Na chwilę obecną prokuratura nie upublicznia motywów, jakimi kierował się mężczyzna, który chwycił za kuchenny nóż, by zadać nim kilkanaście ciosów swojej ofierze. Zabójca złożył śledczym obszerne wyjaśnienia ale z oczywistych względów nie mogą być one przedmiotem publicznej debaty. Wiadomo natomiast, że ciało przysypano w piwnicy domu gruzem oraz ziemią.
Rodzina zaginięcie sierżanta zgłosiła w poniedziałek, ponieważ od piątku nie wrócił do domu. Tego dnia tomaszowscy kawalerzyści obchodzili swoje święto i fetowali swoich kolegów, którzy powrócili z misji w Afganistanie. Jedną z osób odznaczonych za uczestnictwo misji był właśnie Jan K.
Po uroczystościach w jednostce ofiara zbrodni spotkała się ze swoim oprawcą w zamieszkiwanym przez niego domu. Tego samego wieczora doszło do makabrycznego morderstwa. Sprawca zabójstwa był cywilem. Za popełniony czyn grozi mu kara 25 lat pozbawienia wolności bądź dożywocia.
Napisz komentarz
Komentarze