„Nagórzyckie Groty” są miejscem, do którego wielu Tomaszowian ma stosunek bardzo emocjonalny. To tutaj, obok Niebieskich Źródeł, najczęściej przychodziliśmy na spacery. Niektórzy z nas znali je tak dobrze, że byli w stanie poruszać się wewnątrz bez użycia latarek. Poo tym jak część wyrobisk uległą zapadnięciu wejścia zamurowano i były niedostępne. Wszystkie wejścia do wyrobisk zostały zamurowane po tym, jak zawaliła się część korytarza. Wydarzyło się to ponad 20 lat temu. Zaczęto sobie zadawać pytanie: co dalej? Zasypać całkowicie, czy może ratować? Zwolenników pierwszej koncepcji nie brakowało. Także wśród radnych Rady Miejskiej.
Jako pierwszy z pomysłem ratowania Grot wyszedł w 2005 roku ówczesny prezydent Mirosław Kukliński, który zlecił nawet jednej z wyższych uczelni przygotowanie ekspertyz. Próba wprowadzenia inwestycji pod koniec kadencji do budżetu spotkała się ze sprzeciwem Rady Miejskiej. Polityczne wojenki legły u podstaw niechęci do pomysłu inwestowania w „nagórzycki” obiekt. O to, by mimo wszystko Groty ratować, zabiegał w ciągu kolejnych czterech lat właściwie tylko jeden człowiek. Był nim nieżyjący już wiceprezydent Grzegorz Haraśny. Jego upór przyniósł efekty i udało się nie tylko przygotować projekt ale też załatwić finansowanie inwestycji ze środków Unii Europejskiej.]
Inwestycja zatytułowana jest „Zabezpieczenie i Adaptacja Wyrobisk Grot Nagórzyckich w Tomaszowie Mazowieckim na Podziemną Trasę Turystyczną”. Sfinansowana ze środków Unii Europejskiej pochodzących z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego na lata 2007-2013. Jej wartość to 4 387 975,87 zł z czego aż 3 290 981,90 zł co stanowi (85 %) pochodzić będzie ze wspomnianego wyżej programu.
Projekt przewidywał powstanie podziemnego szlaku turystycznego. „Groty Nagórzyckie” w Tomaszowie Mazowieckim jest pierwszym tego typu obiektem w rejonie centralnej Polski. Wykonane zabezpieczenia pozwoliły na bezpieczne zwiedzanie wyrobisk. W ramach inwestycji przeprowadzono szereg prac o charakterze „górniczym”. Zabezpieczono stropy, pogłębiono korytarze i zainstalowano oświetlenie. Wytyczono trasę o łącznej długości 159 metrów.
Mimo, że Groty straciły nieco swój pierwotny charakter, to z drugiej strony zyskały inne walory, dzięki którym, stały się atrakcyjne dla turystów odwiedzających nas z różnych zakątków Polski.
Prace ruszyły w sierpniu 2010 roku. - Wreszcie słowo stało się ciałem i udało się doprowadzić do prac, które mają na celu uratowanie Grot Nagórzyckich – mówił wówczas wiceprezydent Grzegorz Haraśny – W przyszłym roku, mniej więcej o tej porze przyszli turyści będą mogli to miejsce odwiedzić. Już dzisiaj zapraszam także wszystkich Tomaszowian, dla których to miejsce ma wartość sentymentalną i łączy się z wieloma miłymi wspomnieniami. Zapraszam tym mocniej, że po zakończeniu prac do zobaczenia będzie dużo więcej niż to miało miejsce w czasach kiedy Groty stały dla wszystkich otworem. W sposób twórczy wykorzystaliśmy to nieszczęście, które się wydarzyło, czyli zapadlisko. W tym miejscu zostanie zbudowany szyb, który będzie wyjściem na zewnątrz. Do tego miejsca będą prowadziły dwa korytarze, które zostaną zabezpieczone w sposób typowo górniczy.
Ostatecznie Groty udostępniono zwiedzającym w lutym 2012 roku. Podczas spaceru towarzyszą nam nie tylko specjalnie przygotowane efekty wizualne ale także dźwiękowe. Słyszymy płynącą wodę, uderzenia kilofów i nawoływania robotników. Całość uzupełnia opowieść przewodnika oraz specjalne prezentery, przedstawiające historię i znaczenie społeczno gospodarcze tej atrakcji turystycznej nie tylko dla miasta ale całego Powiatu Tomaszowskiego.
Napisz komentarz
Komentarze