- Urządzenie jest bardzo proste w obsłudze. Z pomocą wyraźnych, spokojnych poleceń głosowych i łatwych do zrozumienia ikon, defibrylator pokazuje krok po kroku, jak właściwie przeprowadzić akcję reanimacyjną i przypomina o potrzebie zadzwonienia po pogotowie. Po podłączeniu, sprzęt medyczny automatycznie diagnozuje stan poszkodowanego i w przypadku chaotycznego migotania mięśni serca przesyłany jest impuls elektryczny, co sprawia, że migotanie przechodzi w rytm regularny– mówi Marcin Sobczyk, Pełnomocnik Zarządu ds. Systemu Zarządzania Środowiskowego i BHP.
Ten niewielki, zasilany bateryjnie defibrylator może być stosowany przez użytkowników posiadających jedynie minimalne przeszkolenie z udzielania pierwszej pomocy. Urządzenie posiada również funkcję szkoleniową, którą można wykorzystywać podczas ćwiczeń pracowników z udzielania pierwszej pomocy. Tryb szkoleniowy posiada 8 realistycznych scenariuszy, które symulują różne wydarzenia. Krótkie, stanowcze komunikaty prowadzą szkoloną osobę przez kolejne etapy defibrylacji. Takie rozwiązanie pozwala na przećwiczenie wielu sytuacji, z którymi można się spotkać podczas prawdziwej akcji ratowniczej. Scenariusze symulowane w czasie szkoleń są zgodne z aktualnymi wytycznymi obowiązującymi w medycynie ratunkowej.
- Przedsięwzięcie Grupy Paradyż jest przykładem dla innych firm w Polsce, aby lepiej wyposażać swoje zakłady w urządzenia, które pomagają ratować ludzkie życie. Dzięki tego typu akcjom powoli doganiamy Europę, gdzie podobne urządzenia znajdują się niemal we wszystkich miejscach użyteczności publicznej i z powodzeniem ratują życie w nagłych wypadkach. Umieszczenie defibrylatorów przy wejściu do zakładów zwiększa ich dostępność i nie ogranicza ich użycia jedynie dla pracowników zakładu – podsumowuje Marcin Sobczyk.
Napisz komentarz
Komentarze