Próbowaliśmy się zatem dowiedzieć, o czym ważnym dyskutować będą najważniejsi ludzie PO w naszym mieście i powiecie. W końcu szyld partii rządzącej do czegoś zobowiązuje.
Niestety, zapytani przez nas potencjalni uczestnicy posiedzenia nie wiedzą czego ma dotyczyć. Przewidują jednak, że nie będzie ważnych tematów.
Bo o czym ważnym ma dzisiaj dyskutować tomaszowska PO?!
Podsumowanie ostatnich dwóch lat politycznych działań PO zmieściłoby się zaledwie w kilku zdaniach. Początek kadencji, to rozłam w jej szeregach. Jeden z dotychczasowych liderów Piotr Kagankiewicz zostaje ponownie wybrany starostą powiatu i staje na czele powiatowej koalicji rządzącej PiS-SLD. Czterech powiatowych radnych PO przechodzi do opozycji.
W tym samym czasie powstaje koalicja PiS-SLD w tomaszowskiej radzie miejskiej. Miejscy radni PO, na oczach rozbawionych koalicjantów rozpoczynają groteskowy bój o wiceprzewodniczącego rady. Wieńczą swe dzieło sukcesem po roku starań!
Nieco wcześniej starosta Kagankiewicz zostaje wybrany (w kuriozalnych wyborach wewnętrznych) przewodniczącym zarządu powiatowej PO. W dalszym ciągu jednak przewodzi koalicji PiS-SLD w Radzie Powiatu Tomaszowskiego. To wszystko, co o polityce lokalnej PO można powiedzieć.
Na koniec wypadałoby dodać, że koalicja PiS-SLD trzyma się mocno (również za sprawą przewodniczącego PO) i może przetrwać kolejne wybory, a PO znajduje się w strukturalnym rozpadzie i zapewne z całym urzędniczo-samorządowym zapleczem polegnie za dwa lata.
Termin posiedzenia rady powiatowej PO w atmosferze święta 1 listopada nie napawa zbyt optymistycznie, ale i teraźniejszość PO rysuje się raczej w ponurych barwach.
(Malina)
Napisz komentarz
Komentarze