Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 01:53
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Chiny (Chongqing, Ghuizou, Guangxi) - Dalej na południe

Mimo, że w Wutongxiao, było mi bardzo dobrze, a miejsc wartych odwiedzenia w okolicy było znacznie więcej, niż udało mi się zobaczyć, gdy tylko paracetamol zaczął działać musiałem się ruszyć dalej na południe. Moją główną motywacją, do dalszej jazdy, był tykający zegar na moim czasie pobytu przydzielonym w wizie chińskiej. Cel, który sobie wyznaczyłem to Nanning, albo jego okolice; czas - 2 dni.

Najpierw jednak, musiałem się dostać do autostrady. Wybory miałem dwa - albo naprzód, ponad 300 kilometrów zwykłą, ale bardzo pokręconą, ze względu na wyżynny charakter Seczuanu, drogą krajową, albo cofnąć się o 100 kilometrów do najbliższego wjazdu. Po wydrapaniu sobie, siedząc nad mapą, połowy włosów z głowy, zdecydowałem się na drugą opcję (choć, ogólnie, bardzo nie lubię jechać do tyłu!).

 

W dniu mojego wyjazdu z Wutong, pogoda, pozwoliła mi wreszcie zdjąć kurtkę i przejść do wylotu z miasteczka w koszuli krótkim rękawem. Gdy tylko pojawiłem się na właściwej drodzę, od razu zatrzymał się kierowca, który wywiózł mnie zaledwie 50 kilometrów od miasta, w którym zaczyna się autostrada. Stamtąd, zabrało mnie czterech sympatycznych panów, którzy następnie wpakowali mnie w autobus, i w ten sposób zafundowali mi kolejne 150 kilometrów bezstresowej i ekspresowej jazdy. Niestety, autobus, wwiózł mnie do miasta Zigong i straciłem tam dwie godziny, maszerując z buta w kierunku trasy.

 

Ustawiając się przed bramkami, namalowałem na tabliczcę nazwę miejscowości Chongqing, która, tym razem, z niczym, oprócz skomplikowanej drabinki, mi się nie skojarzyła. Udało się - po kilku minutach zatrzymał się chłopak, jadący ze swoją dziewczyną do Neijiang - czyli, zaledwie, 200 kilometrów od Chongqing. Niestety, w tym momencie, skończyła się na jakiś czas moja dobra passa na tej trasie.

 

Następny kierowca, bowiem, co prawda, jechał do Chongqing, ale cóż z tego, jak po kilkunastu kilometrach od Neijiang, zaczął mnie obmacywać? Z początku nie reagował na mój opór, ale jak demonstracyjnie, podczas wyprzedzania ciężarówki, otworzyłem na oścież drzwi, okazało się, że bardziej mu zależy na samochodzie niż na mnie. Zasmucony, brakiem dowodu miłości, przez ponad dwie godziny, stałem na środku poboczu autostrady, gdzie, bynajmniej nikomu nie chciało się zwolnić. Nie wiedziałem, czy opłacało się iść dalej - nie miałem pojęcia ile było do najbliższego zjazdu lub parkingu, a powoli zbliżał się zachód słońca. Nie było też zbytnio miejsca na rozbicie namiotu. Wszystko wkoło, porośnięte gęstą bambusową dżunglą. Dodatkowo, wyjście z autostrady w dowolnym miejscu, w Chinach, podobnie jak w Turcji, jest nieco kłopotliwe. Kilkanaście metrów od barierek, wzdłuż trasy, ciągnie się dwumetrowa siatka z drutu kolczastego (ale to akurat niewielki szczegół - jako Polak, mam przecież wrodzony talent do skakania przez płotki).

 

Wreszcie, zatrzymał się..... radiowóz, który zabrał mnie na pobliski parking. Panowie, choć mili, w ogóle nie znali angielskiego. Na szczęście, po wylegitymowaniu mnie i zrobieniu sobie pamiątkowych zdjęć moich dokumentów, jak i całego mnie, wyciągnęli telefon i zadzwonili do koleżanki, której  udało mi się wytłumaczyć w jaki sposób, i gdzie zamierzam się dostać. Niestety, policjanci przypomnięli mi o zakazie ruchu pieszego na atostradzie. Chcąc mi pomóc, nie wypuszczając mnie z parkingu, usadzili mnie na krześle i udali się na poszukiwania kierowcy, który bezpiecznie, odstawił mnie do Chingqing. Zapomniałem ich poprosić o zweryfikowanie orientacji seksualnej - nie miałem ochotę na kolejną "przygodę" - tym razem po zachodzie słońca. Wolałem już spać na parkingu - była jadłodalnia, była toaleta; nawet prysznic był, a do tego, kawałek poletka ze skoszoną trawką, nawoływał do rozstawienia mojego przenośnego domku. Słowem, warunki na nocleg idealne. W końcu jednak, panom udało się znaleźć mi kierowcę i musiałem opuścić "hotel". Ten jednak miał polecenie odstawić mnie na komisariat drogówki w jednej z dzielnic Chongqing, co wiązało się z wjazdem do miasta, wokół którego znajduje się zagmatwana obwodnica i wielki i skomplikowany węzeł autostradowy.

 

Panowie z drogówki usadzili mnie wygodnie na komisariacie, wylegitymowali, wypytali co robię gdzie jadę i stwierdzili, że za wszelką cene mi pomogą. W tym celu, zadzwonili po policjantów z innego wydziału i kazali czekać. Mnie było to na rękę, bo po całym dniu tylko na śniadaniu, złozonym z jednej małej słodkiej bułki i kawy, dostałem ciepły posiłek. Wszystko przebiegało w miłej atmosferze do momentu, gdy.....

 

- Dobry wieczór. Jestem z imigracyjnego. Czy mogę prosić o paszport?


[serce zaczęło mi trochę mocniej bić - a co jeśli pan stwierdzi, że autostop jest nielegalny i mnie deportuje?]


- Tak, oczywiście - proszę. Tutaj jest strona główna, tutaj wiza, a tutaj stempelek wjazdowy.
 

Okazało się, że nie taki diabeł straszny, a pan przyjechał mi faktycznie pomóc. Z tym, że moja i jego wizja pomocy nieco się różniła.

 

- Właściwie to mnie zależy, żeby jakoś wydostać się na właściwą drogę do Zunyi.
- A nam zalezy na zapewnieniu Ci bezpieczeństwa.
- Proszę mi wierzyć, że w Chinach, czuję się bezpiecznie
- Ale naszym obowiązkiem, skoro już tu jesteś, jest być w 100% pewnym, że nic ci nie grozi. Jest noc i nie będziesz jechał. Myślimy nad dobrym rozwiązaniem.

 

[burza mózgów trwała ponad godzinę]

 

- Ale przy wylocie na trasę, na pewno jest posterunek drogówki - nieśmiało, pozwoliłem się włączyć w dyskusję.
- Zgadza się.
- To nie możecie mnie przekazać tamtym funkcjonariuszom?
- I jak ci się wydaje? Co oni sobie o nas pomyślą? To jest inna dzielnica - pomyślą, że chcemy się pozbyć problemu.

 

W końcu, po osiągnięciu porozumienia, policjanci, zawieźli mnie do..... z początku wydało mi się to być aresztem bo leżało w ciemnym miejscu a wszędzie dookoła były kraty. był to jednak mały hotelik, w którym panowie zatroszczyli się o pokój z łazienką z ciepłą wodą i telewizją satelitarną dla mnie. Na pytanie, ile muszę zapłacić, policjanci odparli jedynie śmiechem, dodając, że skoro oni mnie tutaj przywieźli, to ja nic nie muszę wykładać. Na koniec przywieźli mi jeszcze gazetę po angielsku i zaordynowali pobudkę o 7 rano następnego dnia, obiecując, że odstawią mnie na właściwą drogę.

 

Następnego dnia, pobudka zgodnie z planem. Tyle, że panowie nie wywieźli mnie na wylot na autostradę we właściwym kierunku, ale wpakowali w autobus miejski do centrum i dali instrukcje żeby tam pytać się dalej o drogę. Przez ponad pięć godzin kręciłem się, to po centrum miasta, to po obwodnicy żeby wyjechać na trasę. W końcu, zrezygnowany, poszedłem do stojącego na poboczu kierowcy Buicka. Ten zaproponował, że odstawi mnie na właściwą drogę.

 

 

Tak wyglada ChongQing z map google. Na mojej mapie nie ma numerow drog, a w miescie nie ma znakow na inne miejscowosci. Pozostaje krazyc :-).

 

Stamtąd poszło już jak z płatka. Quijiang, Zunyi, Bayiun i..... Guiyang - znów węzeł i pojawiłem się na nim po zachodzie słońca, przez co się zgubiłem. Wszystko przez to, że na bardzo dobrej, jakby się wydawało, mapie Chin, którą posiadam, nie ma numerów dróg! Musiałem, w miarę jazdy, sam sobie je namazać. A oznakowanie na Chińskich drogach nie należy do najczytelniejszych. W miastach, nie ma znaków na inne miejscowości - tylko na ulice. Na trasach z kolei, odniosłem wrażenie, że strzałki pokazują kierunek do losowo wybranych, nie zawsze głównych, miejscowości.

 

Na szczęście udało mi się znaleźć kierowcę, który wziął mnie do pobliskiej miejscowości na noc. Nastepnego dnia, tuż po wyjściu na trasę, złapałem ciężarówkę do samego Nanning. W obawie jednak, że Nanning okaże się zbyt duże i drogie, zdecydowałem się szukać noclegu w położonym 15 kilometrów bliżej Wuming, gdzie udało mi się znaleźć całkiem przyzwoity hotelik z pokojami za 15 juanów za noc.

 

Na poludniu Chin, jest juz cieplutko.

 

Po pierwszej nocy w, cieplutkim już, Wuming, wybrałem się na polowanie na...... kawę. W Chinach, chyba przez niegdysiejsze wpływy brytyjskie, niełatwo jest znaleźć czarną ambrozję. Wszyscy wkoło piją herbatę, a ja średnio za nią przepadam. Łaziłem od sklepu do sklepu, myśląc sobie, że mogło być gorzej. W sumie to mogły to być wpływy niemieckie, a wtedy to już tylko chyba piłoby się tłuszcz z golonki i nosiło skórzane, nabite ćwiekami czapki.

 

Wreszcie, JEST JEST, kawa! Cena: 20 juanów (tyle kosztuje w Chinach mały słoiczek rozpuszczalnej Nescafe). Niestety, kawa jest tutaj towarem luksusowym, ale co ja mam zrobić, gdy u mnie, ten akurat luksus jest niemal niezbędny do prawidłowego funkcjonowania?

 

Stefan tez lubi kawe! Zobaczcie usmiech na jego twarzy, gdy tylko poczul zapach mojej superdrogiej i supermocnej Nescafe (i tak go nie poczestowalem :-P).

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Reklama
Reklama
Repertuar kina Helios

Repertuar kina Helios

W najbliższym tygodniu Helios zaskoczy kinomanów nie tylko mnogością propozycji filmowych, lecz także projektów specjalnych dla widzów o rozmaitych zainteresowaniach. W repertuarze znajdzie się najnowsza animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”, japoński hit „Jujutsu Kaisen: Execution” oraz projekcje muzyczne i tematyczne cykle.Od piątku, 12 grudnia w repertuarze zagości nowość w klimacie nadchodzących Świąt – animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”. Podczas gdy dzieci wypatrują Świętego Mikołaja, on sam rozbija się na lodowej wyspie, z której musi wydostać się jak najszybciej. Jednocześnie maleńkie pisklę musi uratować przyjęcie w kurniku, dziewczynka, której mama wciąż jest bardzo zajęta, szuka choinki na własną rękę, mały jenot zgubił się w lesie, a ryś próbuje dotrzeć na czas na magiczny spektakl. Różnorodne historie przypomną kinomanom, dlaczego co roku nie możemy doczekać się Gwiazdki!Na ekranach Heliosa znajdą się też inne gwiazdkowe produkcje. „Mikołaj i ekipa” to historia Świętego Mikołaja, który po niefortunnym wypadku zaczyna uważać się za superbohatera i znika tuż przed Wigilią… Elf Leo oraz odważna 11-letnia Billie wyruszają na wielkie poszukiwania, a po drodze odkrywają spisek bezwzględnego producenta zabawek, chcącego zniszczyć świąteczną tradycję i przejąć kontrolę nad prezentami… Inną propozycją na rodzinny seans jest zabawny tytuł „Mysz-masz na Święta”. Mysia rodzina szykuje się do wspólnego spędzania Świąt. Jednak wszystko się zmienia, kiedy w ich domu pojawiają się… ludzie. Myszy nie chcą dzielić się przestrzenią i rozpoczynają realizację planu, który mają na celu wyproszenie nieproszonych gości! Wśród filmów dla widzów w każdym wieku ogromną popularnością cieszy się animacja Disneya „Zwierzogród 2”. Opowiada ona o ambitnej króliczej policjantce, Judy Hops oraz przebiegłym lisie, Nicku Bajerze. Duet detektywów tym razem rusza tropem tajemniczego gada, który nagle pojawia się w Zwierzogrodzie. Helios zaprasza na inne filmowe hity, do których należy kontynuacja horroru na podstawie kultowych gier – „Pięć koszmarnych nocy 2”. Akcja filmu toczy się rok po traumatycznych wydarzeniach w pizzerii Freddy’ego Fazbeara. Mike Schmidt i policjantka Vanessa Shelly próbują chronić młodszą siostrę Mike’a, Abby, jednak dziewczynka zaczyna potajemnie wracać do pizzerii, a w tle ponownie pojawia się postać tajemniczego Williama Aftona. Nadal na ekranach sieci dostępny jest też szeroko komentowany „Dom dobry” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego. Obraz przedstawia toksyczny związek Gośki i Grześka, w którym dochodzi do coraz bardziej niebezpiecznych sytuacji, a przemoc staje się codziennością… W głównych rolach wystąpili Agata Turkot i Tomasz SchuchardtSieć przygotowała również seanse dla fanów japońskiej animacji w ramach cyklu Helios Anime. W dniach 12-18 grudnia we wszystkich kinach odbędą się projekcje tytułu „Jujutsu Kaisen: Execution Shibuya Incident x The Culling Game Begins”. Kulminacją filmu, który podsumowuje dotychczasowe wydarzenia z serialu, jest dramatyczny pojedynek dwóch ulubionych uczniów Gojō. To wstęp do trzeciego sezonu anime, prezentowany przedpremierowo w kinach! Na piątek, 12 grudnia zaplanowano wydarzenie z cyklu Nocne Maratony Filmowe – tym razem będzie to Maraton Strachów. O godzinie 23:00 rozpoczną się projekcje aż czterech horrorów, w tym porywającej nowości „Cicha noc, śmierci noc”. To nie koniec projektów specjalnych odbywających się w najbliższym tygodniu! Swój czas w repertuarze będzie miał słynny maestro i jego orkiestra. „André Rieu. Wesołych Świąt!” to koncert z najpiękniejszymi kolędami i przebojami na radosny czas wyczekiwania Gwiazdki. Widowisko będzie dostępne w piątek i sobotę, 12 i 13 grudnia, a następnie 17 i 18 grudnia. Ponadto w niedzielę, 14 grudnia w wybranych kinach sieci odbędzie się wyjątkowa transmisja baletu „Dziadek do orzechów” wprost z Londynu! Widowisko urzeka niezwykłą choreografią i magiczną scenografią, nawiązującą do świątecznej aury.W poniedziałek, 15 grudnia do wybranych lokalizacji zawita cykl Kino Konesera z tajwańskim kandydatem do Oscara – „Left-Handed Girl. To była ręka… diabła!”. Samotna matka i jej dwie córki powracają do Tajpej po kilku latach życia na wsi, aby otworzyć stoisko na tętniącym życiem nocnym targu. W czwartkowe popołudnie, 18 grudnia we wszystkich kinach zagości cykl Kultura Dostępna i komedia „LARP. Miłość, trolle i inne questy”. Sergiusz, nastolatek zakochany w fantastyce i LARP-ach, zmaga się z prześladowaniami w szkole i swoim uczuciem do Helen. Gdy odkrywa jej tajemnicę, zyskuje szansę na niezwykłą przygodę!Bilety na grudniowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Obecnie dysponuje 53 kinami, które mają łącznie 300 ekranów i ponad 54 tysiące miejsc. Spółka skupia swoją działalność głównie w miastach małej i średniej wielkości, ale jej kina są również obecne w największych aglomeracjach Polski, m.in. w Łodzi, Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. Helios S.A. jest częścią Grupy Agora, jednej z największych grup medialnych w Polsce, działającej m.in. w segmencie prasy (wydawca m.in. „Gazety Wyborczej”), reklamy zewnętrznej (lider rynku - AMS), internetu (portal Gazeta.pl) oraz radia (9 stacji radiowych z portfolio Grupy Eurozet).Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.12.2025
Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Gwiazdy europejskiego łyżwiarstwa szybkiego w Tomaszowie Mazowieckim powalczą o medale mistrzostw EuropyTo będzie jeden z najważniejszych sprawdzianów przed igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie! Na początku stycznia, niespełna miesiąc przed rozpoczęciem najważniejszej imprezy sportowej czterolecia, w Tomaszowie Mazowieckim odbędą się Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim.Tomaszów Mazowiecki kolejny raz będzie gościł czołowych panczenistów Europy a Polacy będą startować w najmocniejszym składzie, z wszystkimi gwiazdami polskich panczenów, m.in. Kają Ziomek-Nogal, Andżeliką Wójcik, Damianem Żurkiem, Markiem Kanią, Piotrem Michalskim, czy Władymirem Semirunnijem na czele.Mistrzostwa Europy w tomaszowskiej Arenie Lodowej rozpoczną się w piątek, 9 stycznia, wieczorem. Już pierwszego dnia o medale zawodnicy powalczą w czterech konkurencjach – sprincie drużynowym kobiet, drużynie mężczyzn oraz na 3000 metrów kobiet i 1000 metrów mężczyzn. Dzień później zmagania rozpoczną się o godz. 14, a w programie są sprint drużynowy mężczyzn, 500 metrów kobiet, 5000 metrów mężczyzn i 1500 metrów kobiet. Mistrzostwa zakończą się w niedzielę, 11 stycznia, a tego dnia w Arenie Lodowej zostaną rozdane medale na dystansach 1000 metrów kobiet, 500 i 1500 metrów mężczyzn oraz w rywalizacji drużynowej mężczyzn i w biegach ze startu masowego.Organizatorzy jak zawsze przygotowali dla kibiców jak zawsze dużo dobrej zabawy, emocji a całość uświetni piątkowy pokaz świateł.09-11 stycznia 2026 r.Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.01.2026
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

Morawiecki w Tomaszowie Mazowieckim. Najpierw hospicjum, potem rozmowa z mieszkańcamiPŚ w łyżwiarstwie szybkim - drugie miejsce Żurka na 1000 m w HamarTwarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Ogień w JaninowieStrażacy szybko opanowali ogieńFILMOWY SYLWESTER w kinie Helios!Śledztwo w Tomaszowie: Norbert C. aresztowany na 2 miesiącePŚ w łyżwiarstwie szybkim - Żurek trzeci na 500 m w HamarDach i wsparcie na start: w powiecie tomaszowskim rusza 3‑letni program mieszkań treningowychLechia zagra o spokój w tabeli. Do Tomaszowa przyjeżdża wyjazdowa SpartaDzień Pamięci Ofiar Stanu Wojennego – tomaszowianie pamiętająPełnomocnik od Klapsów? Nowa „dyscyplina” w Tomaszowskim Centrum Zdrowia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: xXXTreść komentarza: Wyznawcy to w twoim PiSŹródło komentarza: Spotkanie z Adrianem Zandbergiem i Aleksandrą Owcą w Piotrkowie Trybunalskim.Autor komentarza: xxxTreść komentarza: A Starosty nie zaprosili?Źródło komentarza: Morawiecki w Tomaszowie Mazowieckim. Najpierw hospicjum, potem rozmowa z mieszkańcamiAutor komentarza: PnTreść komentarza: A kto zamierza te kurniki wybudowaćŹródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Na jakiej podstawie wysnuł Pan tezę, że my, tzn. prawica idziemy razem z komuchami ? Myślę, że jednak od debilowatego ryżego, który twierdzi (dla swoich wielbicieli- idiotów), że kto jest przeciwko niemu, to jest zwolennikiem putina. Trzeba się zdecydować, czego się chce w życiu, mój milusiński, ukryty czerwoniaku. PS. Głupi Pan nie jest, ale trochę przestawiony przez wiele lat komuny. Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Dwa miesiące na kilka prostych pytań. Tomaszowskie Centrum Zdrowia testuje granice jawnościAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Mój wredny dodatek do poprzedniego wpisu. Ci buntownicy, to jest typowa kicha kaszana. Formalnie pracują w Tomaszowie, a nieformalnie mają kasiorkę z lokali i domków letniskowych. I chwalą zasadę: niech żyje wolność (podatkowa), niech żyje zabawa!!! Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowna Redakcjo. Przestańcie w niektórych tematach wstawiać totalny kit Waszym czytelnikom. Prośba: nie postępujcie tak, jak to robi gazeta wybiórcza, albo tuskowe tvn. To jest zła droga. Piszecie duży temat, o którym Wasi czytelnicy nic nie wiedzą. Tacy jesteście euroekolodzy, że zapominacie , iż w każdym, drażliwym temacie należałoby przedstawić opinie dwóch stron i wypadałoby pokazać lokalizacje tych istniejących i projektowanych kurników. Wtedy ludzie, czytający taki materiał będą bardziej zorientowani, o co właściwie chodzi. Domyślam się, że tutaj chodzi o dawno istniejące kurniki przy drodze do Karolinowa i o budowę nowych kurników. Ludzie! Nie tanie sensacje, ale KONKRETY!!! Mógłbym się na ten temat wypowiedzieć, ale nic nie napiszę, bo ten materiał powyżej NIC NIE WYJAŚNIA, a tylko dolewa oliwy do ognia.Źródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama