....na te, którym należą się pełne dotacje, na te którym zostanie odebrania część pieniędzy, a na te które nie będą dofinansowane
Oczywiście z tym "GENIUSZEM" to moja ironia.
Znawcy sportu w Tomaszowie uważają że się na nim nie znam i niech dalej utwierdzają się w takim przekonaniu. Oni będą gadać, a ja będę pisać swoje jak to piszą znawcy sportu "wywody", które być może, ktoś, kto rozporządza pięniędzmi weźmie sobie do serca.
Zacznijmy, jednak od podziałów ogólnokrajowego. Pani Mucha i jej doradcy zapewne wzięli pod uwagę medale, oraz występy naszych sportowców z ostatniej dekady, bądź dłuższego czasu.
Sporty strategiczne: tu mamy kolarstwo, które na światowym poziomie jest w ogromnej zapaści. Afera Lance'a Armstronga, ruszyła lawinę i zapewne będzie potrzebne kilka lat (jeżeli nie kilkanaście), aby odbudować tą dyscyplinę sportu. Dlatego ze względu na dzieci, ewidentnie koszyk numer dwa.
W meisjce kolarstwa polecałbym szermierkę, bądź Judo. Poniekąd nasi Judocy na Igrzyskach w Londynie zaprezentowali się całkiem nieźle (no może poza Januszem Wojnarowiczem), który przyniósł nam wstyd. W szermierce mamy doskonałych trenerów, którzy są w stanie zagwarantować wyszkolenie młodych pereł pokroju Sylwii Gruchały.
Sporty ważne: tu akurat jest w porządku, chociaż moim zdaniem na ten koszyk zasłużył pieciobój nowoczesny, który od lat jest jedną z naszych perełek w sportach mniej popularnych.
Dwie pozostałe kategorie jak najbardziej prawidłowo. Żadna z tych dyscyplin jest w stanie działać niewiele na arenie międzynarodowej, mimo nakładów finansowych. Lata treningów nie pomogą, aby wykopac te dyscypliny z dołka w jakim są.
SPORTY NIEOLIMPIJSKIE:
Grupa I - Alpinizm, powiem szczerze nie mam o tym pojęcia na czym polega rywalizacja w alpinizmie, a jak nie mam o tym pojęcia tzn. że zwyczajnie tego niema. Bez obrazy nie uważam się ze światowego ekperta w tej dziedzinie życia, ale od 1994 roku, czyli blisko 20 lat ślędze największy imprezy sportowe, czy to olimpijskie czy nie olimpijskie. Jak dla mnie bardziej to pasja. Jak dla mnie koszyk nr. 3. W tym miejscu widział bym pasję wielu polaków - kręgle. Czy to Bowling, czy choć by te w wersji klasycznej. W tej kategorii nie odpowiadają mi także gra w karty (dowolna odmiana), które powinno zostać zamienione z wędkarstwem. W Polsce mamy już kilka milionów pasjonatów tego hobby. Tyle że jak w przypadku, alpinizmu jest to hobby. Jednak jedno z najpopularniejszych w Polsce i na Świecie, poza tym najwięcej skorzysta na tym środowisko ichtiologiczne.
Grupa II - ze zmianami w akapicie wyżej.
Grupa III - m.in. urażeni na naszym forum bilardziści. Napisał do mnie sam "John O Sullivan, cytuje: Drogi autorze kim jestem? Mogę Ci tylko powiedzieć ze jestem kimś kto się nie udziela na temat rzeczy o których nie mam pojęcia, w przeciwieństwie do Ciebie, guzik wiesz o bilardzie więc się nie wypowiadaj. Pozdrawiam
No więc odpowiem po raz drugi i podbnie. Na bilardzie się nie znam i znać nie muszę, bo w bilarda to ja mogę sobię pograć z kolegami przy piwie, ew. z żoną.
Teraz jednak na poważnie. Z całym szacunkiem dla osiągnięć naszych bilardzistów. Dyscyplina sportu jest znikoma dla sportowego świata. Dostrzegłem to ja dostrzegła to pani Minister. Tak na prawdę Bilard jest sportem rekreacyjnym, na świece trenowanym przez wąskie grono sympatyków tego sportu. Jest to bardziej forma rekreacji sportowej w wolnym czasie, przy małym zimnym, aniżeli poważana atrakcyjna dyscyplina do promowania miasta. Chcemy grać na ogónopolskih imprezach - szukamy sponsorów i gramy.
Co do dyscyplin zespołów. Jestem jej zwolennikiem. Uczą dzieci życia w grupie, zaufania. Oczywiście wszystko ma sens jeżeli przekłada się to na przyszłość młodych sportowców, ale o tym w następnym artykule, która ukaże się niebawem.
Jedno jest pewne, wizja, która wam zaprezentowałem w piątek dzisiaj znalazła odzwierciedlenie w Ministerstwie Sportu z czego się cieszę i mam nadzieję, iż przyszłym roku znajdzie zastosowanie na naszym rodzimym podwórku. Oczywiście w innej, lecz podobnej formie. Mamy mniej dyscyplin, a jednak i tak zbyt dużo warto więc opracować model naprawczy, który z korzyścia wpłynie na młodych sportowców z miasta.
PROPOZYCJA PANI MINISTER SPORTU JOANNY MUCHY:
Podział sportów olimpijskich (w kontekście promocji kraju i szans w rywalizacji międzynarodowej):
sporty strategiczne (grupa złota) - kolarstwo, narciarstwo, pływanie, podnoszenie ciężarów, zapasy, żeglarstwo - utrzymanie dotychczasowych środków; lekkoatletyka, kajakarstwo i wioślarstwo - o 10 proc. mniej środków.
sporty ważne (grupa srebrna) - biathlon, judo, łyżwiarstwo szybkie, strzelectwo sportowe, szermierka, tenis - o 10 proc. mniej środków.
sporty mało istotne (grupa brązowa) - badminton, boks, gimnastyka, łucznictwo, tenis stołowy, jeździectwo - o 20 proc. mniej środków.
sporty o minimalnym znaczeniu (poza podium) - akrobatyka sportowa, curling, golf, łyżwiarstwo figurowe, pięciobój nowoczesny, sporty saneczkowe, taekwondo, triathlon - o 30 proc. mniej środków.
gry zespołowe (grupa I) - koszykówka, piłka ręczna, siatkówka, piłka nożna - zapewnione wysokie finansowanie.
gry zespołowe (grupa II) - hokej na trawie, hokej na lodzie, rugby - zmniejszenie finansowanie seniorów, wsparcie ciekawych projektów szkolenia młodzieży. Finansowanie tylko rugby 7-osobowego (olimpijskiego).
Podział sportów nieolimpijskich:
grupa I - alpinizm, brydż sportowy, karate tradycyjne, kick boxing, sporty motorowodne i narciarstwo wodne, sporty lotnicze, sporty motorowe, szachy taekwon-do ITF - wyraźnie mniej środków, ale nadal finansowane.
grupa II - ju-jitsu, karate, karate fudokan, kulturystyka i trójbój siłowy, muaythaj (boks tajski), orientacja sportowa, sumo wu-shu - wyraźnie mniej środków, nie wiadomo, co w przyszłym roku.
grupa III - baseball i softball, bilard, kendo, korfball, kręgle, płetwonurkowanie, radioorientacja, skiboby, snooker i bilard angielski, sporty modelarskie, sporty wrotkarskie, sporty psich zaprzęgów, taniec sportowy, unihokej, warcaby, wędkarstwo - w tym roku do 50 proc. mniej środków, od przyszłego zaprzestanie finansowania.
Napisz komentarz
Komentarze