Wczoraj Starosta Piotr Kagankiewicz zorganizował spotkanie z przedstawicielami Stowarzyszenia Niepublicznych Szpitali Samorządowych. Jego celem było przedstawienie efektów zmian w strukturze i formie funkcjonowania podobnych placówek przekształconych w spółki prawa handlowego.
Na spotkanie zaproszono radnych powiatowych, przedstawicieli związków zawodowych funkcjonujących na terenie szpitala oraz gmin i Urzędu Miasta w Tomaszowie.
Na wstępie Starosta Kagankiewicz w skrócie przedstawił aktualną sytuację szpitala. – W sytuacji w jakiej znaleźliśmy się w styczniu z pełną świadomością podpisaliśmy nierealne do zrealizowania porozumienie z kadrą medyczną. Zrobiliśmy to właśnie z tego samego powodu, na który większość osób się powołuje, czyli w trosce o pacjentów – powiedział m.in. – Jeżeli renegocjacje nie dadzą żadnego efektu, to w kwietniu najprawdopodobniej wejdzie do szpitala komornik – dodaje.
Sytuacja jest trudna. Wszystko wskazuje na to, że jedynym wyjściem jest zmiana formuły organizacyjnej szpitala i powołanie spółki prawa handlowego. Wiele szpitali podobną operację już przeprowadziło, w dodatku z bardzo korzystnym efektem.
Udowadniała to Prezes Stowarzyszenia Niepublicznych Szpitali Samorządowych. Posługując się przygotowaną prezentacją multimedialną, przedstawiła kilkanaście szpitali (m.in. Ełk, Zambrów, Olecko, Poznań, Kluczbork, Zamość, Kielce), wskazywała na różnice i korzyści z dokonanych przekształceń.
W większości omawianych przypadków zmiana formy prawnej nie wiązała się ze sprzedażą majątku czy to w formie rzeczowej czy też udziałów w spółce. Szpitale w całości są własnością samorządów. Tylko niektóre z nich zapowiadają możliwość dywersyfikacji udziałowców.
Wyniki finansowe rzeczywiście robią bardzo pozytywne wrażenie. W dodatku mają tendencję progresywną. Nie ma tam żadnych kłopotów finansowych, nawet przy nie doszacowaniu wartości usług medycznych przez NFZ. Szpitale, które przed przekształceniem przynosiły straty i wygenerowały po kilkadziesiąt milionów długu, dzisiaj osiągają zyski rzędu miliona złotych rocznie.
Pani prezes podkreślała, że najważniejsza w przypadku „prywatyzacji” jest zmiana stylu zarządzania. Pojawia się zarząd spółki, który ponosi pełną odpowiedzialność za jej wynik finansowy.
To przynosi dobre efekty również dla samych pacjentów. Wszystkie usługi realizowane są na dotychczasowych zasadach w ramach kontraktu z NFZ, jednak podnosi się ich jakość.
Bez kosztów się nie obejdzie. Będą miały one jednak charakter jednorazowy. Część personelu zapewne straci pracę.
Obecny na spotkaniu prezes jednej z tak utworzonych spółek stwierdził, że są też czarne strony funkcjonowania na zasadach prawa handlowego – niestety spółka musi płacić podatek dochodowy. Tyle, że aby go zapłacić, najpierw musi pojawić się zysk.
Reklama
Szpital do prywatyzacji
Tomaszowski szpital spędza sen z powiek nie tylko władzom naszego Powiatu ale, jak mogliśmy dowiedzieć się z ogólnopolskich mediów, również premierowi Tuskowi. Rozważane są różne warianty, strategie i formy dalszego funkcjonowania
- 07.03.2008 16:49 (aktualizacja 22.08.2023 16:38)
1/3
Szpital do prywatyzacji
2/3
Szpital do prywatyzacji
3/3
Szpital do prywatyzacji
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze