Zarzuty usiłowania zabojstwa usłyszał 41- letni obywatel Ukrainy, który 1 października 2017 roku nożem ugodził swojego współlokatora, również obywatela Ukrainy. Według wstępnych ustaleń pomiędzy mężczyznami doszło do kłótni, której finałem było okaleczenie nożem 41- latka. W chwili zdarzenia podejrzany był nietrzeźwy, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna już usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa. Grozi mu nawet dożywocie.
W sobotę (15 lipca) około godziny 13 w lesie w okolicach miejscowości Kolonia Zawada spacerowicze znaleźli zwłoki młodej kobiety. Prawdopodobny sprawca zabójstwa został już zatrzymany
7 marca o godzinie 10:10, dyżurny policji otrzymał informację, iż na ulicy Tkackiej na podwórku, w okolicy rynku leży mężczyzna z widocznymi obrażeniami ciała. Pokrzywdzony został przywieziony do szpitala. Policjanci ustalili jego dane osobowe, jak się okazało był to 57-letni mieszkaniec Tomaszowa. Rozległe obrażenia głowy i ciała wskazywały, że prawdopodobnie został pobity. Pomimo udzielonej pomocy medycznej, nie udało się go uratować, zmarł 9 marca w tomaszowskim szpitalu. Policjanci ustalają jak wyglądały ostanie chwile jego życia i kto mógł przyczynić się do jego śmierci. Apelujemy do wszystkich osób które posiadają wiedzę na temat tego zdarzenia o kontakt z tomaszowską policją, numer telefonu 0 44 726 10 00 lub 997, nawet najdrobniejszy sygnał może być kluczowym w wyjaśnieniu tej śmierci.
25 czerwca 2014 około godziny 23:00 dyżurny tomaszowskiej policji otrzymał zgłoszenie o płonącej w miejscowości Brzustów stodole. Na miejsce niezwłocznie skierowano służby ratownicze. Policjanci w okolicy miejsca pożaru usłyszeli z innej posesji dźwięk syreny. Pojechali tam spodziewając się następnego pożaru. Okazało się, że choć pożaru jeszcze nie było alarm wywołał 20-letni mieszkaniec posesji. Mężczyznę przewieziono do Komisariatu w Czerniewicach.
22 maja 2014r. został tymczasowo aresztowany sprawca zabójstwa z 2008 roku.
Tomaszowska Prokuratura Rejonowa wyjaśnia przyczyny śmierci 29 letniej kobiety. Najprawdopodobniej mamy do czynienia z zabójstwem, o czym świadczyć mogą rany kłute na ciele ofiary.
16 listopada o godzinie 20:13, policjanci zostali poinformowani, że na jednej z ulic w dzielnicy Ludwików, leży zakrwawiony mężczyzna. O fakcie informowała kobieta, której sposób wypowiadania się wskazywał, że prawdopodobnie jest nietrzeźwa.
Prokurator postawił zarzuty ojcu 3 miesięcznej dziewczynki, która zmarła kilka dni temu w Tomaszowie przy ulicy Akacjowej. Nie potwierdziły się wstępne podejrzenia dotyczące tzw. nagłej śmierci łóżeczkowej. Zarzuty dotyczą zabójstwa, a dotychczasowe czynności śledczych wykazały, że rodzice znęcali się nad dzieckiem. Także matka została objęta zarzutami dotyczącymi narażenia dziecka na utratę życia i zdrowia. "Rodzice" na mocy decyzji Sądu, wydanej na wniosek prokuratury na trzy miesiące trafili do aresztu już w sobotę.
Wiadomość o śmierci 3 miesięcznego dziecka zszokowała wczoraj w godzinach popołudniowych mieszkańców osiedla przy ulicy Akacjowej. Do tragicznego zdarzenie doszło około godziny 17. Mimo próby reanimacji podjętej najpierw przez rodziców a następnie przez ratowników wezwanego pogotowia nie udało się przywrócić niemowlakowi czynności życiowych.
Kilkanaście ciosów kuchennym nożem zadał morderca adiutantowi dowódcy 25. Brygady Kawalerii Powietrznej, st. sierż. Janowi K. Zabójcą okazał się mężczyzna zamieszkujący posesję, na której odnaleziono zwłoki żołnierza. Sprawca przyznał się do popełnienia zbrodni i usłyszał już zarzuty. Dzisiaj Sąd zadecyduje o jego tymczasowym aresztowaniu.
Zatrzymano jedną osobę, która może być zamieszana w zabójstwo adiutanta dowódcy 25 Brygady Kawalerii Powietrznej, generała brygady Marka Sokołowskiego. Ciało zaginionego w poniedziałek sierżanta znaleziono wczoraj w piwnicy prywatnej posesji w Tomaszowie Mazowieckim. Zwłoki przysypano gruzem.
Wyroki 15 oraz 25 lat pozbawienia wolności usłyszeli w minionym tygodniu dwaj zwyrodnialcy, którzy w sierpniu ubiegłego roku bestialsko zamordowali a następnie podpalili ciało swojego 34 kolegi. Do makabrycznej zbrodni doszło w należącym do miasta bloku przy ulicy Słowackiego. Zaskakująco niskie wyroki, zważywszy że morderstwa dokonano z premedytacją a zabójcy byli pijani.
Dwóch zwyrodnialców, którzy w ubiegłym roku dokonali bestialskiego mordu na swoim 34 letnim koledze trafiło przed oblicze Sądu. Mordercy próbowali zatrzeć ślady swojej zbrodni podpalając mieszkanie, w którym mieszkała ofiara i gdzie doszło do zabójstwa.
3 sierpnia, tomaszowscy policjanci zostali poinformowani o zgonie 34- letniego mieszkańca Tomaszowa, który został znaleziony w swoim mieszkaniu. Lekarz wezwany na miejsce nie wykluczył udziału w śmierci mężczyzny osób trzecich. Zwłoki zostały zabezpieczone a przeprowadzona autopsja, potwierdziła, że denat przed śmiercią był pobity.
22 sierpnia 2011, około godziny 1:30, na Słowackiego jak się wydawało na skutek pożaru zginął 34 – letni mężczyzna, jego rówieśnik z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla trafił do szpitala. Lekarz nie wykluczył udziału osób trzecich.
Do tragicznego w skutkach pożaru doszło dzisiaj około godziny 1:30 w bloku przy ulicy Słowackiego 21. Jedna osoba nie żyje, dwie zostały odtransportowane do szpitala z objawami zaczadzenia. Jedno mieszkanie uległo całkowitemu spaleniu. 30 osób zostało ewakuowanych. W chwili wybuchu pożaru, którego przyczyną było najprawdopodobniej zaprószenie, w mieszkaniu znajdowało się dwóch mężczyzn.