Strajk listonoszy

Negocjacje trwają już trzeci dzień i utknęły na kwestiach płacowych. Szef Poczty Polskiej, Zbigniew Niezgoda zaproponował związkowcom podwyżkę płacy minimalnej do 1200 złotych netto - o 100 złotych więcej niż proponował dotychczas.

Związkowcy nie zgadzają się na te propozycje i podkreślają, że np. w Warszawie listonosze tyle już zarabiają. Domagają się co najmniej 1500 złotych netto. Zapewniają jednak, że są gotowi na ustępstwa.

Obie strony podkreślają, że chcą negocjować do skutku, bo zdają sobie sprawę, że dalsze strajki listonoszy mogą wymknąć się spod kontroli.

Strajk oficjalnie w Tomaszowie Mazowieckim zaczął się 20 listopada i trwa do dziś. Listonosze za dnia nie wychodzą "w teren" tylko stoją za bramą Poczty. Sam budynek jest zamknięty. Nie wydaje się listów i paczek. Taryfę ulgową zastosowali wobec ludzi starszych - emerytów i rencistów - im wydaje się należne pieniądze. Muszą jednak osobiście stawić się do Urzędu Pocztu co czasem jest sporym wyzwaniem.