„Warunki na szlakach turystycznych są trudne, przede wszystkim ze względu na oblodzenia. Minionej nocy temperatura spadła poniżej zera. Widoczność jest na ogół dobra. W Beskidach powyżej 900 m n.p.m. zalega śnieg. W góry warto się wybrać, ale należy zabrać ze sobą odpowiedni sprzęt. Nie wolno zapomnieć o raczkach” – zakomunikowali w sobotę ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR.
W rejonie Babiej Góry obowiązuje najniższy, pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Występuje ono w miejscach zwiększonego odłożenia śniegu na podłożu trawiastym. Pierwszy stopień zagrożenia oznacza, że zejście lawiny jest możliwe jedynie przy dużym obciążeniu dodatkowym w nielicznych miejscach na bardzo stromych stokach.
Zamknięty do odwołania jest szlak żółty, tzw. Perć Akademików, który służy tylko do podchodzenia na Babią Górę.
Wybierając się w góry należy dobrze się przygotować. Niezbędne jest zabezpieczenie termiczne. Trzeba zabrać ze sobą zapas ciepłych płynów, adekwatną do pory roku odzież, odpowiednie obuwie i przynajmniej raczki. Kijki ułatwiają utrzymanie równowagi. Turyści, którzy wybiorą się na wycieczkę, powinni mieć przy sobie naładowany telefon komórkowy z aplikacją "Ratunek". Należy pamiętać, że zmrok zapada wcześniej.
Sobota była pierwszym dniem weekendu inaugurującego ferie w woj. śląskim. Rano na drogach wlotowych do kurortów nie było większych korków. Mimo niekorzystnej aury jest wiele miejsc, gdzie można zjeżdżać na nartach. Tłoku nie ma.
Ośrodek informacji turystycznej w Szczyrku podał, że w Szczyrk Mountain Resort czynna jest trasa 3b, gondola i kanapa na Zbójnicką Kopę, a także szkółka narciarska Arena Maxiland. W Szczyrku działają również: kompleks Biały Krzyż, Beskidek Skilandia i Beskid Sport Arena. Działa kolej linowa na Skrzyczne. Otwarta jest jednak tylko dla ruchu turystycznego. Trasy narciarskie pozostają zamknięte.
W rejonie Wisły i Istebnej otwartych jest sześć z dwunastu ośrodków: Soszów, Stok, Klepki, Siglany, Nowa Osada i Złoty Groń.
W sobotę otwarte zostały trasy w górnych partiach Pilska.
W razie wypadku można wezwać GOPR, dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu alarmowego: 985 lub 601-100-300. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze