- Jadąca ulicą podporządkowaną kierująca samochodem marki Daewoo Nexia, nie zastosowała się do znaku nakazującego bezwarunkowe zatrzymanie – informuje komisarz Katarzyna Dutkiewicz – Pawlikowska. – Prowadzony przez nią samochód uderzył w jadącą prawidłowo Skodę, która zjechała na chodnik potrącając dwójkę pieszych.
- Te dwie kobiety szły z zakupami od strony supermarketu, były już na chodniku po drugiej stronie kiedy wjechał w nie samochód. To po prostu szok, nie można czuć się bezpiecznym nawet na chodniku - mówi jeden ze świadków zdarzenia. – Kierującą z Daewoo wyciągali natomiast strażacy. Została zakleszczona w samochodzie.
- Zobaczyłem z daleka, że coś się dzieje. Natychmiast wsiadłem w samochód podjechałem na miejsce z gaśnicą oraz by udzielić pomocy poszkodowanym – mówi Piotr, który jako jeden z pierwszych udzielał pomocy poszkodowanym. - Zadziwiające jest, że natychmiast zrobiło się zbiegowisko ale ludzie tylko stali i biernie się przyglądali.
- Odkąd zrobiono tędy objazd zrobiło się bardzo niebezpiecznie – opowiada nam mieszkanka jednego z okolicznych bloków. – Wiele razy słychać, jak samochody gwałtownie hamują. To, że są jakieś prace budowlane wykonywane na Jana Pawła jest zrozumiałe. Natomiast kierowcy, którzy tędy jeżdżą w wielu przypadkach, to jacyś idioci. Przecież tędy też jeżdżą karetki z pogotowia do chorych i do wypadków. Policja powinna tu częściej kontrolować zachowania kierujących samochodami.
Do szpitala trafiły dwie potrącone kobiety a także kierujący Daewoo i Skodą
Napisz komentarz
Komentarze