- Kończy mi się ważność orzeczenia o niepełnosprawności. Muszę złożyć nowy wniosek, którego część powinien wypełnić lekarz z mojej poradni. Dzisiaj dowiedziałem się, że dokumentu nie uzyskam, ponieważ przychodnia została zamknięta z powodu braku personelu. Co mam robić w takiej sytuacji? Jeśli nie przedłużę ważności orzeczenia mogę stracić pracę - pisze jeden ze stałych czytelników portalu.
Rzeczywiście w dobie pandemii może zdarzyć się, że któryś z POZ-etów zostanie czasowo zamknięty. Informacje o tym, jego właściciel powinien przekazać niezwłocznie właściwemu oddziałowi Narodowego Funduszu Zdrowia. Aktualnie w województwie łódzkim takich jest kilka spośród 670 poradni funkcjonujących w łódzkiem. Listę zamkniętych POZ, codziennie aktualizowaną, znaleźć można na stronie: https://www.nfz-lodz.pl/attachments/article/8764/zamkniete_POZ.pdf
W Tomaszowie Mazowieckim od 17.11.2020 zamknięta jest tylko jedna poradnia doktora J. Patykowskiego przy ul. Piłsudskiego. NFZ zapewnia, że i ona wkrótce wznowi pracę.
Co z pacjentami?
- Podopieczni tej poradni, którzy potrzebują pomocy i nie mogą czekać na powrót swojego lekarza, otrzymają pomoc w każdej poradni lekarza POZ w Tomaszowie. W tym samym budynku jest Poradnia Rodzinna - Jarosław Krawczyk, mogą tutaj skorzystać z wizyty. Nie trzeba wypełniać deklaracji wyboru lekarza, a za wizytę zapłaci NFZ - wyjaśnia Anna Leder, rzeczniczka prasowa łódzkiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
Wniosek o przedłużenie orzeczenia
- Jeśli pacjent nie może poczekać na wznowienie pracy poradni, w której na co dzień się leczy, inny lekarz może wystawić mu taki wniosek. Potrzebna będzie jednak dokumentacja medyczna pacjenta. Jak sądzę pacjent ma taką dokumentację, bo na jej podstawie wydawano wcześniejsze orzeczenie - informuje rzeczniczka
Napisz komentarz
Komentarze