Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 12:03
Reklama
Reklama

Falanglandia, czyli obcokrajowcy w Tajlandii

Boczna ulica w średniej wielkości tajskim mieście - zwykłe przejście z jednego miejsca na drugie, dociera do nas wyraźnie słyszalne, wypowiedziane w nieco pogardliwy sposób, wręcz wykrzyknięte z charakterystycznym zaciągnięciem końcówki w górę, falang. Zakupy w sklepie poza miejscem turystycznym. - Dzień dobry, mówię - Falang! Słyszę. Posiłek w ulicznej knajpcę - falang!, Falang idzie, falang zamawia, falang przyszedł! Któż to taki ten falang?

 

Falang to nic innego jak obcokrajowiec. Słowo najprawdopodobniej wywodzi się ze słowa Frank, przy pomocy którego, Azjaci we wczesnym średniowieczu, określali mieszkańca Europy Zachodniej. Dlatego, nie wszyscy obcokrajowcy to falandzy. Malezyjczycy to Malezyjczycy, Chińczycy to Chińczycy, Birmańczycy to Birmańczycy.

 

Falang to taka osoba, która nie wygląda na (wschodnio-) Azjatę - np. mieszkaniec Bliskiego Wschodu, Europejczyk, Nigeryjczyk, Amerykanin, czy.... tropikalna gruszka. Owoce guavy były, bowiem wprowadzone na tajski rynek przez portugalskich falangów i właśnie po nich odziedziczyły swoją nazwę. Skoro już o jedzeniu mowa, to zwykły kartofel, po tajsku nazywa się man falang, kolendra siewna to phak chi falang, a guma do żucia to mak falang. W końcu trzeba jakoś rozróżnić pomiędzy "własnym" a "obcym".

 

Tajowie żują betla (mak), przy którego pierwszej próbie przegryzienia, przeciętnemu posiadaczowi białych pośladków, oczy wyskakują na wierzch. Falang ma swojego betla - mniej wyrazistego w smaku, mniej pikantnego - ot, takiego zwykłego spe(a)rminta, ale mordką kręci i tak w taki sam sposób. Ale na nazwie spe(a)rmint, nie tylko można sobie język połamać, ale też i łatwo o jej niejednoznaczne przekręcenie.

 

Początkowo, będąc w Tajlandii czułem się trochę jak Dzwonnik z Notre Damme, stygmatyk, czy chodzący stół z powyłamywanymi nogami, promieniujący innością, której nikt nie stara się w żaden sposób zamaskować łatką poprawności politycznej. Ba! Nawet gdyby przez przypadek udało nam się zapomnieć, że nie urodziliśmy się w Azji, Tajowie będą pierwsi by sprowadzić nas spowrotem na ziemię.

 

Obraźliwe? I tak i nie - zależy w jakich okolicznościach wypowiedziane. Tajski to język tonalny, więc czasami, zwykłe powitanie, może wydać się nam krzykiem i wprawić w zakłopotanie, że zrobiliśmy coś nie tak. I choć słowo falang brzmi nieco jak wypowiadane przez falangów w pogardliwy sposób nigga, przeważnie spełnia jedynie funkcję oznajmującą. Normalka, o ile za rzecz normalną można uznać gdy w polskim sklepie, Murzyn, zamiast dzień dobry, usłyszy "Murzyn!", ale Tajowie po prostu tak mają. Wystarczy przyzwyczaić się do ekspresyjności Azjatów, którzy bez żadnych ogródek i pytań potrafią wyciągnąć telefony komórkowe i zacząć dziwnym przybyszom z zachodu robić zdjęcia.

 

Poprawność polityczna w życiu codziennym? Po co? Od dziecka uczy się nas by nie pokazywać palcem, ale zauważanie jest rzeczą naturalną. Czemu mamy więc udawać, że nic nie zauważyliśmy? Idzie sobie ulicą ładna dziewczyna to czemu nie zauważyć i nie gwizdnąć? Po co udawać, że to co ładne jest nie ładne?  - Czemu się tak gapisz? - Bo ładna - No ale ty to robisz w taki ostentacyjny sposób - No bo to jak w muzeum, ładne rzeczy są po to by je oglądać. Nic z tego. Nas uczą, że kultura wymaga by na widok kształtnych piersi na plaży, wzrok pokierować w stronę majtek ratownika. I stąd, między innymi rodzą się problemy typu jak tu zagadać, albo dlaczego on/ona się do mnie nie odzywa. Czy zrobiłem coś nie tak? Tego nigdy się nie dowiem, bo przecież poprawność polityczna nakazuje przemilczenie. I dlatego lubię Azjatów.... nawet Tajów czy Wietnamczyków - jak coś się podoba to powiedzą, jak coś nie pasuje to walną z grubej rury i bez ogródek. Azja to biznes, w biznesie, choć etykietki i marketing odgrywają ważną rolę, nie ma miejsca na uprzedzenia

 

Prym pod względem otwartości zauważania wiodą chyba Chiny, w których nadal daje się bez żadnych problemów znaleźć miejsca niezadeptane przez Białopośladkowców. Tyle, że w Chinach obcokrajowiec uważany jest za idiotę.... ale takiego idiotę do dopieszczenia; taką maskotkę - Chińczykom nie mieści się w głowie jak, nie znając języka, z pośladków takiego białoskórego nie ostaną się jeno dwie kostki. Wszyscy rzucają się od razu na pomoc. A w Tajlandii?

Falandzy tak się w "Krainie Uśmiechów" zadomowili, że Tajowie, na codzień mijają się na ulicy z białopośladkowcami różnych kategorii, różnych ras i różnych wyznań. Są do nich przyzwyczajeni, potrafią doprawić im właściwe etykietki, poszufladkować. Bez problemu rozróżnią Turka od Norwega. Mimo wszystko, nie próbują udawać, że ich nie zauważają. Rasizm? Według zachodnich standardów tak; obiektywnie - po prostu, najzwyklejsze w świecie zauważanie. Podobnie jak w reszcie Azji, obcokrajowiec kojarzy się z siłą i mocą. Siła i moc to pieniądze - pierwszorzędna wartość Azjatów. W końcu, biała skóra jest przecież biała bo falandzy używają więcej monet i plastikowych kart, a te, jak wiadomo, potrafią zedrzeć więcej "skażonego" przez słońce naskórka niż papierowe banknoty. Nie ważne czy Tajowie postrzegać nas będą jak bankomat czy uznają, że nic nie da się z nas wyciągnąć. Stereotypy często bywają silniejsze niż rzeczywistość, więc różnica zawsze będzie podkreślana.

 

Czy posiadanie białej skóry w Tajlandii jest zaletą czy wadą? Z jednej strony, ciężko jest się wmieszać w tłum, ciężko przejść przez ulicę bez przyciągania wzroku. W dzielnicach "rozrywkowych", to białopośladkowcy przyciągną pierwsze uśmiechy ulicznych spacerowiczek, wielkich mamasanów i chłopców z prawie naturalnymi piersiami, których nie powstydziłaby się Kasia Figura 30 lat temu. Nie da się również wejść za darmo do atrakcji turystycznej. Są osobne ceny, łącznie z darmowym wstępem, dla Tajów i osobne, przeważnie minimum 10 razy wyższe, dla falangów. Falang napotka też ogromne utrudnienia przy zakupie samochodu lub choćby nawet jednoślada i próbie rejestracji go na swoje nazwisko. Założenie firmy? Na nazwisko tajskiego wspólnika. Kupno ziemi - to samo - wielu starszych panów wykorzystuje znajomość zaufanych Tajek.

 

Z drugiej strony, Tajlandia, oprócz geriarturystyki i seksturystyki, słynie również z turystyki kosmetycznej. Za zachodnią cenę uśmiechu Hollywood, można w Tajlandii zafundować nowe uzębienie całej rodzinie. Kremy, szampony, perfumy? Kilka razy tańsze niż na zachodzie. Tubka samoopalacza? Samo co? Pięć minut w solarium? Mało słońca na zewnątrz? No, ale na zewnątrz z gołym tyłkiem nie wyskoczymy. Z drugiej strony, po co wyskakiwać od razu z gołym tyłkiem. Idealne, wg. Azjatów pośladki, mają świecić, oświecać, wręcz oślepiać. Może nawet w takiej bardzo zachodniej obecnie Tajlandii jest zatem rynkowa nisza do zapełnienia - oczywiście wyłącznie dla falangów i na potrzeby falangów.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

01.06.2012 19:37
Śliczna ta dziewczyna. Aby tylko nie była facetem :P

LB 28.07.2018 18:43
to prawda. Piękne zdjęcie.

Opinie
Rząd nie dostrzega systemowej luki - a mógłby zyskać ponad miliard złotych z podatków i uchronić Polaków przed szeregiem zagrożeń. Teraz tracą wszyscy - państwo i konsumenci – alarmuje WEI w nowym raporcie Rząd planuje na 2025 rok rekordowy deficyt w finansach publicznych. Szukając dodatkowych źródeł i oszczędności, władze ignorują zjawisko, o którym od kilku lat alarmują eksperci – szarą strefę na rynku kasyn online. Tylko w zeszłym roku obrót na nielegalnych witrynach hazardowych oferujących kasyna online wyniósł prawie 26 mld zł, pieniądze Polaków trafiły do firm zarejestrowanych w rajach podatkowych, m.in. Curacao oraz na Malcie – podaje WEI w raporcie.Data dodania artykułu: 16.12.2024 13:47 Ruszyło głosowanie na Samochodową Premierę Roku OTOMOTO. Wybierz faworyta i wygraj 20 000 zł W ramach konkursu TYTANI OTOMOTO 2024/2025 pojawia się nowa kategoria - Samochodowa Premiera Roku OTOMOTO. To jedyna kategoria, w której zwycięzcę wybiorą fani motoryzacji w otwartym plebiscycie. Za udział w głosowaniu mogą zdobyć nagrodę w wysokości 20 tysięcy złotych. Głos można oddać do końca stycznia 2025 r. za pośrednictwem strony konkursowej w serwisie OTOMOTO News.Data dodania artykułu: 16.12.2024 13:19 Od 30 lat na straży bezpieczeństwa oszczędności Polaków 14 grudnia 1994 roku Sejm RP zdecydował o powstaniu Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG) – instytucji, która stoi na straży bezpieczeństwa oszczędności Polaków. Od początku działania BFG jest gotowy, by – jeśli zajdzie taka konieczność – wypłacić klientom banku lub spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej środki do ustawowego limitu gwarancji, który od 2010 roku wynosi równowartość w złotych 100 tys. euro.Data dodania artykułu: 16.12.2024 11:54
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Helios zaprasza na Maraton Sylwestrowy  Jak co roku kino Helios zaprasza na nietuzinkowego sylwestra w filmowych klimatach. Tym razem oprócz gwiazd kina, będą nas bawić również giganci muzyki. W zależności od zestawu na który się zdecydujemy, na wielkim ekranie zobaczymy Nicole Kidman, Antonio Banderas’a, a potem jeszcze Celeste Dalla Porta i Gary’ego Oldman’a lub Robbie’go Williams’a we własnej osobie oraz Boba Dylana, zagranego przez Timothée Chalamet’aW zestawie pierwszym, na początek w doskonały nastrój wprowadzi nas ROBBIE WILLIAMS, czyli prawdziwa „sceniczna małpa”. Ten film to porywający, niebanalny portret zwykłego brytyjskiego chłopaka, który podbił świat rozrywki najpierw w zespole Take That, a potem w karierze solowej. Po przerwie na powitanie Nowego Roku, jego miejsce zajmie Timothée Chalamet, który wcielił się w rolę wielkiego Boba Dylana! Gwarantujemy, że nie zabraknie doskonałej muzyki, wspaniałych emocji, zabawy i dobrego smaku, a to wszystko w niepowtarzalnej kinowej atmosferze. swoich pasażerów do ich domu…Z kolei w zmysłowym zestawie drugim gwarantujemy zabawę w towarzystwie zniewalająco pięknych kobiet i nie mniej przystojnych mężczyzn, ich nieposkromionych żądz i romansów. Na początek Nicole Kidman w filmie „BABYGIRL”, a po przerwie na noworoczny toast, również przedpremierowo film mistrza Paolo Sorrentino, „BOGINI PARTENOPE”. Będzie energetycznie, romantycznie, ale przede wszystkim bardzo zmysłowo... Wszystko to w niepowtarzalnej kinowej atmosferzeCałość dopełni skromny sylwestrowy poczęstunek przygotowany przez Puchatek obiady na dowóz oraz lampka szampana o północy.Bilety na Sylwestrową odsłonę cyklu Nocne Maratony Filmowe dostępne są na stronie: www.helios.pl, w kasach kin Helios w całej Polsce oraz w aplikacji mobilnej. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także – zaoszczędzić. Do zobaczenia na nocnych seansach!Data rozpoczęcia wydarzenia: 31.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1007 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama