Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 22 grudnia 2024 16:08
Reklama
Reklama

Lechia druga, Lubochnia czwarta w Mistrzostwach Okręgu Piotrkowskiego (foto+video)

W dniu wczorajszym odbyła się XII edycja Mistrzostw Okręgu Piotrkowskiego w piłce halowej. Zawody rozegrane zostały w Wolborzu. W gronie ośmiu drużyn nie zabrakło przedstawicieli powiatu tomaszowskiego. Do udziału zostali zaproszeni piłkarze KP RKS Lechia, oraz LKS Lubochnia.

Turniej rozgrywany był systemem „każdy z każdym”. Mecz trwał 12 minut i nie był dzielony na połowy. Na parkiecie grało czterech zawodników z pola, plus bramkarz. Zmiany przeprowadzane, były w tradycyjny sposób, czyli lotnie. Zawodnicy karani byli żółtymi kartonikami, co oznaczał karę dwóch minut i grę w osłabieniu.

 

Trener Majic do Wolborza zabrał 12 graczy. W składzie zielono – czerwonych wystąpili: Artur Holewiński, Marcin Pogorzała, Mateusz Milczarek, Kamil Szymczak, Kacper Rakowski, Michał Tonowicz, Przemysław Morgaś, Daniel Potakowski, Andrzej Dolot, Kamil Cyran, Klaudiusz Król, oraz Szymon Milczarek.

 

Drużynę LKS Lubochnia reprezentowało 11 graczy. Byli to: bramkarz Marcin Szczepański, Tomasz Seliga, Piotr i Bartłomiej Branderburscy, Arkadiusz Ambrozik, Krystian Goździk, Michał Pietrzyk, Tomasz Michałowski, Daniel Goździk, Piotr Dzwonkowski.

 

Rywalami Lechii i Lubochni były drużyny Szczerbca Wolbórz, Omegi Kleszczów, Skalnika Sulejów, Pioniera Baby, Włókniarza Moszczenica, oraz Skalnika Sulejów.

 

Turniej rozpoczęła ekipa gospodarzy, która podejmowała Skalnik.

 

Szczerbiec Wolbórz – Skalnik Sulejów 3:0

Mecz dobrze rozpoczęli gospodarze, którzy już w trzeciej minucie, strzałem z ostrego kąta objęli prowadzenie. Kolejne minuty nie przyniosły zmiany rezultatu. Dopiero w 10 minucie obejrzeliśmy gola nr. 2, kiedy to zawodnik Szczerbca, ustawiony półtora metra przed bramką, zdołał zmienić kierunek lecącej do bramki piłki i zmylić bramkarza Skalnika. Niespełna 60 sekund później, po ładnej dwójkowej akcji graczy z ligi okręgowej mamy 3:0. Wolbórz po ładnej grze pewnie odnosi pierwsze zwycięstwo.

 

Wola Krzysztoporska – Omega Kleszczów 0:2

Jeden z faworytów do triumfu w turnieju, blisko dziesięc minut musiał się męczyć, aby zdobyć pierwszego gola. Stało się to dopiero, po dobrej indywidualnej akcji Daniela Szymczyka. Na minutę przed końcem Omega zdołała jeszcze strzelić gola numer dwa i tym samym ustalić wynik.

 

Włókniarz Moszczenica – Pionier Baby 1:0

Podobny przebieg miał pojedynek numer trzy. W 10 minucie, po fatalnym błędzie swojego bramkarza, Moszczenicy udało się zdobyć bramkę i pierwsze trzy punkty.

 

RKS Lechia – LKS Lubochnia 1:1 (skrót drugiej części)

Nasi piłkarze rozpoczęli rozgrywki od pojedynku derbowego z Lubochnia. Wszystko układało się po myśli podopiecznych Majica, gdyż w 3 minucie swoja pierwszą bramkę, po ładnej akcji zespołowej zdobył Klaudiusz Król. Niestety w ostatniej minucie gracze trzecioligowca przysnęli, przez co Seliga oddał skuteczny strzał, przy którym Holewiński był bez szans.

 

2 kolejka:

 

Szczerbiec Wolbórz – Wola Krzysztoporska 0:0

Przewagę w posiadaniu piłki miał Wolbórz i jako pierwsi nie wykorzystali oni kontry, 2 na 1, która mieli w 6 minucie meczu. Jednak 30 sekund przed końcem meczu gospodarze mieli prawdziwą…dwusetkę w postaci leżącego na parkiecie goalkeepra Woli, oraz pustej bramki. Pechowcem, był znany tomaszowskiej publiczności, niedoszły gracz Lechii w sezonie 2011/112 – Dariusz Kupka.

 

Skalnik Sulejów – Omega Kleszczów 2:4

Zaczęło się od sporej niespodzianki. W 3 minucie, dobrym przejęciem piłki w środku pola, oraz strzałem z ok 8 metrów popisał się jeden z graczy Skalnika. Radość trwała niespełna dwie minuty. Gracz Omegi wykorzystując pasywną defensywę rywala we własnym polu karnym,  wyrównał stan rywalizacji. W 9 minucie Skalnik ponownie obejmuje prowadzenie, ale radość trwa zaledwie kilka sekund, ponieważ tuż po wznowieniu Omega ponownie doprowadziła do remisu. Końcówka należała już do trzecioligowca, który poszedł za ciosem, zaaplikował Skalnikowi dwa gole – pierwszy padł po ładnej akcji, około trzydzieści sekund po golu nr. 2. Kolejny, trzy sekundy przed końcem meczu, po pięknym strzale z 10 metra.

 

Włókniarz Moszczenica – LKS Lubochnia 2:1

Zaczęło się źle dla Lubochni. W 4 minucie meczu pięknym strzałem z dystansu popisał się gracz Włókniarza, który wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Niespełna 60 sekund później mieliśmy już 2:0, po skutecznej akcji zespołowej. W 9 minucie Seliga w swoim stylu, czyli mocno i nisko na ziemią zdobył gola kontaktowego. Lubochnia w końcówce była bliska wyrównania, ale jeden z graczy będąc trzy metry od linii bramkowej, mając tylko bramkarza na plecach wolał podać piłkę….w aut, a tak na serio do bardzo źle ustawionego na prawym skrzydle kolegi.

 

RKS Lechia – Pionier Baby  4:0  (Video)

Od początku do końca Lechia kontrolowała przebieg gry i wywalczyła swoje pierwsze zwycięstwo w turnieju. Dobry mecz ponownie zagrał Król, który wspiął się do ścisłej czołówki rankingu na najlepszego strzelca.

 

3 kolejka:

 

Omega Kleszczów – Szczerbiec Wolbórz  4:0

Ekipa z Wolborza miała niewiele do powiedzenia w starciu z Kleszczowem. Już w 2 minucie po ładnej technicznej akcji dwóch graczy Omega obejmuje prowadzenie. Kolejne dwa szybko strzelone gole pozwoliły na spokojne dogranie końcówki, która i tak należała do faworyta. W 10 minucie bramkarz Wolborza źle oszacował wyjście z bramki na 8 metr i gracz Omegi spokojnie ustalił wynik na 4:0.

 

Skalnik Sulejów – Wola Krzysztoporska 0:2

W meczu dwóch najsłabszych drużyn lepsi okazali się piłkarze Woli, którzy już w 6 minucie mogli objąć prowadzenie. Na ich nieszczęście, po strzale piłka trafiła w poprzeczkę. Minutę później po rozgranym rzucie rożnym mieliśmy powtórkę sytuacji. Trzecia „setka” zawodników Woli zakończyła się golem.  W 12 minucie po akcji „3 na 1” obejrzeliśmy gola numer dwa.

 

RKS Lechia – Włókniarz 0: 1 (relacja video).

Po grze, którą pokazały oba zespoły wiadomo było, iż będzie to jeden z decydujących pojedynków. Niestety Włókniarz po nieporozumieniu Szymczaka z Holewińskim szybko objął prowadzenie. Mimo przewagi RKSu w dalszej części gry, nie udało nam się wyrównać i po trzech grach mieliśmy zaledwie cztery punkty, co raczej przekreślało nasze szanse na tytuł.

 

Pionier Baby – LKS Lubochnia 0:3

Łatwo szybko i przyjemnie tak można opisać ten mecz. Doskonałe zawody gra Tomasz Seliga. Lubochnia świetną gra odnosi pierwsze zwycięstwo w zawodach.

 

4 kolejka:

 

Szczerbiec Wolbórz – Włókniarz Moszczenica 0:1

Czwarte zwycięstwo nie przyszło Moszczenicy łatwo. W 6 minucie gracze Wolborza mogli objąć prowadzenie po akcji z prawej strony bramki Włókniarza. Niestety dla Szczerbca i naszych zespołów zawodnik gospodarzy, kierując piłkę lobem do bramki trafił w poprzeczkę. Dwie minuty później, Wolbórz miał kolejną „setkę”. W kontrze „3 na 1” zawodnik Szczerbca wybrał najgorsze rozwiązanie i uderzył mocno na bramkę, zamiast podać do lepiej ustawionego kolegi. W 10 minucie Moszczenica pokazała kolegom z ekipy przeciwnej, jak powinno się strzelać gole. Duży udział miał w tym jednak, Urbaszek, który źle nakrył piłkę i zawodnik Włókniarza miał szanse poprawić uderzenie z 6 metra swojego kolegi.

 

Skalnik Sulejów – Pionier Baby 2:4

Znakomity mecz Pioniera, który w pierwszych minutach zdemolował swojego rywala. Kolejno doszło do ciekawej sytuacji, bo Skalnik powoli zaczął odrabiać straty, jednak zabrakło czasu.

 

Wola Krzysztoporska – RKS Lechia 1:3

Po zwycięstwie, remisie i porażce szanse naszego zespołu na dobry wynik i zwycięstwo zmalały praktycznie do zera. Żeby jeszcze myśleć o czymkolwiek musieliśmy wygrać pozostałe cztery spotkania. Na pierwszy ogień poszła Wola Krzysztoporska. Lechiści szybko pozbawili rywali złudzeń. W trzeciej po składnej akcji ofensywnej Szymczak ładnie podał w pole karne do Tonowicza, a ten z piątego metra, na wprost lewego słupka bramki umieścił piłkę w siatce. Niespełna minutę później, jeden z naszych graczy popisał się dobrym odbiorem futbolówki w środku pola i oddał ją szybko do stojącego z przodu Króla, który będąc z bramkarzem rywali w sytuacji „sam na sam” podwyższył rezultat na 2:0. W czwartej „odsłonie” trzecią bramkę zdobywa Szymczak. Popis ofensywny Lechii trwa na całego. Rakowski w 5 minucie trafia w słupek. W 6 tracimy gola na 3:1.  

 

Omega – LKS Lubochnia 1:1

Omega i Lubochnia stworzyli arcyciekawe widowisko. Liczący na kolejny komplet punktów Kleszczów, nie miał łatwej przeprawy, a jeszcze bardziej utrudnił ją w 4 minucie bramkarz, który w 4 minucie łapiąc piłkę poza polem karnym „wykluczył się” na dwie minuty. LKS wykorzystał przywilej w postaci rzutu wolnego i strzelił gola numer 1. W piątej minucie mamy, kolejny kartonik w kolorze żółtym dla Omegi i grę, 4 na 2, której Lubochnia nie potrafi wykorzystać. Co więcej arbiter pogubił się z czasem kar, graczy Kleszczowa i skrócił im je o ponad połowę. Wszystko jednak układało się po naszej myśli. Strata punktów pozwoliłaby Lechii myśleć o zwycięstwie, a Lubochni o podium. Niestety w 9 minucie fatalne wyjście naszego goalkeepera z bramki do lecącej w jego kierunku piłki, wykorzystał gracz trzecioligowca, który uprzedził Szczepanskiego, przejął futbolówkę i strzelił gola dającego 1 punkt w klasyfikacji turniejowej.

 

5 kolejka:

Szczerbiec Wolbórz – Pionier Baby 2:0

Wolbórz w 7 minucie po zespołowej akcji i uderzeniu z trzech metrów zdobywa gola numer jeden. Tuż przed końcem meczu w kontrze „2 na 1” Kupka pięknie wystawia piłkę koledze z zespołu, a ten ustala wynik tego pojedynku.

 

Skalnik Sulejów – LKS Lubochnia 1:2

Zaczęło się źle. W 2 minucie oglądamy kopię akcji, po której Lubochnia straciła gola. Szczepański wychodzi z bramki, zawodnik Skalnika mija go z piłką i niespodziewanie mamy prowadzenie Sulejowian 1:0.  Lubochnia szybko przejmuje inicjatywę i mecz toczy się na połowie rywala, jednak nasza drużyna razi nieskutecznością. W 8 minucie zły los się jednak odwraca i sędzia dyktuję rzut karny dla LKS, który zostaje wykorzystany. Dominacja naszych i obstrzał bramki trwa. Kiedy wydawało się, iż z trzech punktów Lubochni już raczej nic nie będzie, 70 sekund przed końcem meczu udaje im się strzelić bramkę numer dwa.  

 

Wola Krzysztoporska – Włókniarz Moszczenica 1:0

Włókniarzowi wystarczyło wygrać ten mecz, aby zapewnić sobie przynajmniej drugie miejsce w turnieju. Ku zdumieniu publiczności w ósmej minucie meczu i kontrze „2 na 1”. Wola zdobywa gola numer 1. Moszczenica szybko wzięła się do roboty, jednak zabrakło szczęścia m.in. Adrian Malicki trafił w słupek. Napastnik z Moszczenicy wygrał pojedynek z bramkarzem, odszedł z piłką w lewo, co wydłużyło mu kąt uderzenia. Coś niesamowitego czołówka zaczyna tracić punkty! Otwiera się szansa na zwycięstwo dla Lechii i podium dla Lubochni.

 

Skalnik Sulejów – RKS Lechia 0:4

Lechia ten mecz rozpoczęła jak poprzednie od błyskawicznej bramki – tym razem w 1 minucie po akcji zespołowej. Strzelcem gola Szymczak. Kolejne minuty nie przynosiły zmiany rezultatu. Dopiero w 8 minucie udało nam się strzelić gola numer 2. Autorem celnego uderzenia, był Mateusz Milczarek, który popisał się pięknym, mocnym strzałem. W 10 minucie Rakowski trafia w słupek. Mijają dwie minuty i Kacper rehabilituje się za niewykorzystaną okazję, rozmontowując obronę rywali i oddając piłkę koledze. Lechia prowadzi 3: 0, ale to nie koniec emocji. 15 sekund przed syreną kończącą Rakowski, po raz kolejny daje znać o sobie ustalając wynik meczu na 4:0.

 

6 kolejka:

 

Omega Kleszczów – Pionier Baby 4:1

Zgodnie z planem Omega nie daje szans rywalom i z dorobkiem 13 punktów zajmuje pierwsze miejsce w lidze. Tuż za nią z 12 punktami drugie miejsce zajmuje Moszczenica. Lechia z dorobkiem 10 punktów plasuje się na trzeciej pozycji.

Wpadki faworytów i sprzyjający terminarz gier zupełnie odmieniły sytuację w tabeli. Lechia ponownie miała duże szanse na wygraną całej edycji.

Zadanie jest proste nasi - muszą wygrać dwa pozostałe pojedynki, w tym jeden z Kleszczowem, a także w przedostatnim meczu pucharu Lechia musi liczyć na porażkę Włókniarza z Omegą.

 

Szczerbiec Wolbórz – LKS Lubochnia 0:0

Mimo okazji z jednej i drugiej strony żadnej z drużyn nie udało się strzelić gola. Bliżej objęcia prowadzenie w tym meczu, była jednak Lubochnia. Niestety po raz kolejny piłkarzy zawiodła skuteczność.

 

Omega Kleszczów – RKS Lecha 0:1

Zła passa Kleszczowa w pojedynkach z Lechią trwa. Licząc występ towarzyski, ligowy, pucharowy, oraz halowy to już czwarta porażka Kleszczowa z Lechią z rzędu. Tym razem bohaterem został Kamil Szymczak, który fantastycznym strzałem dał Lechii prowadzenie. W końcówce meczu, którego stawką był tytuł mistrzowski, nasi grali ostatnie dwie minuty z przewagą jednego gracza. Niestety wyniku nie udało się podwyższyć, co i tak w końcowym rozrachunku nie miało znaczenia.

 

Wola Krzysztoporska – LKS Lubochnia 1:3

LKS Lubochnia to spore zaskoczenie tych mistrzostwa na tle wyżej klasyfikowanych rywali, nasi wyglądali jak „profesorowie” piłka halowej. Podobnie było i w tym meczu. Szybko objęte prowadzenie pozwoliło zdobyć kolejne trzy punkty. Do końcowego sukcesu w turnieju po prostu zabrakło szczęścia i skuteczności.

7 kolejka:

 

Skalnik Sulejów – Włókniarz Moszczenica 0:3

Skalnik na tle silniejszego rywala radził sobie całkiem nieźle. Dobra obrona i próba kontrataku nie przyniosła jednak oczekiwanych efektów. Włókniarz nie mógł sobie poradzić z grającym dobrze rywalem. Worek z bramkami zdołał się jednak rozwiązać, Moszczenica potrafiła wykorzystać stałe fragmenty gry i tak po rzucie rożnym, oraz wolnym zaaplikowała rywalom dwa gole. Kolejno dołożyli jeszcze trzeciego i losy wygranej turnieju miały się rozstrzygnąć w ostatnim meczu z Omegą Kleszczów. My czekaliśmy na to, co zrobi Lechia z Wolborzem. Potrzebne były trzy „oczka” i to, co zrobią rywale.

 

Szczerbiec Wolbórz – Lechia Tomaszów 0:0

Potrzebne nam były trzy punkty, niestety udało się ugrać jeden. Lechia na tle gospodarza zagrała chyba najgorszy mecz turnieju. Już w 2 minucie obejrzeliśmy groźny strzał na bramkę Artura Holewińskiego, na nasze szczęście nieskuteczny. Trzy minuty później inicjatywę na parkiecie miała Lechia. Milczarek świetnie rozegrał piłkę z Szymczakiem, po czym oddał uderzenie z 4 – 5 metrów. Było, blisko, ale niestety futbolówka znalazła się w rękawicach bramkarza.

 

W 7 minucie gracz Wolborza znalazł się w doskonałej sytuacji sam na sam z Holewińskim. „Jeżyk” w beznadziejnej sytuacji, fantastyczną interwencja uratował nasz zespół przed utratą bramki i „marzeń” o triumfie. Końcówka meczu to już prawdziwa walka z przewagą Lechii w polu. Gracze Szczerbca nie popełnili jednak błędu w defensywie i mecz ten zakończył się bezbramkowym remisem. Niby to turniej towarzyski, ale gronie naszego zespołu wyczuć się dało sportowy smutek.

 

Mistrzostwo miało rozstrzygnąć się w pojedynku Omega – Włókniarz. Zwycięzca zabierał puchar ze sobą. Moszczenica miał jeszcze jeden atut. Zespołowi czwarte ligi wystarczył remis.

 

Remis Lechii z Wolborzem diametralnie odwrócił naszą sytuację w klasyfikacji. Przed tym spotkaniem Lechia zajmowała drugie miejsce i tylko wygrana Omegi mogła ją zmienić na gorszą (trzecie miejsce).

 

Włókniarz Moszczenica – Omega Kleszczów 2:1

Nieoficjalny „mecz finałowy” rozpoczął się dla nas korzystnie. W 2 minucie ładną akcję zespołową, strzałem na bramkę i pierwszym golem w meczu zakończył Godala. Pięć minut później żółtą kartką i karą dwóch minut ukarany został gracz Włókniarza. Na parkiecie mamy grę 4 na 3 na korzyść Omegi. Kleszczowianie nie potrafią jednak tego wykorzystać, grając w przewadze zbyt wolno i statecznie. Wyrównana gra miała miejsce do 12 minuty i wtedy stało się coś nieprawdopodobnego. W pierwszych 20 sekundach 12 minuty meczu bramkarz Filip Błażejewski wsparł kolegów z pola w ataku i pięknym strzałem z 8 metra wyrównał stan rywalizacji. Radość niesamowita, jednak ostatnie słowo należało do Moszczenicy. Strzał z prawie połowy boiska, Błażejewski chcąc wybronić noga nie trafia w piłkę, zabrzmiała syrena kończąca mecz i w tym momencie piłka po raz drugi wpada do bramki Filipa – coś niesamowitego, jednak arbiter prowadzący zawody nie ma wątpliwości i bramka zostaje uznana mimo licznych protestów tomaszowianina i jego kolegów.

 

Moszczenica w szczęśliwy dla siebie sposób, broni tytuł wywalczony w 2012 roku! Lechia zajmuje drugą pozycję. Omega jest trzecia.

 

Trzeba sobie jednak jasno powiedzieć, że turniej ten stał na nisko żenującym poziomie organizacyjnym. Tak naprawdę, to chłopcy z podwórka, by go lepiej zorganizowali.

 

Fatalne pomyłki sędziowskie (m.in. skrócony czas oczekiwania na wejście po żółtej kartce), brak ławek kar i arbitra, który by tego pilnował. Zawodnicy chcąc zyskać na czasie, niekiedy wznawiali piłkę z autu 20 sekund. Rozmawiając z jednym z arbitrów, powiedział mi, iż zasada trzech sekund spowolniała by grę, bo trzeba by było wyłączyć czas na chwilę, co przedłużyłoby turniej (śmiech na Sali, u nas jakoś przy wznowieniach nikt go nie wyłącza). Panowie siedzący przy stoliku, często zagadani zapomnieli włączać, bądź wyłączać zegar przy kontuzjach graczy. Co więcej pytali się, kto bramkę strzelił.

 

Tak naprawdę poziom naszej lokalnej halówki jest większy. Porównałbym to do poziomu 1 ligi i czwartej na korzyść naszych rozgrywek.

 

W naszym pucharze zawodnicy chcą grać i się pokazać. W Wolborskiej hali (przytoczę ironię jednego z piłkarzy): „……ja w parterze walczyć nie lubię” – zabrakło dobrej, atrakcyjnej dla oka piłki.

 

Jadąc do Wolborza liczyłem na ucztę piłkarską, a tak naprawdę niemiło się rozczarowałem. Moje zniechęcenie sięgnęło zenitu, kiedy poszedłem na halę do Gimnazjum 7 i popatrzyłem na wyniki spotkań 8 kolejki I edycji Mistrzostw Tomaszowa Mazowieckiego, które tego dnia były niezwykle interesujące.

 

Nie mając intencji obrazy piłkarzy Lechii (miło spędzony czas), Lubochni i innych zespołów – powiem szczerze, iż się wynudziłem i żałuję, że nie zostałem w Tomaszowie, aby obejrzeć wydarzenia  halowe u  nas.

 

No może przesadziłem z tym żałowaniem, jednak....pierwsze cztery ekipy poziom niezły i było na co popatrzeć – reszta żenujący, a że często „niezły” grał z „żenującym to mecz można śmiało nazwać: kopanina, kopanina, kopanina.

 

No cóż nad turniejem Wolborskim trzeba sporo popracować, tym bardziej, że impreza jest organizowana przez Piotrkowski Związek Piłki Nożnej.  Była telewizja, prasa, ale zabrakło organizacji. No cóż miejmy nadzieję, iż ludzie odpowiedzialni za Czempionat nie potraktują moich uwag, jako krytyki tylko wezmą je sobie do „serca” i w przyszłym roku obejrzymy prawdziwy piłkarski festyn.

 

                                                                                 KLASYFIKACJA KOŃCOWA
  Drużyna mecz zwyciest. remisy porażki pkt. bramki +/-
                 
1. Włókniarz Moszczenica 7 6 0 1 18 10-3 +7
2. RKS Lechia 7 5 1 1 16 13-3 +10
3. Omega Kleszczów 7 4 1 2 13 16-7 +9
4. LKS Lubochnia 7 3 3 1 12 11-6 +5
5. Szczerbiec Wolbórz 7 2 3 2 7 5-5 0
6. Wola Krzysztoporska 7 2 1 4 7 7-12 -5
7. Pionier Baby 7 2 0 5 6 9-18 -9
8. Skalnik Sulejów 7 0 0 7 0 4-22 -18
                 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

? 22.01.2013 18:54
p.krzysztofie,nie rozumie pan o co temu koledze chodzi.radzę przeczytać to nawet sto razy.koledze o ile ja laik czytam.przede wszystkim chodzi o poprawę poza boiskowej sfery jeśli robi to okręg piotrkowski.

22.01.2013 17:55
Proszę w jednym zdaniu określić osobe którą obrażam? nie potrafiliscie zoorganizowac porzadnie turnieju to nie moja wina

Krzysztof 22.01.2013 15:40
Sądziłem, że Pan Redaktor Naczelny w sposób obiektywny oceni pracę Waszego współpracownika, jednak się myliłem. Wobec powyższego proszę naczelnego,aby zapytał trenerów drużyn, które uczestniczyły w turnieju co o nim sądzą. Nie pozwala Pan dokuczać swoim współpracownikom, a jakim prawem on dokucza innym. a jeśli chodzi o znaczek Lechii to niebawem do tematu wrócimy.Pozdrawiam i życzę sukcesów i uczciwych współpracowników.

KRZYSZTOF 22.01.2013 14:16
Jestem tomaszowianinem,od ponad 30lat związany jestem z naszą Lechią. Jest mi wstyd kiedy czytam krytyczne uwagi na temat turnieju w Wolborzu.Byłem tam, siedziałem od rana do końca turnieju i jako osoba, która była na setkach turniejów chce powiedzieć, że był zorganizowany w sposób profesjonalny. Jeżeli kolego masz odwagę krytykować to podpisz się nazwiskiem, tak postępują tylko zakompleksieni tchórze. Proszę przyjdź na Lechię i pomóż nam zorganizować taki turniej a wtedy będziesz miał prawo krytykować. Ja jestem wdzięczny ,że Wolbórz nas zaprosił, mimo ,że my ich nigdy nie zoprosiliśmy. I jeszcze jedno regulamin i terminarz znaliśmy już dwa tygodnie przed turniejem. A w ogóle to jakim prawem używasz znaczka Lechii nikt Ci na to nie pozwolił.Radzę idż do lekarza jeszcze jesteś młody jest szansa na pomoc. Panie Redaktorze Naczelny , ten pseudo redaktorzyna kompromituje Pana portal. Pozdrawiam

21.01.2013 12:45
Szczerze spodziewałem się krytyki i obraz. No cóż zamiast popracować nad formuła tego czempionatu, dostaje się mnie za rzetelny obraz tych mistrzów. Tu nie chodzi o wyniki tylko o organizację, w której panował kompletny haos. - brak ławek kar - terminarz w którym jeden zespół grał dwa mecze co pół godziny - brak regulaminu i zasad - pomyłki sędziowskie przyjedźcie na TKKF i zobaczycie jak zorganizować piłkarską imprezę :) Wyniki jak wyniki. Zawodnicy dopiero co rozpoczęli przygotowania to akurat od najlepszych nie spodziewałem się zbyt wiele. Zresztą mistrzostwa bez Concordii, Pilic Przdbórz i Paradyża to nie mistrzostwa :)

Oiektywny kibic 21.01.2013 11:08
Dziękuje Kierownictwu Ts Szczerbiec i OZPN za zorganizowanie turnieju. Sport uczy pokory. Przegrać też należy umieć z godnością. Smutne , że Wistom poczynił tak duże straty w szarych komórkach piszącego.Więcej takich turniejów.

poprawka 20.01.2013 20:50
według wyników Szczerbiec wygrał 2 x i 3 x zremisował co w ogólnym rozrachunku powinno dawać 9 pkt a nie jak jest napisane 7 ; )

Radek 20.01.2013 15:53
a podopieczni Krzysztofa Pawłowskiego z rocznik 2003-2004 wywalczyli Mistrzostwo Puchar Burmistrza Poddębic, pokonując w finale Widzew I w karnych!

20.01.2013 12:59
No spoko dzięki - usunął mi się film z tego meczu, bo karta była zapelniona i sam aparat sam sobie automatycznie zaczął miejsce robić :/

WOLBORZ 20.01.2013 10:59
Blad bramka cyran w meczu z kleszczowem nr 4

alek 20.01.2013 10:47
To Rakowski juz nie jest w Krakowie??

Opinie
Rząd nie dostrzega systemowej luki - a mógłby zyskać ponad miliard złotych z podatków i uchronić Polaków przed szeregiem zagrożeń. Teraz tracą wszyscy - państwo i konsumenci – alarmuje WEI w nowym raporcie Rząd planuje na 2025 rok rekordowy deficyt w finansach publicznych. Szukając dodatkowych źródeł i oszczędności, władze ignorują zjawisko, o którym od kilku lat alarmują eksperci – szarą strefę na rynku kasyn online. Tylko w zeszłym roku obrót na nielegalnych witrynach hazardowych oferujących kasyna online wyniósł prawie 26 mld zł, pieniądze Polaków trafiły do firm zarejestrowanych w rajach podatkowych, m.in. Curacao oraz na Malcie – podaje WEI w raporcie.Data dodania artykułu: 16.12.2024 13:47 Ruszyło głosowanie na Samochodową Premierę Roku OTOMOTO. Wybierz faworyta i wygraj 20 000 zł W ramach konkursu TYTANI OTOMOTO 2024/2025 pojawia się nowa kategoria - Samochodowa Premiera Roku OTOMOTO. To jedyna kategoria, w której zwycięzcę wybiorą fani motoryzacji w otwartym plebiscycie. Za udział w głosowaniu mogą zdobyć nagrodę w wysokości 20 tysięcy złotych. Głos można oddać do końca stycznia 2025 r. za pośrednictwem strony konkursowej w serwisie OTOMOTO News.Data dodania artykułu: 16.12.2024 13:19 Od 30 lat na straży bezpieczeństwa oszczędności Polaków 14 grudnia 1994 roku Sejm RP zdecydował o powstaniu Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG) – instytucji, która stoi na straży bezpieczeństwa oszczędności Polaków. Od początku działania BFG jest gotowy, by – jeśli zajdzie taka konieczność – wypłacić klientom banku lub spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej środki do ustawowego limitu gwarancji, który od 2010 roku wynosi równowartość w złotych 100 tys. euro.Data dodania artykułu: 16.12.2024 11:54
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Helios zaprasza na Maraton Sylwestrowy  Jak co roku kino Helios zaprasza na nietuzinkowego sylwestra w filmowych klimatach. Tym razem oprócz gwiazd kina, będą nas bawić również giganci muzyki. W zależności od zestawu na który się zdecydujemy, na wielkim ekranie zobaczymy Nicole Kidman, Antonio Banderas’a, a potem jeszcze Celeste Dalla Porta i Gary’ego Oldman’a lub Robbie’go Williams’a we własnej osobie oraz Boba Dylana, zagranego przez Timothée Chalamet’aW zestawie pierwszym, na początek w doskonały nastrój wprowadzi nas ROBBIE WILLIAMS, czyli prawdziwa „sceniczna małpa”. Ten film to porywający, niebanalny portret zwykłego brytyjskiego chłopaka, który podbił świat rozrywki najpierw w zespole Take That, a potem w karierze solowej. Po przerwie na powitanie Nowego Roku, jego miejsce zajmie Timothée Chalamet, który wcielił się w rolę wielkiego Boba Dylana! Gwarantujemy, że nie zabraknie doskonałej muzyki, wspaniałych emocji, zabawy i dobrego smaku, a to wszystko w niepowtarzalnej kinowej atmosferze. swoich pasażerów do ich domu…Z kolei w zmysłowym zestawie drugim gwarantujemy zabawę w towarzystwie zniewalająco pięknych kobiet i nie mniej przystojnych mężczyzn, ich nieposkromionych żądz i romansów. Na początek Nicole Kidman w filmie „BABYGIRL”, a po przerwie na noworoczny toast, również przedpremierowo film mistrza Paolo Sorrentino, „BOGINI PARTENOPE”. Będzie energetycznie, romantycznie, ale przede wszystkim bardzo zmysłowo... Wszystko to w niepowtarzalnej kinowej atmosferzeCałość dopełni skromny sylwestrowy poczęstunek przygotowany przez Puchatek obiady na dowóz oraz lampka szampana o północy.Bilety na Sylwestrową odsłonę cyklu Nocne Maratony Filmowe dostępne są na stronie: www.helios.pl, w kasach kin Helios w całej Polsce oraz w aplikacji mobilnej. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także – zaoszczędzić. Do zobaczenia na nocnych seansach!Data rozpoczęcia wydarzenia: 31.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama