Nie wiem co zrobiłam temu Panu, ale najwidoczniej satysfakcje sprawiało mu jak robi ze mnie idiotkę.
Na początku nie otworzył mi drzwi przednich, abym mogła przez nie wsiąść pomimo, że przed nimi stałam od początku jak tylko autobus się zatrzymał i pomimo mojego pukania w szybkę.
Kierowca mnie widział, gdyż czekał, aż przejdę do tylnich drzwi i wsiądę. Więc zmuszona byłam szybko przejść do tylnich drzwi. Po wejściu do autobusu przeszłam całą jego długość, by kupić bilet. Niestety w pobliżu nie było kiosku, sklepu gdzie mogłabym go wcześniej nabyć. Poprosiłam kierowcę, aby sprzedał mi jeden bilet normalny. Kierowca nic nie zareagował.
Pomyślałam, że może nie usłyszał, gdyż grało bardzo głośno radio. Poprosiłam jeszcze kilka razy bez skutku. Kierowca totalnie mnie ignorował. W między czasie spojrzałam na zdziwionych współpasażerów, którzy komentowali to w następujący sposób:
- co za „chamski” kierowca, jak się nie nadaje, nie powinien wykonywać takiego zawodu,
- mógłby chociaż powiedzieć do Pani, że sprzeda ten bilet na kolejnym przystanku.
Kierowca pewnie będzie się tłumaczył, że jechał i nie mógł mi go podać. Ale stał również na czerwonym świetle i to taką chwilę, że bez problemu mógł mi go podać. Ewentualnie powiedzieć, że poda mi go na kolejnym przystanku, jak też się i stało, na następnym postoju Warszawska – Barlickiego, kierowca podał mi bilet wziął 2zł.
Na kolejnych przystankach kierowca bez problemu otwierał przednie drzwi. Jednak na moim przystanku Modrzewskiego – pętla jak wstałam do wyjścia niestety już ich nie otworzył. Wiec ponownie przespacerowałam się do tylniego wyjścia.
Zastanawiam się co ten Pan próbował mi udowodnić. Swoja władzę w tym autobusie?
Dlaczego w ten sposób robił ze mnie przed całym autobusem idiotkę? Proszę o wyjaśnienie i odpowiedź w tej sprawie.
Proszę również o odpowiedź, kto zapłacił by mandat za jazdę bez biletu w tej sytuacji? Ten kierowca?
Nie jest zabronione wsiąść do autobusu bez biletu i kupić go u kierowcy. Również mało punktów jest gdzie ten bilet można nabyć.
Uważam się osobę pogodną i kulturalną więc nie robiłam żadnych scen i awantur. Ale nie rozumiem dlaczego zostałam przez tego kierowcę w ten sposób potraktowana.
Jeżeli praca tego Pana nie satysfakcjonuje, powinien ją zmienić. A nie w ten sposób traktować pasażerów.
Przepraszam, że zawracam Państwu głowę, ale to nie było w porządku zachowanie. I dziwi mnie to, że tak dorosły człowiek a trzeba go uczyć kultury. Również robię to aby zwrócić mu uwagę i żeby inne osoby nie doznawały takiego upokorzenia jak ja w tamtej chwili.
Następnym razem chyba skorzystam z usług taksówkarskich. Może tam będzie bardziej kulturalny kierowca.
Jeżeli będą potrzebne do odpowiedzi na moje pytania dodatkowe informacje proszę o kontakt.
Z poważaniem
Imię i nazwisko do wiadomości redakcji
******
Mail przekazaliśmy także do Miejskiego Zakładu Komunikacji z prośbą o ustosunkowanie się do jego treści. Przypomnieliśmy także o poprzednich, na które odpowiedzi nie otrzymaliśmy do dzisiaj.
Napisz komentarz
Komentarze