- Wczoraj około godziny 15:20 nasza jednostka została powiadomiona przez kolegów z Komendy Miejskiej w Piotrkowie o tym, że w miejscowości Zarzęcin doszło do utonięcia mężczyzny – mówi młodszy aspirant Barbara Stępień oficer prasowy KPP Opoczno. – Z dotychczasowy ustaleń wynika, że łódka, która była przycumowana przy brzegu. Mężczyzna zaczął płynąć za nią wpław. Dopłynął, jednak nie zdążył na nią wejść.
Inny, całkowicie przypadkowy mężczyzna, który również spędzał czas nad wodą starał się pomóc tonącemu. Odholował go na brzeg i podjął reanimację.
Niestety jego wysiłki, podobnie jak wysiłki ratowników medycznych okazały się bezskuteczne.
Jako pierwszy do ofiary dopłynął Witold Skrodzki z WOPRu – Usiłowałem go reanimować, potem przyjechało pogotowie. Wspólnie prowadziliśmy akcję jeszcze bardzo długo. Niestety nie udało nam się uratować człowieka – mówi. – Podobno cierpiał na nadciśnienie, poza tym oni tutaj siedzieli całą noc i troszeczkę jak to się mówi się „znieczulili”.
Jeszcze nie rozpoczęły się wakacje a lato już zaczyna zbierać swoje „żniwo”. To już trzeci śmiertelny wypadek z jakim mieliśmy do czynienia w tym roku na Zalewie. W miniony weekend w Smardzewicach utonął mężczyzna, który wskoczył do wody by ratować dziecko, które wypadło z rowerka wodnego.
Na miejscu zdarzenia w Zarzęcinie obecny był prokurator rejonowy a także policjanci z Opoczna i Paradyża.
Napisz komentarz
Komentarze