Sobotni mecz był jednostronnym widowiskiem. Lechia w pierwszym secie w pełni kontrolowała wydarzenia na boisku. Nasza drużyna szybko osiągnęła wynik pozwalający realnie myśleć o wygranym secie. Przy stanie 12:8 trener gospodarzy, Radosław Panas, próbował jeszcze ratować sytuację, ale Lechia utrzymała przewagę i z biegiem wydarzeń na parkiecie – powiększyła ją do sześciu „oczek”. Po udanej akcji ofensywnej Kamila Gutkowskiego po bloku tomaszowianie mieli pierwsze powody do radości.
W drugiej partii szybkie prowadzenie 5:2 objął Norwid. Po ataku Adama Wdowiaka siatkarze z Częstochowy prowadzili już 10:6. Trener gości Bartłomiej Rebzda nie czekał i szybko zażądał przerwy. Ta przyniosła pozytywny skutek i wyhamowani częstochowianie zaczęli popełniać błędy techniczne.
Lechia mozolnie, ale skutecznie odrabiała straty. Po dwóch błędach Nowickiego, lechiści wyszli na prowadzenie 12:11 i tym razem to Panas poprosił o przerwę w grze. Założenia byłego siatkarza Reprezentacji Polski, oraz Mostostalu Kędzierzyn Koźle, czy też AZS Częstochowa nie przyniosły spodziewanej korzyści. Lechia zdominowała drugą część seat i wygrała go 25:18.
W trzeciej partii nasi zawodnicy nie powtórzyli błędów z drugiego rozdania i to oni rozpoczęli od dominacji na parkiecie. Przy wyniku 2:5 szkoleniowiec gospodarzy ponownie zatrzymał mecz, ale Lechia kontynuowała swoją mozolną pracę, mającą doprowadzić ją do zwycięstwa. Tylko na chwilę rywal zdołał pokazać swoje bardziej drapieżne oblicze i doprowadzić do wyrównania 12:12.
Kolejny fragment meczu należał do gości. Tomaszowianie dobrzy grali na siatce, a kilka punktowych bloków, w końcowym fragmencie seta, wyprowadził nasz zespół na prowadzenie 24:17. Mecz zakończył autowy atak Damiana Koguta.
Statystyki pomeczowe były bezlitosne dla graczy Częstochowy. Drużyna popełniła aż 12 błędów serwisowych (przy 6 naszych), 23 błędy techniczne (przy 12 naszych), oraz siedem błędów w ataku (Lechia zaledwie 3). Także na bloku Norwid ustępował Lechii. Zielono czerwoni zaaplikowali rywalom w trzech setach dziewięć punktów po tym elemencie gry. Punktowo w ataku mecz wygraliśmy 40:36, co pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość.
W tabeli Lechia awansowała na trzecie miejsce, Norwid natomiast spadł na siódme. Nasza strata do lidera (Ślepsk Suwałki) oraz wicelidera (Krispol Września) to zaledwie cztery oczka.
[reklama2]
Norwid Częstochowa – KS Lechia 0:3 (19:25; 18:25; 17:25)
KS Lechia: Gosciański, Neroj, Ogórek, Błoński, Buniak, Frąc, Gutkowski, Janikowski, Kącki, Miniak, Musiał
Norwid: Kraś, Nowosielski, Wrzeszcz, Zieliński, Gromadzki, Kogut, Kryński, Maruszczyk, Miarka, Mucha, Smolarczyk
Napisz komentarz
Komentarze