Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 07:45
Reklama

chiny

Chiny/Wietnam - No to fru...

- Nigdy w życiu nie czułem się aż tak bogaty. I to pracując po kilka godzin - powiedział mi Goeff - Amerykanin, którego poznałem w miejscowości Mong Cai, oddzielonej tylko rzeką od chińskiego krańca prowincji Guangxi.

15.09.2017 09:00
Chiny (Yangchun) - naszpikowane symbolami wesele po chińsku

Jak może wyglądać ceremonia zaślubin pary ateistów? Wydawałoby się - urząd, herbatka i kantońskie bye-bye. Choć, z z wierzchu, nie jest tak wystawnie, tanecznie, długo i duchowo jak np. na Bliskim Wschodzie, dzięki naszpikowaniu symbolami odnoszącymi się do pradawnych tradycji oraz rytuałów religii orientu, Chińskie wesele to prawdziwe YinYang. Tutaj, każdy element, ma swoje znaczenie.

10.09.2017 14:00
Za biurkiem od Środka - podsumowanie pracy w Chinach

Przez kilka miesięcy pracowałem w Chinach jako nauczyciel angielskiego. W tym czasie, nie tylko niczego mi nie brakowało, ale udało mi się zarobić..... więcej niż mi potrzeba. Dzięki temu, że poznałem właściwe osoby, miałem możliwość, podpisania dwóch kontraktów na, nieprzyzwoite, jak na moją sytuację kwoty.

07.09.2017 08:25    4
Czy nauczyciel koniecznie musi mówić tym samym językiem co uczniowie?

Odpowiedź na to pytanie brzmi: i tak i nie. Zdecydowanie, trzeba z uczniami nadawać na tych samych lub podobnych falach. To, co dla osoby dorosłej będzie rzeczą oczywistą, niekoniecznie musi takie być dla 6-latka i na odwrót.

03.09.2017 19:05    3
Anglista potrzebny od zaraz - szukamy pracy w Chinach.

Już niedługo, antyperspiranty Rexona czekają życiowe egzaminy. Niezależnie, czy tegoroczni studenci uczelni wyższych dadzą plamę czy nie, tysiące z nich opuści kampusy z dyplomami ukończenia różnych kierunków, m.in. filologii angielskiej. Co z takim dyplomem można zrobić?

26.08.2017 13:00    1
Nie ma Cię na Facebooku? Nie istniejesz! A jak to wygląda w Chinach?

W myśl popularnego porzekadła, jeśli nie ma Cię na facebooku, zastanów się czy na pewno masz na miejscu wszystkie części ciała a w lustrze widzisz swoje odbicie. Możliwe, że jeśli Twój profil został usunięty, zniknąłeś, a jeśli nigdy nie miałeś konta, nigdy się nie urodziłeś. Mogłoby się wydawać, że od paru lat, dzieci jeszcze na etapie kiedy wyglądają jak kręcące fikołki orzeszki ziemne w kiślu, wykształcają powoli swoje internetowe EGO, które po śmierci automatycznie jest kasowane. Może i dziwnie to zabrzmi, ale za Wielkim Murem, sprawy mają się podobnie. Tyle tylko, że elektroniczne Ja nie nazywa się facebook, a QQ.

24.08.2017 20:00    6
Hong Kong - Kolejna wizyta w miejscu schadzek

Galian, Szisza, Nargila, Hubble bubble, czy po prostu fajka wodna, zupełnie nie przypadła mi do gustu. Jak dla mnie ten wynalazek jest trochę jak piwo - idealny do towarzyskich spotkań, ale nie jakoś specjalnie wciągający żeby samemu po niego sięgać. Dym, mimo, że smakowy, w ogóle nie drapie w gardło - ot, taki sobie, ładnie wyglądający piecyk do puszczania chmurek półleżąc wygodnie na mięciutkich poduchach. Kiedy w Iranie zwierzyłem się z tego egzystencjalnego problemu znajomemu, ten z hafeskim przekonaniem odparł, że jeśli coś nam się nie podoba za pierwszym razem, trzeba spróbować ponownie i wtedy dopiero wyrobić sobie właściwe zdanie.

22.08.2017 21:00
Shinkenwagen? Bella bestia? Fajwoklok? A może tańsza alteratywa? - Mały przegląd chińskiej motoryzacji.

Siedząc przez chwilę w Chinach, nie sposób nie zauważyć ciągle wzrastającej ilości nowych aut na drogach. Tutaj nie ma miejsca dla spalinowych zabytków z XIX, czy choćby końca XX wieku. Ten kraj, po ogromnej biedzie, którą był dotknięty jeszcze nie tak dawno temu, przeżywa właśnie swój gospodarczy rozkwit. Ludzie, pamiętając czasy głodu, łapią jak mogą chwilę dobrobytu. Coraz więcej osób awansuje nie tylko społecznie, ale i motoryzacyjnie, przesiadając się z roweru na skuter, ze skuteru na motor, aż w końcu z motoru na samochód. Oczywiście, powszechnie panuje moda na samochody amerykańskie i niemieckie. Chińscy producenci jednak również mają spory udział w rynku, już nie tylko rodzimym, ale i międzynarodowym. Niektóre firmy motoryzacyjne wykupiły spore udziały w znanych zachodnich korporacjach, albo podkupiły ich czołowych pracowników. Z dziewięcioma liczącymi się firmami motoryzacyjnymi, mającymi razem w ofercie kilkadziesiąt modeli aut - od superminiaturowych kompaktów, przez hybrydy i pojazdy elektryczne dla zieleńców, po wielkie kilkudziesięciotonowe ciężarówki, Państwo Środka ma szansę wkrótcę stać się czołowym producentem pojazdów.

21.08.2017 11:00
Różnice - dzielą czy zbliżają? Szok kulturowy w teorii i praktyce

Przyjeżdżamy do nowego miejsca, do nowego kraju i nagle okazuje się, że ludzie jakoś inaczej wyglądają, inaczej mówią, inaczej się ubierają, słuchają innej muzyki i oglądają inne filmy. Jakby tego było mało, w lokalnych knajpach, po wnikliwej lekturze menu zapisanego jakąś dziwną czcionką - jakby wręcz narysowanego, nie możemy znaleźć naszego ulubionego żurku czy barszczyku ukraińskiego, w kioskach nie ma naszych ulubionych gazet a nasi nowi sąsiedzi nie ukrywają zdziwienia na nasz widok; nawet dobrze nam znana coca-cola smakuje jakoś tak inaczej..... dobrze, że chociaż nie jesteśmy do góry nogami. Jeśli inność nowego miejsca nie motywuje nas do niczego innego jak do odwrotu, oznacza to, że padliśmy właśnie ofiarą tzw. szoku kulturowego, w najbardziej powszechnym tego słowa znaczeniu.

19.08.2017 10:26    3
Imbir - naturalny, przeciwgrypowy fortel ze wschodu

Stare łacińskie powiedzenie mówi "Medicus curat, natura sanat" (Lekarz leczy, natura uzdrawia). Nie oznacza to nic innego jak to, że Matka Natura, wyposażyła nas w prawdziwy arsenał broni do walki z większością chorób, na które w życiu codziennym jesteśmy narażeni. Lekarz jest od tego, by stawiając diagnozę i dobierając odpowiednie leczenie, wszystkie puzle poukładał w jedną całość, która by miała ręce i nogi.

17.08.2017 11:00
Spacer po chińskim targu

W czasie gdy cały zachód pogrążony jest w gorączce przedświątecznych zakupów i nie ma straganu, ani sklepu, który by w godzinach szczytu nie przeżywał oblężenia, w ateistycznych Chinach, gdzie, poza obcokrajowcami i chrześcijańską mniejszością wyznaniową, nikt Świąt nie obchodzi, zakupy robi się z dnia na dzień.

14.08.2017 10:28
Jak bezstresowo przedłużyć wizę chińską?

Chiny to ogromny, ciekawy i zróżnicowany kraj, w którym wiele osób, uzna, że przydzielony na wizie, którą akurat mają czas pobytu jest zbyt krótki.

10.08.2017 08:03
Ceremonia herbaty po chińsku

Schłodzona, przynosi ulgę w letnie popołudnie, świeżo zaparzona, rozgrzewa w zimowy wieczór. Delikatnie pobudza, poprawia pamięć i koncentrację. Zawiera wiele witamin mikroelementów i antyutleniaczy. Działa przeciwrakowo i odmładzająco. To, co na zachodzie nazwiemy po prostu herbatą, w Azji, otacza się specjalną troską. I chociaż, herbatę pije się hektolitrami nie tylko na największym kontynencie Świata, nie ma wątpliwości, że zwyczaj przyrządzania naparu z suszonych na najrozmaitsze sposoby listków małego krzewu Camellia Sinensis pochodzi właśnie stąd (dokładniej rzecz ujmując, z terenów obecnej prowincji Yunnan, leżącej na pograniczu Chin i Wietnamu).

06.08.2017 10:50    1
Test medycyny wschodnio - zachodniej zaliczony

Podobno katar nieleczony trwa tydzień, a leczony, siedem dni. W moim ostatnim przypadku, zajęło to trochę dłużej. Przez ten czas, zdążyłem się porządnie wystraszyć, pograć w badmintona i przekonać o nieocenionej skuteczności autosugestii w medycynie :-).

04.08.2017 11:30
Chiny (Yangchun, Guangdong) - Piotruś Pan znów w Nibylandii

W drodze powrotnej z pierwszego dnia wycieczki do Guangzhou, wkrótce po tym jak przeszła mi nieco zadyszka spowodowana zbyt dużą ilością papierosów połączona z całym dniem biegów na orientację, jak zahipnotyzowany zacząłem przyglądać się żywej reklamie ściereczek do wszystkiego wykonanych z jakiegoś kosmicznego materiału.

21.07.2017 10:27    1
Chiny (Yangchun, Guangdong) - "Szkolna" wycieczka do Guangzhou.

Zgodnie z ostatnią pieczątką wjazdową, po 12 listopada (czy coś koło tej daty), nie powinno mnie już być w Chinach. Po przyjeździe do Yangchun, zdecydowałem skorzystać z okazji, zatrzymać się i, przed wyruszeniem w dalszą podróż, trochę popracować i spędzić tutaj zbliżające się wielkimi krokami Święta Bożego Narodzenia. Tylko, że...... o ile nic się nie zmieniło, Boże Narodzenie nadal wypada 25 grudnia, czyli, jakby nie patrzeć, nieco po 12 października. Trzeba zająć się sprawami paszportowymi.

18.07.2017 19:30
Cześć. Jestem Ning Mang.

Posiadacze białych pośladków, poza ogromnym zamiłowaniem do usuwania z nich owłosienia, cechują się niepojętym wręcz uwielbieniem do urządzania wszystkiego na własną nutę.

14.07.2017 09:13
Chiny (Guangdong, Yangchun) - poważne spotkania, oficjalne imprezy i..... szyszki

Kawy mam pod dostatkiem, tak samo zielonej herbaty, mieszkać gdzie mam, jeść gdzie i za co również mam. Gdyby nie ograniczony czas pobytu, możnaby powiedzieć, "żyć nie umierać". Co prawda, przez chwilę dostałem pietra, że będę musiał kupić jakieś przyzwoite i wytrzymałe spodnie gdy zauważyłem, że moje jeansy są całe ufajdane od długopisu. Na szczęście, pomogło trochę specyfiku w stylu domestosa, który, o dziwo nie przeżarł na wylot materiału made-in-China-bought-for-ten-bucks-in-Poland. Zresztą, mam pracę, która, przy niewielkiej ilości godzin, pozwala mi całkowicie zaspokoić wydatki.

12.07.2017 16:40    1
Kici kici, czyli obyczaje kulinarne a białopośladkowy imperializm.

Nie lubię chodzić tymi samymi ścieżkami. Nie lubię również zgiełku i hałasu głównych ulic. Dlatego, zdarza mi się wrócić z pracy ciemną nocą po bocznych, wąskich i nieoświetlonych uliczkach. Na filmie, wydawałyby się one straszne. Prawda jest taka, że można się tutaj bać jedynie szczurów, które są jak najbardziej naturalne dla tej strefy klimatycznej, a które mogą byc wektorami wielu niezbyt przyjemnych chorób. Rządni przygód, mogą ewentualnie bać się własnego cienia i szelestów spod butów przechodniów idących za lub przed nimi. Często, podczas takich spacerów, może się zdarzyć, że nie wrócimy do domu na czas, bo ktoś z nielubiących wcześnie chodzić spać, lecz niezmiernie gościnnych Chińczyków, zaprosi nas do swojego dobrze oświetlonego, czystego i nienagannie urządzonego mieszkania na herbatę.

09.07.2017 13:49
Pitaja, czyli smocze jaja i targowy marketing

Jednym z popularnych skojarzeń związanych z Chinami jest smok - symbol nadprzyrodzinych mocy, władzy i nieograniczonego szacunku. Czy smoki kiedykolwiek istniały? Jeśli tak to jak wyglądały? Czy na prawdę potrafiły latać? Tego, prawdopodobnie, nigdy się nie dowiemy, ponieważ smoki, najprawdopodobniej, niczym meksykańska chupacabra, czy szkocki Potwór z Loch Ness, albo ukrywają się skrzętnie przed nami, albo już dawno wyginęły. Dociekliwi mogą się kierować jedynie poszlakami w postaci dzieł sztuki lub.....

03.07.2017 22:03
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama