka, którą w latach 90-tych minionego wieku zlikwidowano. Ponownie budynek był opuszczony, czekając na nowego właściciela. Na początku XXI wieku znalazł się kolejny gospodarz. Była dyrektor MOPS, pani Barbara Świrta, odziedziczyła budynek, ponownie odrestaurowując pomieszczenia. Dziś w byłej kawiarni Liliput/Klubowa znajduje się tu Ośrodek Terapeutyczny dla Niepełnosprawnej młodzieży.

 


Subiektywna historia rock'n'rolla w Tomaszowie Mazowieckim cz. 18 Liliput/Klubowa

Subiektywna historia rock'n'rolla w Tomaszowie Mazowieckim cz. 18 Liliput/Klubowa


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu 4 grudnia ma ruszyć proces byłego nauczyciela jednej z tamtejszych szkół, który odpowie m.in. za prezentowanie pornografii nastolatkom i naruszenie ich nietykalności cielesnej – dowiedziała się PAP w krakowskiej prokuraturze okręgowej.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:37Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys. Najwięcej pozwów złożono do sądów w dużych miastach. W całej Warszawie odnotowano ich łącznie 5,8 tys. Z kolei w Poznaniu było 3,9 tys. takich przypadków, a w Gdańsku zaobserwowano ich 3,4 tys. Eksperci nie są zaskoczeni tymi danymi. Jednocześnie wskazują, że spada liczba zawieranych małżeństw. Można zatem postawić tezę, że w strukturze społecznej zachodzą istotne zmiany.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:30Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów ZUS: od stycznia 2025 r. można składać wnioski o rentę wdowią Od 1 stycznia 2025 r. będzie można składać wnioski o rentę wdowią. Przeznaczona jest dla wdów i wdowców mających prawo do co najmniej dwóch świadczeń emerytalno-rentowych, z których jedno to renta rodzinna po zmarłym małżonku – poinformowała ZUS.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:27ZUS: od stycznia 2025 r. można składać wnioski o rentę wdowią
Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Telemonitoring chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych (NIV) może poprawić jakość leczenia, szczególnie w kluczowym, tj. początkowym okresie stosowania terapii. Może również przyczynić się do bardziej optymalnego wykorzystania zasobów kadry medycznej, dzięki zastąpieniu części wizyt domowych zdalnym monitorowaniem stanu pacjenta. Telemonitoring umożliwia także wprowadzenie mierników jakości prowadzonej terapii w postaci monitorowania podstawowego parametru jakości wentylacji, jakim jest compliance pacjenta, czyli przestrzeganie zaleceń odnośnie czasu stosowania terapii. Wskazują na to wnioski z badania przeprowadzonego na 152 chorych zrealizowanego przez polskich badaczy.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:55Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł Będę przedstawiał argumenty, że pomysł wolnej Wigilii jest złym rozwiązaniem; dla polskiej gospodarki byłby to koszt 4 mld zł, a dla budżetu państwa 2,3 mld zł - ocenił w środę minister finansów Andrzej Domański. Jest to krok niepotrzebny - dodał.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:37Liczba komentarzy artykułu: 1Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł Święty Mikołaj zarobi nawet do 250 zł na godzinę Najbardziej opłacalnym zawodem w świątecznym okresie jest Święty Mikołaj, który może zarobić od 31 do 250 zł na godzinę - informuje Personnel Service, który zbadał zarobki w świątecznych zawodach. Mikołaje zarobią więcej na imprezach firmowych, mniej - w galeriach handlowych.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:31Święty Mikołaj zarobi nawet do 250 zł na godzinę
Reklama
Reklama
"A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? "A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? Zapraszamy na pierwszy koncert z cyklu JESIEŃ NAD VOLBÓRKĄ, który odbędzie się w piątek 22.11.2024 roku o godz. 19:00 w Galerii Sztuki Arkady w Tomaszów Mazowiecki.Horntet to kwintet jazzowy, demokratyczny kolektyw złożony z pięciu wyróżniających się i jednych z najbardziej obiecujących polskich muzyków jazzowych młodego pokolenia.Nominowani do nagrody Fryderyk 2024, zwycięzcy niemal wszystkich konkursów jazzowych w Polsce (m.in. Jazz nad Odrą 2023), zdobywcy 2 miejsca na prestiżowym European YoungArtists’ Jazz Award w Burghausen 2024, wielokrotnie doceniani przez krytyków i dziennikarzy muzycznych w kraju i zagranicą. Począwszy od roku 2019 i założenia zespołu z inicjatywy pianisty Bartłomieja Leśniaka, muzycy stale pracowali nad swoim własnym,wspólnym, rozpoznawalnym stylem opartym o autorskie kompozycje, będące mieszanką mainstreamu, muzyki free, ale też współczesnej muzyki klasycznej z zachowaniem słowiańskiego mianownika, będącego kontynuacją stylu określanego jako Polish Jazz. W 2023 zespół pewny kierunku, który obrał, wydał swój debiutancki album pt. „Horntet”.Skład zespołu:● Szymon Ziółkowski - saksofon altowy i sopranowy● Robert Wypasek - saksofon tenorowy i sopranowy● Bartłomiej Leśniak - fortepian● Mikołaj Sikora - kontrabas● Piotr Przewoźniak - perkusjaBilety:przedsprzedaż 45 plnw dniu koncertu 60 plnKarnet na trzy koncerty w ramach "Jesień nad Volbórką" - 100 pln.Informacje: 690 904 690Zapraszamy 1 Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration23 i 24 listopada w kinach HeliosPrzed nami weekend dla melomanów, którzy mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu.Andrea Bocelli to bez wątpienia najsłynniejszy tenor świata. Jest ikoną popkultury w zakresie śpiewu operowego. Z brawurą łączy muzykę klasyczną z rozrywkową. Jego nagrania sprzedają się w milionach egzemplarzy. Teraz ten charyzmatyczny śpiewak obchodzi jubileusz 30-lecia swojej pracy artystycznej. Z tej okazji przygotował wielki koncert, którego nagranie można obejrzeć jedynie w kinach.Podczas tego przygotowanego z rozmachem show usłyszymy oczywiście słynną arię „Nessun dorma” z opery „Turandot” Pucciniego, niekwestionowany przebój „Con te partirò” i wiele innych chwytających za serce utworów.Wersję kinową koncertu wyreżyserował Sam Wrench („Taylor Swift: The Eras Tour”, ”Billie Eilish: Live at The O2”), laureat nagrody Emmy i nominowany do nagrody Grammy.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Dysponuje 54 kinami mającymi łącznie 304 ekrany i ponad 55 tysięcy Data rozpoczęcia wydarzenia: 23.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Reklama
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
pochmurnie

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1000 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: co2Treść komentarza: ale będziemy uśmiechnięci ;)Źródło komentarza: Chłodno? Zima za oknem? Za ogrzewanie zapłacimy jeszcze więcejAutor komentarza: WeskusTreść komentarza: Widziałem niedawno tego gówniarzołobuza. SS-syn pod każdym względem.Źródło komentarza: Krytykuje to.... co sam robi. Adrian Witczak wśród tłustych kotówAutor komentarza: Renata Byczkowska przewodniczka olejkowaTreść komentarza: Jakże bardzo się cieszę, że do placówek medycznych trafiają naturalne metody. Aromaterapia jest skuteczna, bezpieczna, nie daje skutków ubocznych, nie uzależnia. Ale jest jeden warunek! Olejki eteryczne stosowane w aromaterapii muszą być naturalne, z certyfikatem jakości nie syntetyczne. Takich czystych olejków nie kupicie w żadnej aptece ani drogerii. 90 % produktów na rynku oferowanych jako olejki eteryczne to syntetyki. Jest wielu nieuczciwych producentów i to jest przykre. Na szczęście na porodówce w TCZ są najczystsze olejki firmy Doterra.Każda partia starannie przebadana z certyfikatem. Teraz na porodówce będzie pachniało lawendą, szałwią, miętą, jaśminem......Źródło komentarza: Aromaterapia na porodówce w TCZAutor komentarza: rwdTreść komentarza: Jeżeli nasze państwo zgodziło się na taki unijny system to państwo (politycy którzy za tym głosowali) powinni płacić za te fanaberie, a nie obywatele, którzy nie mają na to wpływu. A jak zapłacimy za emisje to pieniądze pójdą na co? W 90% na unijną biurokracje. Unia europejska jest lepsza od socjalizmu i komunizmu razem wziętych i nazywa to demokracją żeby lepiej brzmiało.Źródło komentarza: Chłodno? Zima za oknem? Za ogrzewanie zapłacimy jeszcze więcejAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Tytuł tego ogłoszenia: "Plan ogólny w przygotowaniu. Możesz zgłosić uwagi." Koniec, kropka. Następnie jest link do materiałów, związanych z tym ogłoszeniem. Jednak te materiały, to są urzędnicze świstki, które należałoby wypełnić w ciągu kilku godzin i pędzić z tymi śmieciami do UM i ubiegać się o pokazanie przez urzędasów tego planu ogólnego. Jak powinno to wyglądać? Najpierw powinien znaleźć się link z tym, cholernym planem ogólnym, a te ogłoszone pliki powinny być drugorzędne. Wtedy każdy otworzyłby ten plan ogólny, przeanalizowałby ten plan i to byłoby normalne. Jednak, wyszło, jak zwykle, w wykonaniu najemnych urzędasów. Totalne badziewie.Źródło komentarza: Plan ogólny w przygotowaniu. Możesz zgłosić uwagiAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Do WuPe: mistrzu. Po pierwsze - Właściciel tej nieruchomości wcale nie musi się przed nikim tłumaczyć, ani też niczego wyjaśniać. Nie ukradł tej nieruchomości, ani jej nie wyłudził. Kupił legalnie za swoją kasiorkę i może robić z tą nieruchomością to co Jemu się będzie podobało. Po drugie - czy w umowie kupna/sprzedaży miał postawione jakiekolwiek warunki konserwatora zabytków?! Wątpię. Po trzecie - gdzie do tej pory był ten obsmarkany urzędniczyna, czyli konserwator zabytków - co ?! Z niego taki konserwator zabytków, jak ja jestem chińskim mandarynem. Tak więc, te materiały w tym portalu, to nie jest spłycanie roli konserwatora zabytków, ale rzetelne odniesienie się do zerowej działalności tego urzędniczyny.Źródło komentarza: Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocje
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama