Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 23 lutego 2025 19:43
Reklama
Reklama

Shinkenwagen? Bella bestia? Fajwoklok? A może tańsza alteratywa? - Mały przegląd chińskiej motoryzacji.

Siedząc przez chwilę w Chinach, nie sposób nie zauważyć ciągle wzrastającej ilości nowych aut na drogach. Tutaj nie ma miejsca dla spalinowych zabytków z XIX, czy choćby końca XX wieku. Ten kraj, po ogromnej biedzie, którą był dotknięty jeszcze nie tak dawno temu, przeżywa właśnie swój gospodarczy rozkwit. Ludzie, pamiętając czasy głodu, łapią jak mogą chwilę dobrobytu. Coraz więcej osób awansuje nie tylko społecznie, ale i motoryzacyjnie, przesiadając się z roweru na skuter, ze skuteru na motor, aż w końcu z motoru na samochód. Oczywiście, powszechnie panuje moda na samochody amerykańskie i niemieckie. Chińscy producenci jednak również mają spory udział w rynku, już nie tylko rodzimym, ale i międzynarodowym. Niektóre firmy motoryzacyjne wykupiły spore udziały w znanych zachodnich korporacjach, albo podkupiły ich czołowych pracowników. Z dziewięcioma liczącymi się firmami motoryzacyjnymi, mającymi razem w ofercie kilkadziesiąt modeli aut - od superminiaturowych kompaktów, przez hybrydy i pojazdy elektryczne dla zieleńców, po wielkie kilkudziesięciotonowe ciężarówki, Państwo Środka ma szansę wkrótcę stać się czołowym producentem pojazdów.

Możemy wozić się shinkenwagenem, podziwiać i rozkoszować się mrukiem stylowej labellaelabestia, pić herbatkę z mlekiem w urządzonym jak babciny pokój fiveoclocku, tańczyć na wielkiej powierzchni bigmaca, czy po prostu używać poprawnych, lecz mało pociągających kimchi czy sushi. Rozważając zakup samochodu za przyzwoitą cenę, mającego na standardowym wyposażeniu folię na fotelach, warto przejrzeć ofertę zza Wielkiego Muru.

 

Poniżej prezentuję tylko kilka wybranych modeli z różnych klas zasługujących na uwagę. Dokładny przegląd oferty pojazdów Made in China, zająłby zbyt wiele stron i, najprawdopodobniej, za rok, czy dwa, biorąc pod uwagę szybkość, z jaką Chiny się zmieniają i rozwijają, byłby mocno przeterminowany. Dlatego, na samym dole strony, znajdują się linki do stron producentów.

 

1. Dla masochistów z klaustrofobią - przesadnie zminiaturyzowany kompakt, Chery QQ ME.
 

Masz klaustrofobię, ale paradoksalnie, bardzo ją lubisz? Marzysz o przytulnym gniazdku na kołach, w którym włączając radio, włączysz przy okazji wszystkie światła i inne gadżety? Chcesz idealnej kapsułki, w którym przekręcając klimatyzację w środku lata nie w tą stronę, będziesz mógł zorganizować sauna party? Możesz, co prawda, skusić się na Peugeota 1007, Smarta, Toyotę Aygo, Fiata 500, ale co w przypadku gdy w portfelu masz mniej niż 30 tysięcy złotych? Na ratunek przychodzi firma Chery Automobile założona w roku 1997. 

 

 

Dizajnerska perełka w motoryzacyjnej ofercie Państwa Środka nosi oznaczenie QQ ME. Jak każde szanujące się auto, także Chery QQ ME, został zaprojektowany przez Włocha. Pierwotna koncepcja polegała na tym, by stworzyć coś, co jest małe, mało pali, jeździ i wygląda identycznie z przodu i z tyłu, oraz wewnątrz i na zewnątrz. Skopiowanie Citroena 2CV czy VW garbusa niestety odpadało. Z niewiadomych przyczyn, porzucono drugą część planu i pozostano przy sprawieniu by "wystrój" wnętrza nie odstawał od karoserii.

 

 

W odróżnieniu od kanciasto-owalnego Mini Coopera, w Chery QQ ME jest jajowato zarówno na zewnątrz jak i w środku. Pojazd, na pewno budzi kontrowersje, ale w żadnym wypadku nie odraża swym wyglądem jak, choćby, Fiat Multipla. Dzięki ogromnym drzwiom, znajdującym się blisko zaślepki imitującej klapę bagażnika, zakupy lub teściową można wrzucić do środka na dwa sposoby. Amatorom imponowania przedszkolakom ruszaniem z piskiem opon i kręceniem bączków na lodowisku, spodoba się wersja z silnikiem o pojemności 1,3 litra i mocy 80 KM. Leniuchy, docenią automatyczną, pięciostopniową skrzynię biegów. Wersję podstawową z manualną klimatyzacją, poduszką powietrzną kierowcy, ABSem, wspomaganiem kierownicy i centralnym zamkiem, można mieć już za niecałe 25.000 złotych.



2. Dla początkujących rodzin i przedstawicieli handlowych - klasyczny. rodzinny hatchback, Geely EC7.

 

 

 

 

Potrzebujesz osobnych miejsc na żonę, fotelik dla dziecka, skrzynkę piwa, sobotnie zakupy i wieszaka na marynarkę? Nudzi Cię sztampowy Fiat Punto, cena Alfy Romeo Giulia, przyprawia Cię o mdłości, produkcja Mercedesa A-Klasy, BMW 1 czy Audi A3 mija się według Ciebie z misją firmy, a VW Golf wydaje Ci się być zbyt nie wart swojej ceny? Na pewno spodoba Ci się Geely EC7.

 

Dzięki swojej uniwersalnej, lecz nowoczesnej sylwetce, samochód idealnie pasuje do zarówno krawata, jak i do dresu z trzema i więcej paskami. Twoje bliźniaczki  na pewno docenią ilość miejsca na tylnej kanapie, a żonie spodoba się jakość wykończenia i ilość schowków na drobne gadżeciki.

 

Wydatek niewiele ponad 30.000 złotych na wersję podstawową z silnikiem 1.5 o mocy niewiele ponad 100 KM, automatyczną klimatyzacją, kamerą cofania (niestety, bez możliwości nagrywania), elektrycznie otwieranym wszystkim co się da, i kompletem poduszek powietrznych dla kierowcy i bocznego pasażera wydaje się być jak najbardziej rozsądny.


3. Dla tatusiów i mamuś z więcej niż jedną połówką, bardzo poprawny hatchbacko-sedan, Chery Cowin.

 

Jeśli posiadasz rodzinę, ale w Twoim życiu, pojawiają się osoby wymagające schowania do szafy, niestety, zakup hatchbacka odpada. Potrzebne jest coś z doklejonym bagażnikiem. Co prawda, warty zakupu Geely EC7 jest dostępny również w wersji sedan, na uwagę zasługuje, do bólu przypominający Seata Toledo, Chery Cowin. Cowin, po chińsku, oznacza chmurę na szczycie Mount Everestu. Nazwa jest jak najbardziej trafiona.

 

 

Jako były posiadacz Seata Toledo, zgadzam się ze stwierdzeniem producenta, że ten typ nadwozia, łączący w sobie cechy sedana i hatchbacka jest szczytem funkcjonalności. Z zewnątrz, auto przypomina odmłodzoną wersję swojego niemieckiego brata jeżdżącego po Europejskich drogach pod hiszpańską banderą. Wewnątrz, nie ma fajerwerków, ale miejsca wystarczy dla wszystkich i na wszystko a przyciski i zegary są na właściwym dla nich miejscu, a nie gdzieś na środku konsoli czy w popielniczce - ot takie idealnie poprawne, superfunkcjonalne auto.

 

 

Na uwagę zasługuje LEDowe podświetlenie zegarów, które w obecnych czasach jest już chyba standardem. W pakiecie podstawowym, za który przyjdzie nam zapłacić ok. 20.000 złotych, znajdziemy 1.5 litrowy silnik o mocy 106KM, trzystopniowe pasy bezpieczeństwa, welurową (nie materiałową) tapicerkę, klimatyzację, pełną elektrykę, poduszki powietrzne dla kierowcy i pasażera i..... radio ze slotem USB i możliwością podłączenia MP3 (dzięki obsłudze MP4, majsterkowicze, mogą przerobić zwykłe radio na telewizor).

 

4. Dla lubiących prowadzić biznesmenów, Lifan 620.

 

 

 

 

Jeśli na codzień musisz chodzić do pracy w garniturze, ale wolisz mieć kontrolę nad tym co dzieje się na drodzę niż w spokoju czytać gazetę na tylnej kanapie, potrzebujesz auta reprezentacyjnego. Nie każdego, od razu stać na Mercedesa klasy E, Audi A6, BMW 5/6, czy Maserati Quattroporte. Jeśli szukasz czegoś, pasującego do nowej pary rejbanów, ale biegając w kółko z kalkulatorem wciąż liczysz straty i zyski, spodoba Ci się Lifan 620.

 

Może sylwetka wielkiego zachwytu nie wzbudza, ale jest klasycznie, spokojnie i elegancko. Środek jest już bardziej przyjemny. Nawet jeśli nie stać Cię na flaszkę benzyny, możesz rozkoszować się filiżanką kawy, czy tam inną flaszką na tylnej kanapie. Rzucając na stół niewiele ponad 30.000 złotych za mającego wszystko Lifana 620, zrobisz wrażenie na wszystkich - a potencjalni kontrahenci, widząc coś nowego, na pewno Cię nie zapomną.

 

Amatorów wyprzedzania nieoznakowanych radiowozów po prawym pasie mogą nieco denerwować osiągi, a właściwie ich brak.  Auto jest bowiem prawdziwą owcą w wilczej skórze. Prędkość maksymalna topowej wersji z 1.6-litrowym silnikiem o mocy 115 koni wynosi jedynie około 180 km/h. Ale, auto tej klasy ma się dobrze prezentować i wygodnie wozić, a nie szybko jeździć.

 

5. Dla lubiących oglądać świat z góry, Landwind X8.

 

 

Czy kiedykolwiek podkradając ciasteczka, marzyłeś by mieć kilka centymetrów więcej? Wkurza Cię koniecznośc ciągłego wciągania brzucha przy majsterkowaniu pod samochodem? A może chciałbyś mieć na skrzyżowaniach takie same prawa jak ciężarówka? Jeśli tak to warto rozważyć zakup SUVa z napędem na cztery koła. SUV dla ludu? Tak, jest to możliwe! Landwind X8 budzi respekt godny uzbrojonych w automatyczne, kompaktowe pukawki amerykańskich raperów.

 

 

Sportowe serce samochodu, 2.5-litrowy turbodiesel o mocy 140 KM produkowane jest we współczesnej ojczyźnie sportów motoryzacyjnych - deszczowej części słonecznej Italii. Niestety, nie jest ono wystarczające do napędzania tego statku. Landwind X8 to propozycja dla tych, którzy lubią decydować co chcą. Auto, przed zakupem można dowolnie konfigurować - Mając 50.000 złotych, kupimy nieskromnie wyglądającą, skromną wersję z napędem na tylną oś.

 

Możemy też pójść na całość, rzucić 70.000 złotych i kupić topową wersję z napędem wszystkie koła - oprócz zapasowego, skórzaną tapicerką, pełną elektryką, wyświetlaczem z odtwarzaczem DVD i nawigacją GPS, pokazującym przechył, kierunek jazdy, podstawowe dane i możliwością doinstalowania wariometru. Dodatkowo, można dokupić wyświetlacze w zagłówkach, zasilacz 220V, oraz niepotrzebne gadżety przyciągające klienta takie jak bluetooth czy hub USB.

 

6. Dla miłośników naturalnej opalenizny, kabriolet BYD S-8.

 

 

 

 

Jeśli ponad walory praktyczne stawiasz wygląd, styl i romantyzm, kabriolet jest najlepszym zakupem. Niby jest bardziej funkcjonalny niż zwykła puszka. W praktyce jednak, po jakimś czasie wychodzi, że materiałowy dach się drze, twardy zacina, zatrzaski rdzewieją, a do środka dostaje się zbyt dużo kurzu i owadów. Plus kabrioletów jest taki, że są zupełnie niepraktyczne w Europie. Dlatego większość tych z drugiej ręki, kupowana jako auto do szpanu, szczególnie w krajach chłodnych, ma dosyć małe realne przebiegi. Kupując jednak nowy, można odnieść wrażenie, że cena jest wzięta z kosmosu.

 

Cóż, za możliwość poczucia wiatru we włosach i sprawdzenia czy to co wyrasta z głowy naszego współpasażera to czasem nie tupecik, trzeba zapłacić. Chyba, że...... rozważymy dokładnie zakup BYDa S-8. Sportowa sylwetka, przypominająca do bólu Mercedesa SLK z efekciarskimi bocznymi wlotami powietrza, przyozdobiona dodatkowo skórzaną tapicerką i skórzanym wyposażeniem wnętrza zrobi wrażenie na każdej damie, do której w tej karocy podjedziemy. Mało tego, w odróżnieniu od Mercedesa SLK, nie musimy się ograniczać tylko do jednej damy - możemy ich wziąć ze sobą aż cztery.

 

Niestety, szybko z nią nie uciekniemy. Najbardziej prężny zaprzęg, jaki oferuje firma BYD to dwulitrowy, czterocylindrowy, 16-zaworowy, silnik benzynowy o mocy..... 130 koni. Nie pobawimy się również w drift. Nie ma bowiem napędu na tylną oś. Przy cenie zaczynającej się od 80.000 złotych, BYD S-8 jest nie tylko najtańszy w swojej klasie, ale jest również jednym z najpraktyczniejszych kabrioletów na śliskie zimowe drogi.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Wiceszef MON: kluczowe elementy "Tarczy Wschód" to fortyfikacje, systemy antydronowe i rozpoznawcze

Program "Tarcza Wschód" oparty jest na trzech kluczowych elementach: fortyfikacjach i zaporach przeciwpancernych, systemach antydronowych i rozpoznawczych, oraz wsparciu lokalnych społeczności rozbudową potrzebnej infrastruktury, np. drogowej - powiedział w Sejmie wiceszef MON Cezary Tomczyk.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:29
Wiceszef MON: kluczowe elementy "Tarczy Wschód" to fortyfikacje, systemy antydronowe i rozpoznawcze

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Od kilku miesięcy piszemy o tym, że nasz szpital, będzie przechowalnią pisowskich działaczy tracących intratne synekury. O tym, że w tomaszowskim szpitalu zatrudniono kolejnego spadochroniarza PiS dowiedzieliśmy się... z reportażu TVN. Tym razem jest to Radosław Marzec, związany z Janiną Goss (znaną z pożyczek udzielanych J. Kaczyńskiemu). Będzie on pełnił funkcję rzecznika spółki, ale jak zapewnia, wicestarosta Włodzimierz Justyna, nie będzie to jego jedyne zadanie. Marzec to radny Rady Miejskiej w Łodzi. Zajmował też szereg stanowisk bez wątpienia z politycznego nadania. O karierze zawodowej niewiele z Internetu się dowiemy. Poza tym, że był szoferem wspomnianej wcześniej łódzkiej skarbniczki PiS orz po Prezesa Skry Bełchatów. Do grudnia był też przewodniczącym Klubu Radnych. Złożył rezygnację, kiedy porządki w łódzkim PiS zaczęła robić Agnieszka Wojciechowa Van van Hekelom.
Ponad 16 mln zł dofinansowania. Remont zabytkowej kamienicy. Budowa nowego bloku

Ponad 16 mln zł dofinansowania. Remont zabytkowej kamienicy. Budowa nowego bloku

Gmina – Miasto Tomaszów Mazowiecki w październiku 2023r. złożyła dwa wnioski do BGK o otrzymanie dofinansowania w ramach Funduszu Dopłat do budowy jednego budynku mieszkalnego wielorodzinnego przy ul. Barlickiego 22 (22 lokale mieszkalne) przy wnioskowanej kwocie wsparcia 7,133 mln zł oraz do przebudowy kamienicy przy ul. Barlickiego 20 (17 lokali mieszkalnych) przy wnioskowanej kwocie wsparcia 9,052 mln zł. Łączna kwota wnioskowanego i przyznanego wsparcia to 16,185 mln zł, co stanowi 80% szacowanych kosztów obu inwestycji.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: JagodaTreść komentarza: A w sprawie s12, która w wariancie południowym to jakaś masakra milczy...Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: ***Treść komentarza: Teraz się przypomniało jak inni przy władzy, że na dworcu syf! Przepraszam a co wasz PiS i największy ulubieniec -Macierewicz, zrobił wcześniej w tej kwestii dla Tomaszowa? 💩. 😀Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: KasiaTreść komentarza: Dobry wpis ale zapomniała Pani dodać że koniecznością na Dworcu jest okienko z kasą biletową! To prawdziwe utrapienie dla podróżująch tomaszowian.Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: TomaszowiankaTreść komentarza: Wszystko ładnie i pęknie, ale szkoda, że tak mało ludzi korzysta. Czemu ? Bo minister infrastruktury Dariusz Klimczak odpowiedzialny za transport nawala z robotą, za którą bierze niemałe pieniądze. Multum przejazdów, jednak 80% z przesiadką w Koluszkach bądź Łodzi. Nawet do stolicy oddalonej o zaledwie ponad 100 km jest przesiadka. Przecież to komiczne, ale co takiego "szanownego" ministra może obchodzić ?! On w porównaniu do 'szarego obywatela" śmiga sobie samochodem ładowanym/tankowanym za nasze podatki. Jedynie kiedy korzysta z transportu publicznego to czas przed wyborami, kiedy to trzeba się pokazać jak Pan Trzaskowski poruszający się tramwajem jeden przystanek pod publiczkę i moment, w którym dziennikarze mogą cyknąć fotkę na okładkę swojego żałosnego szmatławca. A zwykli ludzie niech sobie radzą, oczywiście tuż po wyborach. Ta sytuacja miała miejsce właśnie po objęciu stanowiska przez Pana Klimczaka. Jeszcze w roku 2023 mieliśmy kilka połączeń bezpośrednich, lecz to się wówczas zmieniło, a Koalicja wpiera nam same dobre zmiany, choć już dobrze wiemy, że ich nie ma pod każdym względem. Mam nadzieję jednak, że rodacy któregoś pięknego dnia, wezmą sprawy w swoje ręce i przestaną wspierać oszustów i złodziei. Prace nad projektem jak zwykle zaczynają się w III kwartale, kiedy to przebudowa będzie stała od IV kw. 2025 r. do końca I kwartału 2026 r. z powodu warunków atmosferycznych, przez co również będzie trwała zapewne do końca 2027 r. o ile i w tym terminie się wyrobią. Kończąc, niech nasz dworzec rośnie w siłę, bezpieczeństwo oraz piękno i wygodę dla podróżujących ludzi.Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: tTreść komentarza: Może mieszkańcy miasta ocenią czy takie dodatkowe skrzydła mieszkalne komponują się z wciśniętą kamienicą zabytkową. Czy modernizacja - remont zabytkowej kamienicy nie wpłynie na charakter elewacji i całego budynku (czy konserwator będzie nadzorował wszystkie działania na każdym etapie).Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: obywatel TMTreść komentarza: Co się spodziewać po wyborcach skoro większość to przybysze z wiosek. Starych tomaszowian coraz mniej, wieś rządzi miastem, wybierając tzw. swoich.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałami
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama