Ulica Łukasza (Ludwików) i odwieczny problem z przejazdem. Jestem częstym gościem na tej uliczce i stety-niestety niedługo mieszkańcem. Nigdy normalnie nie przejechałam. Częste problemy z blokadą widoczną na zdjęciu. Masa samochodów przy podwórkach, pomimo progu zwalniającego raz zostałam prawie potrącona. Rozmawiałam z grupką ludzi którzy mieszkają przy tej ulicy. Z tego co wiem takie zachowania kierowców są nagminne. Busy, auta osobowe parkowane naprzeciw bram wjazdowych. Samochód osobowy da radę wyjechać choć z trudem, ale niedawno byłam świadkiem jak do posesji nie mogło wjechać auto z węglem, bo nie miało miejsca na manewr. Ostatnio jedna z mieszkanek tejże uliczki miała do mnie pretensje, kiedy poprosiłam aby przestawiła auto spod mojej bramy. Po kilku minutach to zrobiła, ale co usłyszałam to moje.
Wiem z rozmów z sąsiadami, że wielokrotnie przyjeżdżała policja i straż miejska. Nic to nie dało.
Czy tylko na tej uliczce jest taki problem?
Może to nie jest ważna sprawa, ale nie wyobrażam sobie jak można być takim nieuprzejmym człowiekiem i specjalnie robić ludziom na złość. Zapraszam na ulice Łukasza. Tutaj cyrk trwa codziennie.
Napisz komentarz
Komentarze