- Policja nie udziela informacji mogących wskazać na ofiarę oraz miejsce zdarzenia - mówi nam oficer prasowy tomaszowskiej KPP, komisarz Katarzyna Dutkiewicz - Pawlikowska.
Jak dowiedział się portal „Nasz Tomaszów”, do pobicia ordynatora doszło 20 lipca około godziny 11:00, w czasie pełnienia przez niego obowiązków służbowych. Młody mężczyzna uderzył kilkakrotnie w twarz lekarza pięścią a następnie uciekł z miejsca zdarzenia.
Poszkodowany, 57 lekarz, zawiadomił o napaści policję. Ustalono rysopis podejrzanego i rozpoczęto poszukiwania. Nie trwały one długo, ponieważ napastnik w krótkim czasie sam zgłosił się do Komendy Policji.
Mężczyzna przebadano na zawartość alkoholu w organizmie. Okazało się, że jest pijany. Alkotest wskazał ponad 2 promile. Nietrzeźwego zatrzymano do czasu wytrzeźwienia następnie zarzuty z art. 157 §1 Kodeksu Karnego.
Ofiara napaści trafiła, tym razem jako pacjent, na oddział szpitalny, gdzie przebywa do dzisiaj. Pechowemu lekarzowi założono kilka szwów, istnieje także podejrzenie wstrząśnienia mózgu.
- To skandaliczne zachowanie, które nie znajduje żadnegouzasadnienia - komentuje zdarzenie prezes TCZ, Jan Krakowiak. - Lekarz w szpitalu, to funkcjonariusz publiczny. Jeśli ktoś jest niezadowolony z jego pracy zawsze może złożyć skargę do odpowiednich organów, począwszy od kierownictwa szpitala, przez Izbę Lekarską aż po Prokuraturę. - mówi podkreślając, że nieznane mu są motywy działania napastnika.
Napaści nie chce komentować natomiast Starosta Powiatu Tomaszowskiego - Sprawą zajmuje się Policja i do niej należy wyjaśnienie okoliczności zdarzenia.
Napisz komentarz
Komentarze