Adnrzej Duda podpisał dziś nowelę ustaw sądowniczych, którą przedwczoraj przyjął Senat RP. To już piąta nowelizacja ustaw o sądownictwie. Dotyczy m.in. procedur wyboru I prezesa SN i kwestii obsady stanowisk w tym sądzie, a także sposobu funkcjonowania samorządów sędziowskich w sądach powszechnych oraz zmian w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa. Sejm przyjął ją pod koniec ubiegłego tygodnia. W głosowaniu nad ustawą nie wzięli udziału posłowie PO, Nowoczesnej i PSL-UED. Opozycja sejmowa oraz większość środowiska prawniczego uznaje, że ustawa jest niekonstytucyjna i prowadzi do pogłębienia upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości.
Dzisiaj w stolicy manifestujący zebrali się przed Pałacem Prezydenckim. Protestujący mieli ze sobą transparenty, a także polskie i europejskie flagi. Demonstracje odbywały się regularnie przez cały tydzień. Protestujący podczas manifestacji "Łańcuch Światła" skandowali wiele haseł m.in. "Jesteśmy, chronimy, nie odpuścimy". "Kręgosłupa Duda nie ma, będziesz siedział, zdrajca stanu". Hasłem przewodnim protestu było: "Niech ogień płonie".
Wysoka temperatura była również w Sejmie, kiedy po przegłosowaniu projektu posłowie krzyczeli: "demokracja" czy podczas komisji sprawiedliwości, gdzie dyskusja o przepisach dotyczących ustawy trwała ponad 8 godz. W nocy z 24 na 25 lipca Senat przyjął bez poprawek nowelizację ustaw sądowych, w tym o Sądzie Najwyższym. Zmiany były krytykowane nie tylko przez obywateli. Swoje niezadowolenie wyrażali m.in. RPO, Stowarzyszenie Sędziów "Iustitia" czy Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Zmiany w ustawie zakładają m.in. zmniejszenie liczby sędziów SN ze 110 do 80 oraz umożliwiają kandydowanie do SN osobom bez obywatelstwo polskiego. Nowelizacja obejmie też Krajową Radę Sądownictwa i Prokuraturę.
Konstytucja mówi w Art. 183. Sąd Najwyższy...3. Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego.
Kadencja minęła? Nie! Zmieniono konstytucje? Nie! To o co Ci chodzi? Moim i protestujących zdaniem obecne zmiany łamią Konstytucję RP i służą upolitycznieniu sądów. Tym razem zmienianiane są siłowo włądze Sądu Najwyższego. To już kolejny etap tego procesu trwającego od kilku lat. .Niestety pogrązamy się i nie widać końca.
Mam świadomość, że dla wielu ludzi sądy i przede wszystkim Sąd Najwyższy to abstrakcyjne ciała z dalekiej Warszawy. Niektórzy mówią, że to ludzi nie interesuje. Być może nie, ale powinno nas wszystkich to interesować. Na każdego może przyjdzie czas, gdy będzie musiał stanąć przed sądem choćby pracy czy ubezpieczeń społecznych, nie mówiąc o karnym czy cywlnym. Dlatego jest tak ważne by ten sąd był niezależny od wpływów władzy. Jest bardzo ważne, by sędziowie byli niezwiśli nie byli dostępni na polityczny telefon. Obecne zmiany zdaniem protestujących i moim zmierzają do tego, że Sąd Najwyższy zostanie upolityczniony i będzie podlegał bieżącej władzy. O to toczy się walka. Między innymi o to, że to włąśnie Sąd Najwyższy stwierdza ważność wyborów. Jak upolityczniony sąd najwyższy ma obiektywnie zdecydować o wyborach? Tak samo jak o faulu na boisku miał decydować zawodnik jednej z drużyn. Nie ma szans na uczciwy wyrok. O to przede wszystkim toczy się walka i spór.
Jeden bardzo poważny przykład powagi sytuacji: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/wyrok-tsue-ws-pytania-irlandzkiego-sadu-prof-chmaj-niedlugo-bedziemy-pariasem-europy/tzp88my?utm_source=plista&utm_medium=synergy&utm_campaign=allonet_plista_n_desktop_wiadomomsci .
Dla leniwych dodam, że podlinkowany artykuł mówi o tym, że irlandzki sąd, po zasięgnięciu opinii najwyższego trybunału Unii Europejskiej, orzekł że nie wyda Polsce Polaka oskażrżonego o przestępstwo z uwagi na to, że w Polsce łamana jest praworządność. Tak, to się dzieje naprawdę. Nie tylko złamano w Polsce zasadę trójpodziału władz, nie tylko podporządkowano władzę sądowniczą władzy wykonawczej ale rządzący "zapracowali" też na fatalną opinię w instytucjach europejskich. Te orzeczenia to tego wszystkiego skutek. Biorąc pod uwagę to, co dzieje się obecnie z władzą sądowniczą, niedługo będziemy pariasem Europy albo conajmniej zbliżamy się w postrzeganiu do Białorusi. Kiedyś w PRL ze względu na upolitycznione sądy i tzw demokrację LUDOWĄ dostawaliśmy azyl polityczny na zachodzie. Dziś sądy w EUropie nie chcą wydać Polaka polskim sądom bo nie wierzą już w ich obiektyność. Dziś przeciw Polsce Unia Europejska toczy postępowanie o łamanie unijnych wartrości i demokracji. Wielu uważa, że nic się nie stało. Wszystko dobrze tylko zła Bruksela i zła opozycja miauczy. A może jednak dzieją się bardzo ważne rzeczy i nie wymyśla tego, ani zła i leniwa opozycja czy Bruksela. A może podpisaliśmy traktaty po referendum o przystąpieniu do UE i zobowiązaliśmy się w nich do przestrzegania unijnego prawa i unijnych wartości??? I to dobrolwolnie?! Zabiegając o to wiele lat!
Otóż stało się wiele i cały czas się dzieje. Dzieje się źle. Nie mamy żadnej reformy sądownictwa tylko podporządkowywanie go władzy politycznej. Upolitycznienie. Nic więcej i aż tyle.
Gdy Polska straci masę pieniędzy z Unii Europejskiej, z których się cieszymy patrząc choćby na nowe autobusy w Tomaszowie, wtedy okaże się że każdy z nas powinien cały czas bronić niezależnego sądownictwa. Gdy Polska zostanie w końcu wyrzucona z Unii Europejskiej i nasz lokalny Łukaszenko odetnie nam internet i zabije wolne media - będzie już po wszystkim. A do tego zmierzamy od 3 lat. Co roku mówimy, że nikt nie wierzył, że to zajdzie tak daleko. Niedługo będzie już za późno...
Napisz komentarz
Komentarze